Grupa normandzka: chcemy, by od poniedziałku w Donbasie nastał rozejm

2017-02-18 19:05 aktualizacja: 2018-10-05, 18:27
German Foreign Minister Sigmar Gabriel (L)  and French Foreign Minister Jean-Marc Ayrault (R) address the media after a four-lateral meeting ('Munich Ukrainian Lunch') during the 53rd Munich Security Conference (MSC) in Munich, Germany. Fot. PAP/EPA © 2017 / Johannes Simon / POOL
German Foreign Minister Sigmar Gabriel (L) and French Foreign Minister Jean-Marc Ayrault (R) address the media after a four-lateral meeting ('Munich Ukrainian Lunch') during the 53rd Munich Security Conference (MSC) in Munich, Germany. Fot. PAP/EPA © 2017 / Johannes Simon / POOL
Szef MSZ Niemiec Sigmar Gabriel poinformował w sobotę po spotkaniu szefów dyplomacji krajów tzw. grupy normandzkiej w Monachium, że wszyscy uczestnicy zobowiązali się do wpłynięcia na strony konfliktu w Donbasie, by od poniedziałku przestrzegany był rozejm.

"Uzgodniliśmy, że wszystkie strony użyją swoich wpływów, aby zrealizować porozumienie podjęte przez grupę kontaktową (do spraw uregulowania konfliktu na wschodnie Ukrainy - PAP) dwa dni temu, dotyczące wprowadzenia od 20 lutego zawieszenia broni, a nade wszystko zrobić to, co uzgodniono już dawno, ale czego nie wprowadzono dotąd w życie, a mianowicie wycofać ciężką broń" - oświadczył niemiecki minister spraw zagranicznych.

"Misja OBWE musi uzyskać możliwość kontrolowania gdzie co jest" - dodał Gabriel. "Uzgodniliśmy poza tym, że Czerwony Krzyż otrzyma możliwość zajęcia się sprawami humanitarnymi, przede wszystkim wymianą jeńców" - uzupełnił.

"Bez rozejmu i wycofania ciężkiej broni nie da się uruchomić reform politycznych" - tłumaczył polityk SPD. Zaapelował do "tych, którzy blokują drogi i tory kolejowe" we wschodniej Ukrainie, by "zrezygnowali z blokad". "To szkodzi obu stronom - tym, którzy chcą eksportować węgiel oraz tym, którym ten węgiel jest potrzebny" - wyjaśnił.

W ciągu kilku najbliższych tygodni ministrowie spotkają się ponownie, by zająć się procesem zmian politycznych - zapowiedział Gabriel.

Spotkanie odbyło się przy okazji Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa obradującej od piątku w stolicy Bawarii. Uczestniczyli w nim - oprócz Gabriela - ministrowie spraw zagranicznych Francji, Rosji i Ukrainy - Jean-Marc Ayrault, Siergiej Ławrow i Pawło Klimkin.

Gabriel zaznaczył, że uważa obecny format rozmów w gronie czterech krajów za najlepszy. Jego zdaniem władze w Waszyngtonie zgadzają się z tą opinią. Za zachowaniem czterostronnego formatu negocjacji opowiedziała się też przed południem kanclerz Angela Merkel. Szefowa niemieckiego rządu argumentowała, że "nie dysponujemy niczym innym".

Według ukraińskiej armii w ostatnim czasie doszło do poważnego zaostrzenia sytuacji w Donbasie. Kijów oskarża separatystów o ostrzeliwanie z ciężkiego uzbrojenia obszarów zamieszkanych przez ludność cywilną. Ci obwiniają siły rządowe o to samo.

Konflikt na wschodzie Ukrainy trwa od wiosny 2014 roku. Liczba ofiar śmiertelnych sięga już 10 tys.

Z Monachium Jacek Lepiarz (PAP)

TEMATY: