O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Ekspert: śmierć Prigożyna pokazuje, że Rosja jest państwem gangsterskim

Śmierć Jewgienija Prigożyna będzie miała marginalny wpływ na wojnę na Ukrainie, ale pokazuje, że Rosja jest państwem gangsterskim - ocenił w środę brytyjski analityk wojskowy prof. Michael Clarke.

Miejsce  katastrofy. Fot. PAP/EPA/RUSSIAN INVESTIGATIVE COMMITEE HANDOUT
Miejsce katastrofy. Fot. PAP/EPA/RUSSIAN INVESTIGATIVE COMMITEE HANDOUT

Rosawiacja, czyli rosyjska agencja transportu lotniczego, potwierdziła w środę wieczorem, że na pokładzie samolotu, który rozbił się w obwodzie twerskim na zachodzie Rosji, byli szef najemniczej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn i jego "prawa ręka" Dmitrij Utkin, pseudonim "Wagner".

"To niewątpliwie duża wiadomość, ponieważ niezależnie od tego, jaki ma to wpływ na wojnę na Ukrainie, a w pewnym sensie wpływ na wojnę będzie marginalny, wzmacnia fakt, że Rosja jest państwem gangsterskim. Jest zarządzane w gangsterski sposób od samej góry aż do samego dołu, z korupcją schodzącą do najniższego możliwego poziomu" - powiedział w stacji Sky News Clarke, były dyrektor londyńskiego think-tanku Royal United Services Institute (RUSI).

Inny analityk wojskowy, emerytowany wicemarszałek brytyjskich sił powietrznych Sean Bell powiedział, że po nieudanym buncie Prigożyna nikt nie spodziewał się, iż pożyje on długo, choć wiele osób przewidywało raczej, że Władimir Putin "zadziała bardzo szybko i zdecydowanie".

"Prawdopodobnie ze względu na wpływy, jakie miał Prigożyn, nie tylko jako oligarcha, ale jako szef Grupy Wagnera, Putin absolutnie nie chciał robić z niego męczennika. Dlatego było trochę podchodów wokół tego, co zrobić" - wskazał w rozmowie ze Sky News.

Wyjaśnił, że od czasu buntu imperium biznesowe Prigożyna "stopniowo się rozpadało", z kolei część oddziałów Grupy Wagnera została zasymilowana z rosyjskim wojskiem, niektóre zostały wysłane do Afryki, a jeszcze inne znajdują się obecnie na Białorusi. "Nieuchronnie było to oczyszczanie terenu, przygotowanie na odejście Prigożyna. Jedyne pytanie, jakie mi się nasuwa, to dlaczego on tego nie przewidział" - powiedział Bell.

Rosyjskie rządowe media powołując się na służby ratunkowe podały, że na miejscu katastrofy znaleziono szczątki wszystkich dziesięciu osób znajdujących się na pokładzie prywatnego odrzutowca Prigożyna: siedmiu pasażerów i trzech członków załogi.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński

jc/

Zobacz także

  • Moment katastrofy. Fot. PAP/Newscom/Gray_Zone
    Moment katastrofy. Fot. PAP/Newscom/Gray_Zone

    Świadek katastrofy samolotu Prigożyna: samolot spadał z jednym skrzydłem

  • Moment katastrofy. Fot. PAP/Newscom/ Gray_Zone
    Moment katastrofy. Fot. PAP/Newscom/ Gray_Zone

    To FSB stała za zestrzeleniem samolotu Prigożyna?

  • Andrej Troszew. Fot. Twitter
    Andrej Troszew. Fot. Twitter

    Jest prawdopodobny następca Prigożyna. Namaścił go Putin

  • Paweł Kukiz. Fot. PAP/Leszek Szymański
    Paweł Kukiz. Fot. PAP/Leszek Szymański

    Paweł Kukiz: część wagnerowców może wrócić do Rosji, a część służyć Putinowi na Białorusi

Serwisy ogólnodostępne PAP