Wzbudzające kontrowersje pawilony na Bulwarze Filadelfijskim w Toruniu zmienią wygląd

2023-03-30 22:31 aktualizacja: 2023-03-31, 06:41
Wzbudzające kontrowersje pawilony na Bulwarze Filadelfijskim w Toruniu zmienią wygląd. Fot. PAP (zdjęcie ilustracyjne)
Wzbudzające kontrowersje pawilony na Bulwarze Filadelfijskim w Toruniu zmienią wygląd. Fot. PAP (zdjęcie ilustracyjne)
Wzbudzające kontrowersje pawilony na Bulwarze Filadelfijskim w Toruniu zmienią wygląd. Miasto zamówiło nowy projekt elewacji za 72 tysiące złotych. Łącznie na przeprojektowanie i realizację zmian wyglądu budowli zabezpieczono w budżecie samorządu 790 tys. zł.

"W budżecie miasta zostały zabezpieczone środki na przeprojektowanie i realizację zmian na elewacjach w wysokości 790 tysięcy złotych" - poinformowała PAP rzecznik prasowa toruńskiego magistratu Malwina Jeżewska.

W odpowiedzi na pytania PAP i Polskiego Radia PiK wskazała także, że projekt zmian elewacji wykonuje firma za kwotę 72 tysięcy złotych. Wykonawcę wyłoniono w ramach zapytania ofertowego i jest nim firma Vostok Design - Wojciech Gawinowski z Krakowa.

"Prace przy obiektach kubaturowych trwają. Została zaprojektowana i zatwierdzona ostateczna wizualizacja. Zakończenie prac jest planowane w połowie roku" - wskazała Jeżewska. Jednocześnie poinformowała, że bulwar nie będzie otwarty turystycznie w tym sezonie letnim "w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców i turystów".

Obecnie termin realizacji (całej inwestycji przebudowy bulwaru - PAP) zgodnie z umową jest do 17 października 2023 roku. Jednak z uwagi na wstrzymanie prac prze WKZ i badaniami archeologicznymi termin może ulec zmianie tj. wydłużeniu o kilka miesięcy.

Burzliwa dyskusja na temat słuszności budowy, lokalizacji oraz kształtu pawilonów trwa w Toruniu od czerwca 2022 roku. Toruńscy naukowcy i przedstawiciele świata kultury obawiali się, że budowa pawilonów może przyczynić się do wykreślenia toruńskiej Starówki z listy światowego dziedzictwa UNESCO. Naruszanie zasad ochrony zabytków i degradację wartości krajobrazu kulturowego zarzuciła pomysłodawcom Wojewódzka Rada Ochrony Zabytków. Rada wskazywała m.in. na zakłócenie ekspozycji panoramy miasta od strony Wisły. Obawiała się, że po wzniesieniu budynków przestaną istnieć otwarte widoki, ekspozycje, które można było podziwiać u wylotu Bramy Żeglarskiej.

Swoją ekspertyzę w tej sprawie wykonał jesienią m.in. Narodowy Instytut Dziedzictwa.

"W opinii Narodowego Instytutu Dziedzictwa negatywnie oceniono lokalizację dwóch pawilonów na Bulwarze Filadelfijskim. Uwagi się powtarzają i dotyczą niewłaściwej lokalizacji, a także tego, że realizacji projektu nie poprzedzono wykonaniem analizy krajobrazowej (widokowej — PAP). Wcześniej nie została także dokonana analiza wpływu tej inwestycji na ekspozycję Starego Miasta. W opinii NID-u powtarzają się także argumenty, na które my wskazywaliśmy, że perspektywy z ulic — idąc od Starego Miasta w kierunku Wisły — zostały zepsute" – powiedział wówczas PAP wojewódzki konserwator zabytków Sambor Gawiński.

Dokument został przekazany PAP przez wojewódzkiego konserwatora zabytków. NID przygotował go na zlecenie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

W konkluzjach dokumentu napisano m.in., że "zaprojektowana kubatura tych dwóch obiektów w kontekście jej wpływu na percepcję bram miejskich i murów obronnych z bliskiej perspektywy bez wątpienia stanowi negatywnie oceniany element planowanego zagospodarowania Bulwarów Filadelfijskich w Toruniu".

Ekspertyzę zleciło także miasto. Wykonał ją prof. Andrzej Kadłuczka. Kosztowała 67 tysięcy złotych. Prof. Kadłuczka przedstawił w swojej ekspertyzie m.in. propozycje zmian wyglądu pawilonów, włącznie z wizualizacjami zawierającymi projekt takich zmian.

PAP informowała o sprawie od kilku miesięcy. Do prezydenta miasta Michała Zaleskiego pisał pod koniec czerwca 2022 roku wiceminister kultury, generalny konserwator zabytków Jarosław Sellin.

Wskazał on, że prowadzona inwestycja może być uznana za zagrożenie dla integralności i autentyzmu miejsca światowego dziedzictwa w Toruniu, co w konsekwencji oznacza "groźbę wpisu zabytkowego zespołu staromiejskiego w Listę Światowego Dziedzictwa w Zagrożeniu, a następnie skreślenie z prestiżowej Listy Światowego Dziedzictwa UNESCO".

Prezydent Torunia Michał Zaleski poinformował latem 2022 roku o przygotowanej dla generalnego konserwatora odpowiedzi w tej sprawie. Zapewnił w niej po raz kolejny o uzyskaniu wszelkich potrzebnych zgód i opinii dotyczących tej inwestycji i realizowaniu jej w zgodzie z obowiązującym prawem.

Prezydent mówił m.in. o tym, że obniżenie pawilonów o trzy metry byłoby możliwe jedynie w drodze rozbiórki tychże. Powoływał się na ekspertyzy odradzające taki krok i konsekwencje finansowe, a także ewentualnie karne wobec kogoś, kto zdecydowałby się na taki ruch.

Inwestycja na toruńskim bulwarze — bez uwzględnienia dodatkowych wydatków — kosztuje prawie 7,7 mln złotych. Oprócz budowy dwóch pawilonów m.in. do obsługi ruchu turystycznego projekt zakłada zakup ich wyposażenia, łódek i pomostów. Na realizację miasto otrzymało dofinansowanie zewnętrzne ze środków unijnych w kwocie ponad 5,3 mln złotych.

Planujemy kontynuację tematu. (PAP)

Autor: Tomasz Więcławski

TEMATY: