O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Biejat: Lewica projekt dekryminalizujący aborcję będzie składać do skutku

Lewica złoży jeszcze raz projekt dekryminalizujący aborcję i będziemy go składać do skutku - zapowiedziała wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat (Lewica). Nieuchwalenie przez Sejm projektu noweli Kodeksu karnego dot. dekryminalizacji pomocy w aborcji nazwała "kompromitacją PSL".

Magdalena Biejat Fot. PAP/Wojtek Jargiło
Magdalena Biejat Fot. PAP/Wojtek Jargiło

"PSL nie był w stanie podnieść ręki za prawami kobiet" – stwierdziła Biejat podczas konferencji prasowej w Lublinie. "Nie damy spokoju kolegom z PSL-u dopóki nie stwierdzą, że bardziej opłaca im się przyjąć tę ustawę, niż cały czas musieć się z nami – brzydko mówiąc – użerać. A będą musieli się z nami użerać" – podkreśliła.

Nawiązując do wyników piątkowego głosowania w Sejmie, gdy nie udało się uchwalić nowelizacji dot. dekryminalizacji pomocy w aborcji, stwierdziła, że "warto w przyszłości nie brać na listy takich ludzi jak (poseł klubu KO - PAP) Roman Giertych, o których można się było spodziewać, co zrobią w godzinie próby". "Będziemy dalej walczyć o to, żeby dekryminalizacja aborcji w wersji minimum, a w wersji maksimum legalizacja – doszła do skutku" – stwierdziła Biejat zapowiadając złożenie kolejnego projektu dekryminalizującego aborcję.

Więcej

Roman Giertych Fot. PAP/Rafał Guz
Roman Giertych Fot. PAP/Rafał Guz

Prawnicy napisali do Giertycha: dekryminalizacja aborcji to nie legalizacja

Sejm nie uchwalił w piątek nowelizacji Kodeksu karnego, który zakładał dekryminalizację pomocy w aborcji oraz w przerywaniu ciąży za zgodą ciężarnej do 12. tygodnia trwania ciąży. Projekt przygotowali posłowie Lewicy.

Wśród 218 posłów, którzy byli przeciw uchwaleniu noweli Kodeksu karnego, było 176 posłów PiS, 24 posłów PSL-TD (wśród nich m.in. wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz i wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski), wszyscy głosujący posłowie klubu Konfederacji - 17 oraz koła Kukiz'15 - 2 posłów. Na 29 głosujących posłów PSL-TD 4 było za uchwaleniem ustawy: Agnieszka Kłopotek, Jolanta Zięba-Gzik, Urszula Pasławska i Magdalena Sroka. Jeden poseł PSL - Adam Dziedzic - wstrzymał się od głosu. Nie głosowali zaś: minister rolnictwa Czesław Siekierski, wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Ziejewski.

Za było 154 posłów KO, 30 posłów Polski 2050 oraz 26 posłów Lewicy. Żaden z posłów Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050 ani klubu Lewicy nie zagłosował przeciwko. W głosowaniu nie wzięło udziału trzech posłów KO: Krzysztof Grabczuk, Waldemar Sługocki, a także Roman Giertych, który był w piątek w Sejmie.

Wicemarszałkini Senatu odniosła się także do poniedziałkowego zatrzymania polityka Suwerennej Polski, posła klubu PiS Marcina Romanowskiego. Były wiceminister sprawiedliwości usłyszał zarzuty w związku ze śledztwem dot. Funduszu Sprawiedliwości. Chodzi o 11 przestępstw, m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej.

"Prawo i Sprawiedliwość bardzo mocno dzisiaj szafuje opowieściami o tym, że to jest pokazówka, że to są polityczne działania" – stwierdziła Biejat. Jej zdaniem, politycy odpowiedzialni za fundusz dopuścili się bardzo poważnych nadużyć.

"Najważniejsze jest to, żeby doprowadzić ich przed wymiar sprawiedliwości, żeby te sprawy zostały wyjaśnione, żeby poszedł bardzo jasny sygnał do wszystkich polityków, niezależnie od opcji politycznej, że nie ma takiej możliwości, żeby wykorzystywać publiczne środki, publiczne instytucje do własnych celów" – powiedziała.

Przed konferencją Biejat złożyła kwiaty przed Pomnikiem Wdzięczności przy Drodze Męczenników Majdanka w Lublinie. Monument upamiętnia falę robotniczych protestów, nazwanych Lubelskim Lipcem 1980.

Wicemarszałkini stwierdziła, że Lubelski Lipiec był "kamieniem milowym na drodze do odzyskania demokracji w Polsce". Jak podała, politycy Lewicy pracują nad zmianami w prawie, żeby pracownicy mieli szansę na "godne życie za godną płacę".

Protesty na Lubelszczyźnie rozpoczęły się 8 lipca 1980 r. w zakładach PZL Świdnik. Bezpośrednim impulsem do przerwania pracy była podwyżka cen w zakładowej stołówce, dlatego później mówiono, że "zaczęło się od kotleta". Strajki objęły ponad 150 zakładów pracy i kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Trwały do 25 lipca.(PAP)

kno/

Zobacz także

  • Tomasz Lewandowski. Fot. PAP/Tomasz Gzell
    Tomasz Lewandowski. Fot. PAP/Tomasz Gzell
    Specjalnie dla PAP

    Wiceminister rozwoju i technologii: brak bazy danych przeszkodą do wprowadzenia podatku katastralnego

  • Magdalena Biejat, fot. PAP/Paweł Supernak
    Magdalena Biejat, fot. PAP/Paweł Supernak

    Biejat o propozycji prezydenta ws. 800 plus: Ukraińcy wnieśli 15 mld zł do gospodarki

  • Magdalena Biejat i Adrian Zandberg Fot. PAP/Jarek Praszkiewicz/Marcin Gadomski
    Magdalena Biejat i Adrian Zandberg Fot. PAP/Jarek Praszkiewicz/Marcin Gadomski

    Socjolog: ostatni moment, by partie lewicowe nie wymarły śmiercią naturalną

  • Wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat. Fot. PAP/	Łukasz Gągulski
    Wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat. Fot. PAP/ Łukasz Gągulski

    Biejat o wyniku wyborów: taki jest efekt polityki półśrodków i upodabniania się do skrajnej prawicy

Serwisy ogólnodostępne PAP