Jarosław Kaczyński: jesteśmy gotowi tolerować i szanować opozycję

2015-10-17 16:25 aktualizacja: 2018-10-05, 15:33
Płock, 15.10.2015. Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński (na zdj.) podczas wizyty w Płocku, 15 bm. (cat)PAP/Marcin Bednarski PAP © 2015 / Marcin Bednarski
Płock, 15.10.2015. Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński (na zdj.) podczas wizyty w Płocku, 15 bm. (cat)PAP/Marcin Bednarski PAP © 2015 / Marcin Bednarski
Prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślił w sobotę, że szansą na prawdziwą zmianę jest uzyskanie w wyborach bezwzględnej większości w Sejmie. Jak mówił, koalicje się nie sprawdziły. Dodał, że jego obóz polityczny jest gotowy tolerować i szanować opozycję.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński spotkał się z mieszkańcami warszawskiego Targówka. "Chcemy dobrej zmiany, która ma doprowadzić do tego, by nasz naród mógł wykorzystać swój potencjał, który naprawdę jest dzisiaj niemały" - mówił podczas spotkania.

Jak podkreślił, na drodze do dobrej zmiany leżą przeszkody; pierwszą są wybory parlamentarne. "Trzeba wygrać, proszę państwa, trzeba wygrać zdecydowanie, bo szansa na prawdziwą zmianę jest wtedy, gdy uzyskamy bezwzględną większość w Sejmie i Senacie" - mówił. "Wiem, że nikomu dotąd się to nie udało, ale nam się to musi udać" - dodał prezes PiS.

"Nie rozważajmy tutaj różnego rodzaju koalicji, koalicje się nie sprawdziły" - mówił.

Mocny rząd priorytetem, uśpiony potencjał w Polsce

Według niego pierwszym krokiem do naprawy Rzeczypospolitej będzie powołanie mocnego rządu - "mocnego swoim zapleczem, składem, współpracą z prezydentem, ale także mocnego otwartością na innych". "Nasz obóz polityczny rozumie, że w demokracji opozycja być musi i my jesteśmy gotowi opozycję nie tylko tolerować, ale opozycję szanować. My uważamy, że jej rola powinna być ważna, i że to musi być także budowane przez nas" - podkreślił.

Kaczyński mówił, że w Polsce jest uśpiony potencjał i niewykorzystane możliwości intelektualne, jest też źle wykorzystany kapitał finansowy. W jego ocenie tylko państwo może połączyć te trzy czynniki. "My taki projekt mamy" - mówił. "To jest 1,4 bln zł. Tyle można wprowadzić do polskiej gospodarki nadać jej nową dynamikę" - podkreślił.

Prezes PiS zaznaczył, że miejsce Polski jest w Unii Europejskiej. "Ci, którzy mówią, że chcemy z niej odchodzić, po prostu łgają w żywe oczy" - zaznaczył, podkreślając, iż "uniknęliśmy różnych chorób, które dręczą tamte społeczeństwa". Powiedział, że zadaniem polskiej władzy jest zadbać, by te "choroby tu nie dotarły", co będzie możliwe, gdyż nikt "nie będzie planował karier w Unii Europejskiej". (PAP)

mce/ mww/ woj/

TEMATY: