Kardynał Nycz spotkał się z ubogimi na wigilijnej kolacji

2015-12-24 08:41 aktualizacja: 2018-09-27, 06:18
Warszawa, 23.12.2015. Metropolita warszawski, kardynał Kazimierz Nycz (L) podczas Wigilii z Ubogimi, zorganizowanej przez Warszawską Wspólnotę Sant'Egidio w kościele Wniebowstąpienia Pańskiego w Warszawie, 23 bm. (cat) PAP/Jacek Turczyk PAP © 2015 / Jacek Turczyk
Warszawa, 23.12.2015. Metropolita warszawski, kardynał Kazimierz Nycz (L) podczas Wigilii z Ubogimi, zorganizowanej przez Warszawską Wspólnotę Sant'Egidio w kościele Wniebowstąpienia Pańskiego w Warszawie, 23 bm. (cat) PAP/Jacek Turczyk PAP © 2015 / Jacek Turczyk
Świadkami bożego miłosierdzia jesteśmy w pełni wtedy, kiedy głosimy je czynem - powiedział w środę metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz podczas spotkania świątecznego z ubogimi i bezdomnymi w Warszawie.

"Dla wielu z nas staliście się rodziną i nie wyobrażamy sobie świąt Bożego Narodzenia bez was. Cieszymy się, że możemy świętować razem z wami" - zwróciła się do bezdomnych i ubogich podczas rozpoczęcia uroczystej Wigilii Magdalena Wolnik z organizującej kolację warszawskiej Wspólnoty Sant'Egidio. "Chcemy zacząć ten rok krokiem miłosierdzia. Papież Franciszek napisał, że ten jubileusz to czas powrotu do tego, co istotne - aby wziąć na siebie słabości i trudności naszych braci. Mamy nadzieję, że ten, jak mówimy, bankiet miłosierdzia, pozwoli odkryć to, co w życiu istotne (...) i pomoże starać się nam być coraz bardziej miłosiernymi" - dodała.

Kard. Nycz zwrócił się do zgromadzonych wraz z członkami wspólnoty i wolontariuszami w parafii Wniebowstąpienia Pańskiego na warszawskim Ursynowie, że "trzeba otwierać swoje serca na miłosierdzie Boga". "Trzeba wypraszać boże miłosierdzie i głosić je ludziom. Najlepiej robić to czynem, wtedy jesteśmy w pełni świadkami bożego miłosierdzia" - mówił.

Metropolita podkreślał także, że samego konkretu miłości miłosiernej, do której wzywa nas Bóg, można dotknąć właśnie podczas wigilii z ubogimi. "Ludzi potrzebujących wokół nas jest bardzo dużo. Dlatego ważną rzeczą jest aby pomoc indywidualna była także zorganizowana" - zaznaczył.

"Podkreślić indywidualność wszystkich obecnych"

Podczas spotkania około czterystu ubogich i bezdomnych łamało się opłatkiem i składało sobie życzenia. Większość z nich otrzymała wcześniej imienne zaproszenia, ich imionami były opisane również konkretne miejsca przy stole. Jak wyjaśnił w rozmowie PAP Ignacy Dutkiewicz, rzecznik prasowy Wigilii, to po to, aby podkreślić indywidualność wszystkich obecnych.

"Chcemy traktować wszystkich jednostkowo. Staramy się też być wierni tradycji i mamy wolne miejsce przy stole dla każdej osoby, która zechce przyjść na Wigilię. Każdy, kto nie dostał zaproszenia i przyjdzie, także otrzyma swoją winietkę z imieniem i prezent" - skomentował.

W przygotowaniach uczestniczyło 500 wolontariuszy

W przygotowaniach do Wigilii brało udział około 500 wolontariuszy, którzy byli odpowiedzialni m.in. za przygotowanie ozdób świątecznych, dostarczenie potraw wigilijnych, oprawę artystyczną - granie i śpiewanie kolęd, a także za pomoc przedmedyczną podczas kolacji. Ochotnicy przygotowali również prezenty dla osób bezdomnych i ubogich. Każdy z podarków był dobrany do potrzeb osoby obdarowywanej. Wśród potrzebnych przedmiotów znalazły się m.in. śpiwory, kubki termiczne i szaliki, a także, jak zauważył Dudkiewicz, przedmioty, o których marzą - książka religijna, kolczyki.

W uroczystej kolacji wzięli udział także uchodźcy, m.in. z Czeczenii. Wśród gości obecny był także Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.

Wspólnota Sant’Egidio powstała w Rzymie w 1968 r. To ruch ludzi świeckich, do którego należy ponad 60 tys. osób, zaangażowanych w ewangelizację i służbę biednym w ponad 70 krajach. Warszawski oddział wspólnoty funkcjonuje od 2008 roku. W trakcie roku co tydzień organizuje "kolacje na ulicy" dla bezdomnych. Członkowie wspólnoty wraz z wolontariuszami zorganizowali kolację wigilijną po raz siódmy. (PAP)

oma/ rda/