O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Wiceminister sprawiedliwości: wprowadzenie sędziów pokoju w brzmieniu, proponowanym przez Pawła Kukiza, jest niekonstytucyjne

Stanowisko Parlamentu Europejskiego w sprawie wezwania Komisji Europejskiej, by ta powstrzymała się od zatwierdzenia węgierskiego KPO, to próba okradzenia Węgrów, jest bezprawiem w biały dzień - ocenił w Studiu PAP wiceszef resortu sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

 

Oglądaj także na YouTube

lub 

wysłuchaj w formie podcastu

 

W czwartek Parlament Europejski potępił "rozmyślne i systematyczne wysiłki rządu węgierskiego mające na celu podważenie wartości europejskich i domaga się wyników działań w ramach procedury art. 7" i wezwał Komisję, by powstrzymała się od zatwierdzenia węgierskiego Krajowego Planu Odbudowy. Rezolucję w tej sprawie poparło 433 posłów, przeciwko było 123, a 28 wstrzymało się od głosu.

Posłowie podkreślają, że art. 7 ust. 1 Traktatu o UE nie wymaga jednomyślności wśród państw członkowskich, aby zidentyfikować wyraźne ryzyko poważnego naruszenia wartości UE, ani aby wydać konkretne zalecenia i terminy. Posłowie twierdzą, że każda dalsza zwłoka w działaniu na podstawie art. 7 w celu ochrony wartości UE na Węgrzech będzie równoznaczna z naruszeniem zasady państwa prawa przez samą Radę.

Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta w poniedziałek w rozmowie z PAP.PL ocenił, że "jest to próba okradzenia Węgrów". "Mechanizm, który został uruchomiony przeciwko Węgrom, jest po prostu bezprawiem w biały dzień, traktaty jasno wskazują, kiedy można nałożyć sankcje na państwa członkowskie - wymaga to jednomyślnej decyzji wszystkich państw" - dodał.

"Mówi się, że głównym zarzutem wobec Węgrów jest istnienie zbyt dużej korupcji. Nie spotkałem się dotychczas w debacie publicznej z jakimiś konkretnymi przykładami, które miałyby wskazywać na to, że pieniądze są źle wydawane przez Węgrów" - ocenił.

Pytany o to, co dalej z Polskim KPO, Kaleta powiedział, że "Polska zapłaciła już 3 mld zł w podwyższonej składce na Fundusz Odbudowy" a nadal nie otrzymała należnych jej środków. "Płacimy odsetki za KPO, więc 3 mld zapłaciliśmy, a nie mamy ani złotówki, więc czas chyba podjąć działania, by jednak UE szanowała zobowiązania wobec nas".

Kaleta zaznaczył, że czas na "podejmowanie twardych, asertywnych działań wobec UE, by Polska uzyskała te pieniądze, a uzyska pieniądze, kiedy przestaniemy płacić składkę na Fundusz Odbudowy". "Dlaczego mamy płacić za kredyt, z którego korzystają Włosi czy Hiszpanie?" - pytał wiceminister sprawiedliwości.

Komisja Europejska na początku czerwca br. zaakceptowała polski Krajowy Plan Odbudowy. To krok w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy. KE zaznaczyła m.in., że polski KPO "zawiera kamienie milowe związane z ważnymi aspektami niezależności sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków dla skutecznej realizacji" i że "Polska musi wykazać, że te kamienie milowe zostały osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach Funduszu Odbudowy".

15 lipca weszła w życie zainicjowana przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, zgodnie z którą przestała istnieć Izba Dyscyplinarna, a w jej miejsce powstaje Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Prezydent podkreślał, że jego celem jest naprawienie funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w naszym kraju oraz "danie rządowi narzędzia" do zakończenia sporu z KE i odblokowania KPO.

Pod koniec lipca szefowa KE Ursula von der Leyen powiedziała "DGP", że aby otrzymać środki z KPO, Polska musi wywiązać się ze zobowiązań podjętych w celu zreformowania systemu środków dyscyplinarnych. Przyznawała, że nowe prawo jest ważnym krokiem, jednak "nowa ustawa (nowelizacja ustawy o SN - PAP) nie gwarantuje sędziom możliwości kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej". Von der Leyen podkreślała, że Polska musi również w pełni zastosować się do postanowienia TSUE, co jeszcze nie nastąpiło. "W szczególności nie przywrócono do orzekania zawieszonych sędziów i nadal obowiązuje dzienna kara finansowa" - dodawała.

Sędziowie pokoju 

Wprowadzenie instytucji sędziów pokoju w tym brzmieniu, które jest w parlamencie, w brzmieniu popieranym również przez Pawła Kukiza, jest niekonstytucyjne; w Polsce nie można wybrać sędziego w wyborach powszechnych, potrzebna jest zmiana konstytucji - ocenił w poniedziałek w Studiu PAP wiceszef resortu sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta w poniedziałek w rozmowie z PAP.PL został zapytany m.in. o to, czy możliwe jest pogodzenie forsowanej przez posła Pawła Kukiza prezydenckiej ustawy o sędziach pokoju oraz opracowywanej w ministerstwie sprawiedliwości ustawy o sądach powszechnych i spłaszczeniem struktury sądów.

"Wprowadzenie instytucji sędziów pokoju w tym brzmieniu, które jest w parlamencie, (brzmieniu) popieranym również przez Pawła Kukiza, po pierwsze jest niekonstytucyjne - w Polsce nie można wybrać sędziego w wyborach powszechnych, to jest podstawowy problem tego projektu. Musimy zmienić konstytucję" - ocenił.

Kaleta zaznaczył, że w Polsce wymiar sprawiedliwości sprawują sędziowie a "czynnik społeczny może pomagać, czyli mogą być ławnicy, ale nie może sam być elementem wymiaru sprawiedliwości".

Ocenił, że projekt ustawy o sędziach pokoju w obecnym kształcie, zamiast spłaszczać strukturę sądów z trzech do dwóch szczebli, jak zakłada przygotowywana w MS ustawa o sądach powszechnych - "tworzy czwartą strukturę sądownictwa, czyli mielibyśmy cztery instancje". "Rozumiem że Paweł Kukiz ma pewne ambicje i bardzo mu zależy, aby to wprowadzić, bo, ideowo to jest dobry komponent, to jest bardzo dobre rozwiązanie, tylko musimy wziąć pod uwagę okoliczności w których nasze państwo funkcjonuje" - powiedział wiceminister.

Zaznaczył, że MS jest gotowe przygotować koncepcję, która łączyłaby przygotowywaną reformę sądów z komponentem sędziów pokoju.

"Czekamy na podstawową reformę sądownictwa 5 lat, jesteśmy gotowi uwzględnić, pracować nad połączeniem tych dwóch wizji, bo jest to możliwe" - oświadczył.

W połowie września sejmowa podkomisja rozpoczęła merytoryczną pracę nad poszczególnymi zapisami przygotowanego przez prezydenta Andrzeja Dudę projektu ustawy wprowadzającej instytucje sądów pokoju i sędziów pokoju. Pierwsze czytanie wypracowanego projektu odbyło się w Sejmie w grudniu ub.r. Następnie projekt trafił do sejmowej komisji i podkomisji.

Paweł Kukiz, dla którego wprowadzenia instytucji sędziów pokoju to jedna ze sztandarowych propozycji programowych, mówił w połowie sierpnia br., że z przełomem września i października musi być uchwalona m.in. ustawa o sędziach pokoju. "Jeśli tak się nie stanie przestanę głosować razem z PiS" - zapowiadał.

Kwestia wprowadzenia instytucji sędziów pokoju, to jedna ze sztandarowych propozycji programowych Kukiz'15. Ostatecznie projekt podpisany przez prezydenta wpłynął do Sejmu na początku listopada ub. roku.

Zgodnie z tą propozycją, sądy pokoju mają zajmować się najprostszymi sprawami, które - jak mówił prezydent - stanowią utrapienie i blokują sądy rejonowe. Sędziowie pokoju mają rozstrzygać przede wszystkim sprawy wykroczeniowe i wybrane występki, gdzie wartość szkody nie przekracza 10 tys. zł. Do sądów pokoju trafiać mają też sprawy cywilne w tym: próby ugodowe, sprawy o alimenty, sprawy o naruszenie posiadania czy sprawy w postępowaniu uproszczonym. Od rozstrzygnięć sądów pokoju będzie przysługiwało odwołanie do sądów rejonowych.

 

Rozmawiała: Anna Nartowska

Autor: Adrian Kowarzyk

 

an/mru

Zobacz także

  • Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz (C), posłowie Polski 2050 Mirosław Suchoń (L) i Kamil Wnuk (P) po konferencji w siedzibie Kolei Śląskich w Katowicach Fot. PAP/Jarek Praszkiewicz
    Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz (C), posłowie Polski 2050 Mirosław Suchoń (L) i Kamil Wnuk (P) po konferencji w siedzibie Kolei Śląskich w Katowicach Fot. PAP/Jarek Praszkiewicz

    "To będzie apogeum bardzo dużych środków". Pełczyńska-Nałęcz o funduszach z KPO

  • Euro (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Szymon Pulcyn
    Euro (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Szymon Pulcyn

    Rewizja polskiego Krajowego Planu Odbudowy ostatecznie zatwierdzona

  • Zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Szymon Pulcyn
    Zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Szymon Pulcyn

    Komisja Europejska zaakceptowała rewizję polskiego KPO

  • Euro (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Szymon Pulcyn
    Euro (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Szymon Pulcyn

    KE: zielone światło dla wypłacenia Polsce 6,2 mld euro z KPO

Serwisy ogólnodostępne PAP