O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Ekspert: operacja “Pajęczyna” dowodzi, że Zachód może uczyć się od Ukraińców stosowania dronów

Na przykładzie operacji “Pajęczyna” widzimy, że dzisiaj to Zachód może uczyć się od Ukraińców skutecznego stosowania dronów - ocenił w rozmowie z PAP Mariusz Cielma, analityk i redaktor naczelny miesięcznika “Nowa Technika Wojskowa”.

Drony bojowe (zdjęcie ilustracyjne). Fot. EPA/VITALII NOSACH
Drony bojowe (zdjęcie ilustracyjne). Fot. EPA/VITALII NOSACH

"Operacja 'Pajęczyna' z całą pewnością przejdzie do podręczników i to nie tylko jako ważny epizod tej wojny, ale jako przykład nowoczesnej sztuki wojskowej. Warto tutaj zwrócić uwagę na kilka kluczowych elementów. Przede wszystkim - na konieczność skutecznego zabezpieczania strategicznych obiektów. A takim, bez wątpienia, są bazy rosyjskich bombowców, które nie tylko biorą udział w atakach na Ukrainę, ale pełnią też kluczową rolę w rosyjskim potencjale odstraszania nuklearnego" - ocenił Cielma.

"Właśnie to sprawia, że skala i pomysłowość tej operacji robią takie wrażenie. Drony FPV, czyli te małe, szybkie maszyny znane z regularnego pola walki, zostały tu użyte w zupełnie nowy sposób - do masowego uderzenia na infrastrukturę o strategicznym znaczeniu. Małe drony kontra wielkie bombowce. To działa na wyobraźnię" - przyznał ekspert.

"Jednocześnie strona ukraińska miała zadbać o bezpieczeństwo własnych operatorów. Dronami sterowano przez rosyjską sieć komórkową, ale z terytorium Ukrainy. Był to pomysł nie tylko odważny, ale i dobrze przemyślany operacyjnie. To pokazuje, że innowacyjność jest dziś bardziej po stronie Ukraińców niż Rosjan" - dodał redaktor naczelny "Nowej Techniki Wojskowej".

Więcej

SBU uszkodziła 41 rosyjskich samolotów strategicznych w ataku na cztery lotniska. Fot. PAP/EPA/YAKIV LIASHENKO (zdjęcie ilustracyjne)
SBU uszkodziła 41 rosyjskich samolotów strategicznych w ataku na cztery lotniska. Fot. PAP/EPA/YAKIV LIASHENKO (zdjęcie ilustracyjne)

Mocne uderzenie Ukraińców. Ponad 40 samolotów lotnictwa strategicznego Rosji uszkodzonych

Zdaniem eksperta ukraińska operacja wpłynie na zdolności bojowe rosyjskich sił powietrznych.

"Nie wszystko poszło jednak po myśli Ukraińców. Według dostępnych informacji, ataków miało być więcej, na co najmniej pięć lotnisk. Nie wszędzie jednak ciężarówki z dronami dotarły do celu. Przynajmniej w jednym przypadku jedna z nich eksplodowała w trakcie transportu. Ostatecznie zaatakowano przynajmniej dwa lotniska. W efekcie zniszczono lub poważnie uszkodzono około co dziesiąty rosyjski bombowiec strategiczny lub dalekiego zasięgu, a przynajmniej wskazują na to materiały fotograficzne. Pomimo że są to mniejsze straty, niż wskazywali pierwotnie Ukraińcy, powołując się na liczbę 41 zniszczonych i uszkodzonych samolotów, są one na tyle wysokie, że zauważalnie wpłyną na zdolności Moskwy do projekcji siły" - ocenił Cielma.

Zdaniem analityka "odtworzenie tych strat będzie w zasadzie niemożliwe". "Szczególnie że bombowce są intensywnie wykorzystywane zarówno w działaniach przeciwko Ukrainie, jak i w szkoleniach. A więc oprócz strat bojowych dochodzi też naturalne zużycie sprzętu. Dla Rosjan to poważny problem, bo te samoloty nie są już produkowane" - zauważył rozmówca PAP.

Odnosząc się do kwestii amerykańskiego wsparcia wywiadowczego, udzielanego Ukrainie w walce z Rosją, Cielma przyznał, że prawdopodobnie jest ono znacznie mniejsze w porównaniu do wcześniejszych etapów konfliktu.

"Kiedyś dużo wcześniej informowano o tym, że rosyjskie bombowce są w powietrzu. Dużo wcześniej ukraińskie wojsko ostrzegało też swoich obywateli przed rosyjskimi atakami. Teraz w zasadzie tego nie ma. Odnotowuje się, że odpalane są rakiety, co oznacza, że Ukraińcy otrzymują informacje od strony amerykańskiej znacznie później" - ocenił ekspert.

Więcej

Bombowiec Tu-22 Fot. MAXIM SHIPENKOV/PAP/EPA
Bombowiec Tu-22 Fot. MAXIM SHIPENKOV/PAP/EPA

Ukraińska operacja niszczenia bombowców w Rosji. Zełenski ujawnia szczegóły

Zdaniem analityka sposób przeprowadzenia operacji "Pajęczyna" dowodzi dużych możliwości Sił Zbrojnych Ukrainy.

"Ukraińcy mają wysoką zdolność improwizacji i wykorzystywania dronów. Radzą sobie z tym lepiej niż Amerykanie. A właściwie lepiej niż cały Zachód. Dzisiaj to właśnie Zachód uczy się od Ukraińców, jak stosować małe drony - te bezzałogowce, których jednostkowa wartość to kilka tysięcy dolarów, a często nawet mniej. Co ważne, Ukraińcy mają dziś dostęp do bardzo dobrego rozpoznania. Korzystają nie tylko z amerykańskich danych, ale też z usług komercyjnych, które pozwalają im na bieżąco posiadać zdjęcia satelitarne rosyjskich lotnisk. Do tego Amerykanie wcale nie są im niezbędni" - podsumował Cielma.

Według informacji podanych w niedzielę przez agencję Interfax-Ukraina, w wyniku operacji Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) uszkodzonych miało zostać 41 samolotów rosyjskiego lotnictwa strategicznego. Operację specjalną o kryptonimie "Pajęczyna" SBU przygotowywało przez ponad półtora roku. Przebieg tego przedsięwzięcia był nadzorowany osobiście przez prezydenta Ukrainy, naczelnego dowódcę sił zbrojnych Wołodymyra Zełenskiego. Za bezpośrednią realizację planu odpowiadał szef SBU Wasyl Maluk.

Wojciech Łobodziński (PAP)

wal/ szm/ mhr/ grg/

arch.

Zobacz także

  • Ukraińskie dzieci (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Alena Solomonova
    Ukraińskie dzieci (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Alena Solomonova

    Ukraina zarzuciła Rosji wysyłanie ukraińskich dzieci do Korei Płn.

  • Xi Jinping (P) i Władimir Putin (L). Fot. EPA/Evgenia Novozhenina / POOL
    Xi Jinping (P) i Władimir Putin (L). Fot. EPA/Evgenia Novozhenina / POOL
    Specjalnie dla PAP

    Ekspert: Rosja i Chiny chcą wspólnie rozegrać USA

  • Ukraińska sieć energetyczna (zdjęcie ilustracyjne). Fot. EPA/SERGEY KOZLOV
    Ukraińska sieć energetyczna (zdjęcie ilustracyjne). Fot. EPA/SERGEY KOZLOV

    Ukraina. Uderzenia Rosji w energetykę spowodowały dodatkowe odłączenia prądu dla ponad 100 tys. odbiorców

  • Władimir Putin. Fot. PAP/EPA/GAVRIIL GRIGOROV/KREMLIN / POOL
    Władimir Putin. Fot. PAP/EPA/GAVRIIL GRIGOROV/KREMLIN / POOL

    Putin o ostatnich rozmowach z wysłannikami USA. Twarde stanowisko ws. Donbasu

Serwisy ogólnodostępne PAP