Żaryn: Rosjanie starają się pokazać, że Polska ma swoje ukryte cele wobec Ukrainy

Minister w KPRM, pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej Stanisław Żaryn w piątek w rozmowie z PAP.PL ocenił, że rok 2023 przyniesie Polsce "wiele wyzwań związanych z dezinformacją".

"Wiemy, że Rosjanie często aktywizują się w tych krajach i okresach, które poprzedzają na przykład wybory parlamentarne czy plebiscyty, czyli chcą wpływać na decyzje całych narodów i decyzje kierunkowe związane ze strategią polityczną danych państw. Na pewno rok 2023 będzie rokiem wielu wyzwań, również związanych z działaniem dezinformacyjnym ze strony rosyjskiej czy białoruskiej" - powiedział.

Żaryn podkreślił, że celem Rosji ma być m.in. poróżnienie Polaków i Ukraińców oraz "wytworzenie takich warunków, które pozwolą wyizolować Ukrainę i zatrzymać pomoc polityczną i wojskową płynącą z zachodu". Jednym z wielokrotnie powtarzanych kłamstw wykorzystywanych w rosyjskiej propagandzie jest twierdzenie, że Polska chce zagarnąć część ukraińskich ziem.

"Rosjanie starają się pokazać, że Polska ma swoje ukryte cele wobec Ukrainy, że zagraża Białorusi, że jest krajem który eskaluje napięcia i de facto tworzy problemy w całej Europie środkowo-wschodniej" - zaznaczył.

"Rosja planuje operacje dezinformacyjne w długiej perspektywie"

Minister w KPRM powiedział, że choć tezy te dla nas - Polaków, brzmią absurdalnie, to jednak ich wielokrotne powtarzanie może w jakimś stopniu zmienić "optykę patrzenia społeczeństw zachodu na Polskę", a także "aktywizować różne marginalne grupy, które będą wspierane przez propagandę rosyjską". "Musimy mieć świadomość, że Rosja planuje takie operacje dezinformacyjne w długiej perspektywie" - dodał.

Pytany o to, jak dziś wygląda polska obrona przed rosyjską dezinformacją, Żaryn stwierdził, że nasze społeczeństwo jest "mocno świadome" tego, z czym wiążą się rosyjskie zagrożenia, jednak "to wciąż za mało, aby być spokojnym".

"Musimy być czujni, musimy patrzeć krytycznie na wszystkie tezy, które mogą wydawać się atrakcyjne czy nośne, ale mogą realizować rosyjskie cele informacyjne" - podkreślił. (PAP)

Autor: Adrian Kowarzyk

mj/