O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

"Le Monde": wybór nowego premiera Francji nie rozwiązuje kryzysu politycznego

Dziennik "Le Monde" ocenia, że powołanie Michela Barniera na premiera nie oznacza końca kryzysu politycznego we Francji. Winą za obecną sytuację dziennik obarcza ogółem scenę polityczną - zarówno prezydenta Emmanuela Macrona, jak i lewicę.

Francuski parlament. Fot. EPA/ETIENNE LAURENT
Francuski parlament. Fot. EPA/ETIENNE LAURENT

W ocenie "Le Monde", wybór Barniera wywołał "oczywistą anomalię". Jest on politykiem prawicowej partii Republikanie, podczas gdy wybory parlamentarne wygrała lewica. Ponadto wielu wyborców poparło "front republikański" - strategię głosowania, której celem było "ochronienie kraju przed poważnym niebezpieczeństwem", czyli dojściem do władzy we Francji "partii skrajnej prawicy z jej ksenofobiczną i rasistowską idelologią" - przypomina dziennik.

Choć skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe, dawny Front Narodowy Marine Le Pen, miał być "trzymany z daleka", tj. izolowany na scenie politycznej, teraz to właśnie "formacja Marine Le Pen umożliwiła wybór Barniera" - podkreśla "Le Monde". Zjednoczenie Narodowe zadeklarowało bowiem, że nie opowie się natychmiastowo za wotum nieufności wobec Barniera. Oznacza to, zdaniem dziennika, że "nowy rząd znajdzie się pod nadzorem Zjednoczenia Narodowego" i że partia ta zajęła "pozycję arbitra".

Jak podkreśla "Le Monde", skutkiem powołania Barniera jest uszczerbek dla "frontu republikańskiego"; nominacja ta "bynajmniej nie zakończy kryzysu politycznego, którego początkiem było rozwiązanie parlamentu".

Zdaniem dziennika "wszystkie strony ponoszą odpowiedzialność" za obecną sytuację.

"Po długiej zwłoce latem br. negocjacje ostatnich dni pokazały, do jakiego stopnia z francuskiej kultury politycznej znikła zdolność do zawierania kompromisów i budowania koalicji. Odmawiając od samego początku tej logiki (lewicowy) Nowy Front Ludowy (NFP) storpedował swoje szanse wprowadzenia własnego kandydata" na urząd premiera - ocenia "Le Monde".

Macronowi dziennik zarzuca, że zwlekał z uznaniem klęski wyborczej swego obozu i że nie chciał oddać parlamentowi zadania poszukiwania stabilnej większości. "Le Monde" wytyka szefowi państwa "skłonność do sądzenia, że możliwa jest tylko jedna polityka i że w gruncie rzeczy może ją realizować tylko jeden aktor".

"Francja ma nowego premiera - lecz jakim kosztem" - ubolewa "Le Monde".

Z Paryża Anna Wróbel 

awl/ mal/ grg/

Zobacz także

  • Francja szuka premiera. Trwają konsultacje Macrona z politykami różnych opcji

  • Emmanuel Macron i Michel Barnier, fot. PAP/EPA/AFP POOL/LUDOVIC MARIN / POOL
    Emmanuel Macron i Michel Barnier, fot. PAP/EPA/AFP POOL/LUDOVIC MARIN / POOL

    Macron poprosił Barniera o pełnienie obowiązków do czasu powołania nowego premiera [WIDEO]

  • Michel Barnier Fot. PAP/EPA/YOAN VALAT
    Michel Barnier Fot. PAP/EPA/YOAN VALAT

    Dymisja francuskiego rządu. Budżet pod znakiem zapytania

  • Rząd premiera Barniera jest pierwszym od 1962 roku gabinetem ustępującym w wyniku wotum nieufności. Fot. PAP/EPA/	YOAN VALAT
    Rząd premiera Barniera jest pierwszym od 1962 roku gabinetem ustępującym w wyniku wotum nieufności. Fot. PAP/EPA/ YOAN VALAT

    Francuski parlament uchwalił wniosek o wotum nieufności dla rządu

Serwisy ogólnodostępne PAP