Gen. Samol: Rosja i Białoruś przeprowadzały kontrole polskich dywizji

2023-09-18 18:57 aktualizacja: 2023-09-19, 08:37
Gen. Bogusław Samol ( z prawej) i gen. Ben Hodges Fot. PAP/Marcin Bielecki
Gen. Bogusław Samol ( z prawej) i gen. Ben Hodges Fot. PAP/Marcin Bielecki
Rosja i Białoruś przeprowadzały kontrole polskich dywizji, także po tym, jak przestało obowiązywać porozumienie dotyczące kontroli zbrojeń taktycznych – poinformował PAP gen. Bogusław Samol. "Trzeba było się im poddać, bo takie były decyzje moich przełożonych" – podkreślił szef 16 Dywizji Zmechanizowanej w 2009 roku, gdy ministrem obrony narodowej był Bogdan Klich (PO).

W 2009 r. gen. Samol zrezygnował ze stanowiska szefa zarządu planowania rzeczowego P-8 w Sztabie Generalnym po tym, jak ówczesny szef MON odrzucił stworzony przez generała plan modernizacji polskiej armii.

"W 2009 roku zaprezentowałem bardzo nowoczesny plan modernizacji Sił Zbrojnych RP na lata 2009-2018, który został opracowany przez zespół oficerów w Zarządzie Planowania Rzeczowego P – 8 wspólnie z oficerami z poszczególnych dowództw rodzajów sił zbrojnych, a następnie uzgodniony przez ówczesnych dowódców Rodzajów Sił Zbrojnych. Dokument nie został jednak podpisany przez ówczesnego szefa MON, bo dwóch trzygwiazdkowych generałów – mimo, że wcześniej zaakceptowali plan – zanegowało potrzebę modernizacji niektórych systemów uzbrojenia. Plan Modernizacji Technicznej SZ RP na lata 2009 - 2018 zawierał środki finansowe między innymi na zakup systemów obrony przeciwrakietowej i obrony powietrznej, zakupy okrętów wojennych, artylerii rakietowej i wiele innych systemów uzbrojenia - wyjaśnił gen. Samol.

W związku z tym, jak wspomina, udał się do ówczesnego szefa sztabu gen. Franciszka Gągora i poprosił o przeniesienie. "Powiedziałem, że nie zgadzam się z tą decyzją. Nad programem pracowaliśmy przez dwa lata, a jego elementy na każdym etapie jego tworzenia były konsultowane i zatwierdzane przez dowództwa rodzajów sił zbrojnych. Okazało się, że dowódcy, którzy wcześniej plan zaakceptowali, nagle go odrzucili. Uznałem, że w takim razie moja praca nie ma sensu i poprosiłem o skierowanie mnie na stanowisko dowódcy dywizji" – powiedział PAP.

We wrześniu 2009 r. gen. Samol został dowódcą 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. "Straciłem na tym finansowo, ale nie ubolewałem nad tym. Cieszyłem się, że mogę skupić się na szkoleniu żołnierzy i nie biorę już udziału w tym bałaganie" – powiedział.

Po objęciu dowodzenia Samol zaplanował intensywne szkolenie jednostek bojowych dywizji, w tym m.in. brygad: 15, 20 i 9 na 2010 rok. Dowództwo dywizji zaplanowało ćwiczenie brygadowe z 15 brygadą zmechanizowaną z Giżycka oraz wiele innych przedsięwzięć szkoleniowych z jednostkami dywizji na poligonie w Orzyszu.  

"W tym czasie, w ramach CFE (traktat o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie – PAP), miałem dwie kontrole: Białorusinów i Rosjan. Stało się tak mimo, że Rosja w 2007 roku zawiesiła uczestnictwo w CFE-1, czyli porozumieniu dot. kontroli zbrojeń konwencjonalnych. W związku z tym, że wyprowadziłem wojska na poligony i zacząłem je intensywnie szkolić, natychmiast pojawiły się kontrole. Dowodzenie nad dywizją przejąłem 1 września, już na początku stycznia mieliśmy kontrolę z Białorusi, a dwa miesiące później z Rosji. Trzeba było się im poddać, bo takie były decyzje moich przełożonych" – wspominał generał.

Pytany o to, kto na poziomie politycznym wydał zgodę na kontrole, skoro Rosja zawiesiła swoje uczestnictwo w porozumieniu, odpowiedział: "Zadaję sobie to pytanie do dziś".

Po roku od objęcia dowodzenia 16 Dywizją gen. Samol został wysłany do Afganistanu do dowództwa ISAF w Kabulu na stanowisko zastępcy szefa sztabu do spraw wsparcia w afgańskim teatrze działań wojennych.

"Do ćwiczenia dywizyjnego pod kryptonimem ANAKONDA - 2010 przygotowywałem podległe mi dowództwa przez rok. Ćwiczenie zostało bardzo wysoko ocenione. Następnie skierowano mnie do Afganistanu, na wyższe stanowisko służbowe z założeniem, że wrócę do 16 Dywizji i będę dowodził nią do końca 2012 roku. Niestety, z nieznanych dla mnie przyczyn, zostałem odwołany ze stanowiska i nigdy do dywizji nie wróciłem" – zrelacjonował gen. Samol.

Kilka lat po rozwiązaniu Układu Warszawskiego, jesienią 1999 r. na szczycie OBWE w Stambule podpisano Umowę o dostosowaniu Traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie. W lipcu 2007 r. Rosja ogłosiła "zawieszenie" implementacji postanowień zmodyfikowanej wersji Traktatu CFE, a od wiosny 2015 r. nie uczestniczyła we Wspólnej Grupie Konsultacyjnej nadzorującej jego przestrzeganie. W czerwcu br. Rosja poinformowała o wystąpieniu z traktatu. (PAP)

Autorka: Daria Al Shehabi

mar/