Szef francuskich socjalistów po rozmowie z premierem: nie dał gwarancji ws. reformy emerytalnej
Szef francuskiej Partii Socjalistycznej Olivier Faure powiedział po rozmowach z premierem Sebastienem Lecornu, że nie pojawiły się na nich żadne zapewnienia, że realne jest zawieszenie reformy emerytalnej z 2023 roku. Faure spotkał się z Lecornu w ramach ostatnich negocjacji na temat rządu.
- Nie mamy w tym momencie żadnego zapewnienia dotyczącego realności tego zawieszenia (reformy emerytalnej). Wspomniała o niej jedynie (ustępująca) minister edukacji Elisabeth Borne, autorka tej reformy. Nikt jednak na tym etapie nie gwarantuje tego, że tak się stanie - powiedział Faure dziennikarzom po spotkaniu z premierem.
Jeszcze przed tą rozmową Faure mówił, że nie chce uzgadniać nawet najmniejszej wspólnej płaszczyzny z centrowym obozem politycznym prezydenta Emmanuela Macrona, a chce, by w każdej sprawie wypowiadał się parlament.
Sporna reforma emerytalna
Borne powiedziała we wtorek wieczorem, że popiera zawieszenie niepopularnej reformy emerytalnej, przyjętej w 2023 roku, gdy sama stała na czele rządu. Propozycja polityczki nie była koordynowana ani z kancelarią premiera, ani z Pałacem Elizejskim - powiedziały portalowi BFMTV źródła w obu instytucjach. Reforma, podnosząca wiek emerytalny z 62 do 64 lat, została przyjęta przed dwoma laty z ominięciem głosowania (na takie rozwiązanie pozwala rządowi konstytucja - PAP), co wywołało falę demonstracji.
Anulowanie reformy jest od dawna postulatem lewicy, ale inne siły polityczne to wykluczały. Podniesienie wieku emerytalnego, to jedno z głównych dokonań Macrona podczas jego drugiej kadencji. Szef prawicowej partii Republikanie Bruno Retailleau powiedział w środę, że jego partia jest „absolutnie przeciwna” zawieszeniu reformy. Szef centrowej partii Horizons Edouard Philippe uznał zaś, że Francja „nie może sobie pozwolić” na taki krok i „nie można iść na kompromis z sensem tej reformy”, polegającym na tym, że Francuzi muszą „pracować więcej”.
Roland Lescure, który tuż przed ustąpieniem Lecornu został mianowany ministrem finansów w jego rządzie, powiedział w środę rano, że zmodyfikowanie reformy emerytalnej kosztowałoby „setki milionów (euro) w 2026 roku i miliardy w 2027” roku. Tymczasem Francja powinna realizować oszczędnościowy budżet, by opanować rosnący deficyt budżetowy i dług publiczny.
Z Paryża Anna Wróbel (PAP)
awl/ mal/ know/