Kto się boi Karola Nawrockiego? Poseł PiS zabiera głos
Poseł PiS Zbigniew Bogucki, inicjując w czwartek w Szczecinie zbiórkę podpisów poparcia dla Karola Nawrockiego, ocenił, że rządzący "panicznie boją się" tego kandydata, a niewypłacenie PiS subwencji oznacza, że wybory nie będą uczciwe, równe i sprawiedliwe.
"Już dzisiaj trzeba jasno powiedzieć, że wybory nie będą równe. Oni się panicznie boją kandydata Nawrockiego" – powiedział Bogucki, rozpoczynając w Szczecinie zbiórkę podpisów poparcia dla Nawrockiego, obywatelskiego kandydata w wyborach prezydenckich popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość.
"Oni chcą, żeby Nawrocki wszedł do tego ringu z jedną lub dwoma związanymi rękami. A Trzaskowski ma mieć te ręce uwolnione i jeszcze dwóch ma mu pomagać" – stwierdził Bogucki.
Bogucki i towarzyszący mu podczas briefingu dwaj szczecińscy posłowie PiS: Artur Szałabawka i Dariusz Matecki, ocenili, że niewypłacenie PiS dotacji i subwencji, jest działaniem politycznym i ma na celu osłabienie partii.
Przemawiając na skwerze blisko szczecińskiego targowiska Manhattan, zachęcali do wpłat na kampanię Nawrockiego i składania podpisów poparcia pod jego kandydaturą. Parlamentarzystów wspierało kilku szczecińskich radnych miejskich z PiS, którzy zbierali podpisów od przechodów.
PiS: obóz władzy brutalnie depcze prawo
"Dzisiejszy obóz władzy z Donaldem Tuskiem na czele, niestety bardzo brutalnie depcze prawo i próbuje zrobić wszystko, żeby wybory nie były wyborami uczciwymi i sprawiedliwymi. Dlaczego tak mówię? Od wielu miesięcy nie otrzymujemy środków, które należą się Prawu i Sprawiedliwości, tak samo jak innym partiom politycznym. Wstrzymywana jest dotacja, wstrzymywana jest subwencja, mimo dwóch orzeczeń Sądu Najwyższego, mimo dwóch uchwał Państwowej Komisji Wyborczej" – powiedział Bogucki.
Poseł PiS nawiązał też do niedawnych wyborów prezydenckich w USA, przekonując, że Donald Trump miał dwa razy mniejszy budżet na kampanię niż Kamala Harris (kandydatka Partii Demokratycznej). Ocenił, że tak samo jest w Polsce. "
My nie wygramy wyborów tylko dlatego, że Donald Trump wygrał wybory w Stanach Zjednoczonych. My musimy te wybory wygrać w Szczecinie, Białymstoku, Łobzie i przysłowiowych Końskich" – przekonywał Bogucki.
"Wybory w USA pokazały, że prezydenta nie wybierają mainstreamowe media, środowiska skrajnie lewicowe" - zauważył.
Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja. (PAP)
tma/ mrr/ mar/