Tak wygląda poziom zaufania do policji w Polsce. Rapacki o tym, z czego to wynika
Zaufanie do policji zmieniało się na przestrzeni lat, osiągając w 2024 roku poziom 72 proc. – wynika z analizy sondaży CBOS. – Policja pomagająca i angażująca się w dialog z obywatelami zyskuje ich zaufanie – powiedział PAP Adam Rapacki, były wiceszef MSWiA. Spadki to efekt politycznego angażowania – dodał.
Poziom zaufania do policji w Polsce zmieniał się znacznie na przestrzeni ostatnich dwóch dekad – wynika z corocznych badań CBOS pt. „Zaufanie społeczne”. W 2002 roku 62 proc. Polaków deklarowało zaufanie do policjantów, jednak dwa lata później wskaźnik ten spadł do 56 proc. W 2008 roku zaufanie osiągnęło rekordowy poziom 75 proc., by w 2010 roku ponownie spaść do 63 proc.
Zaufanie do policji. Tak wygląda wskaźnik
W ostatnich latach wskaźnik ten oscylował wokół 71 proc. w 2020 roku, spadł do 63 proc. w 2022 roku, a w 2024 roku ponownie wzrósł do 72 proc.
Adam Rapacki, były wiceszef MSWiA oraz nadinspektor policji w stanie spoczynku, przypomniał, że w latach 90. i 2000., w okresie wzrostu przestępczości, zaufanie do policji było stosunkowo niskie. Zmiany na lepsze nastąpiły dzięki rosnącej skuteczności działań formacji oraz jej otwartości na potrzeby obywateli.
Nadinspektor zaznaczył, że spadek zaufania do policji w późniejszych latach wynikał głównie z angażowania funkcjonariuszy w działania polityczne oraz incydentalnych wpadek, w tym głośnych przypadków złego zachowania samych policjantów.
– Kiedy policja jest wikłana w politykę, a jej działania wobec zgromadzeń publicznych budzą kontrowersje, zaufanie spada – wyjaśnił Rapacki. – Spadki następują także po spektakularnych incydentach, które obniżają postrzeganą skuteczność funkcjonariuszy – dodał.
To najlepsze wyniki w budowaniu zaufania do policji. Ekspert wyjaśnia
Ekspert podkreślił, że najlepsze wyniki w budowaniu zaufania do policji przynoszą działania, które skupiają się na prewencji, zwalczaniu przestępczości oraz bliskiej współpracy z obywatelami. Z kolei pasywne realizowanie dyspozycji politycznych, nadużywanie władzy czy brak komunikacji z ludźmi wywołują negatywne postawy społeczne.
– Kiedy policja efektywnie działa, pomaga ludziom i angażuje się w komunikację ze społeczeństwem, poziom zaufania rośnie – zaznaczył Rapacki. I dodał, że „policjanci, którzy są aktywni, widoczni i zaangażowani, zyskują szacunek obywateli”.
Rapacki zauważył, że zmiany w poziomie zaufania mają również bezpośredni wpływ na nabór do policji. – Wzrost zaufania ułatwia rekrutację, choć nie jest to jedyny czynnik. Zainteresowanie służbą rośnie, szczególnie w okresach wyższego bezrobocia, gdy policja oferuje stabilność zawodową i atrakcyjne warunki pracy.
Przyszłość polskiej policji. Ekspert ocenia
W odniesieniu do przyszłości polskiej policji Rapacki ocenił, że formacja powinna stabilnie i konsekwentnie się rozwijać, z naciskiem na dalsze zmiany organizacyjne, które ułatwią funkcjonowanie służb. Wspomniał o kilku inicjatywach, które wprowadził rząd Donalda Tuska, takich jak dodatek za brak mieszkania, mający na celu poprawę sytuacji kadrowej, zwłaszcza w dużych aglomeracjach.
– Policja powinna dążyć do większego pragmatyzmu w działaniu i redukcji biurokracji, co pozwoli na lepsze wykorzystanie potencjału ludzkiego – podkreślił były wiceszef MSWiA. – Istnieje jeszcze wiele obszarów, w których należy wprowadzić zmiany, by poprawić efektywność pracy służb.
Jako przykład Rapacki wskazał sytuację, w której prokuratura zleciła policji przesłuchanie 30 tysięcy pracowników jednej z sieci handlowych w związku z nadużyciami pracowniczymi. – Efekt był niewspółmierny do nakładów – ocenił.
– W dużych aglomeracjach policjanci codziennie prowadzą setki spraw, co jest nierealne do efektywnego zarządzania – zauważył. Należy szukać oszczędności czasu i energii, aby skupić się na najważniejszych zadaniach, co poprawiłoby jakość pracy i zadowolenie funkcjonariuszy. (PAP)
agg/ bst/ mhr/ pap/