O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Szkodliwość e-papierosa zależy od aromatu

Aromaty do e-papierosów o atrakcyjnie brzmiących nazwach mają szkodliwy wpływ na płuca - potwierdziły to badania naukowców z brytyjskiego Uniwersytetu Salford. Ich wnioski publikuje pismo "Science Progress".

Szczecin, 08.09.2016. E-papieros. (kru) PAP/Marcin Bielecki Archiwum PAP © 2017 / Marcin Bielecki
Archiwum PAP © 2017 / Marcin Bielecki / Szczecin, 08.09.2016. E-papieros. (kru) PAP/Marcin Bielecki Archiwum PAP © 2017 / Marcin Bielecki

Substancje nadające płynom do e-papierosów aromat zawierają szkodliwe dla płuc aldehydy. Badania wykazały, że część z nich ma działanie bardziej toksyczne, niż inne. Długotrwała ekspozycja na te aromaty niszczy komórki oskrzeli.

Naukowcy przebadali laboratoryjnie 20 płynów do e-papierosów o różnych aromatach: wiśni, truskawki, mięty, mentolu, tytoniu, jagody, kawy, wanilii, gumy balonowej oraz karmelowych cukierków. Ich wpływowi poddano ludzkie komórki oskrzeli - reprezentujące zarówno komórki osoby dorosłej, jak i rozwijającego się płodu. Testowano działanie różnych stężeń poszczególnych aromatów oraz różnych długości ekspozycji - od 24 do 72 godzin.

Każdy z aromatów okazał się szkodliwy dla obserwowanych komórek, jednak aromaty mentolu, kawy, tytoniu, gumy balonowej i cukierków karmelowych okazały się znacznie bardziej toksyczne niż aromaty owocowe.

Zaobserwowano też, że komórki poddane 48-godzinnej ekspozycji są w stanie się zregenerować, podczas gdy 72-godzinna ekspozycja niszczy je kompletnie.

Na rynku dostępna jest szeroka gama aromatów o bardzo różnych składach, z których część zawiera naturalne związki a część syntetyczne. Trudno jest ocenić toksyczność każdego z osobna, jednak zastosowanie związków, które zmieniają swoją strukturę pod wpływem temperatury może stanowić ryzyko dla zdrowia użytkowników i wymaga bardziej szczegółowych badań - komentuje autorka analizy dr Patricia Ragazzon. (PAP)

koc/ zan/

Serwisy ogólnodostępne PAP