Lewica zaprezentowała poznańską listę kandydatów do Sejmu

2023-09-03 17:51 aktualizacja: 2023-09-03, 22:34
Współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń (L) oraz posłanki Lewicy Katarzyna Ueberhan (C) i Joanna Scheuring-Wielgus (P). Fot. PAP/	PAP/Jakub Kaczmarczyk
Współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń (L) oraz posłanki Lewicy Katarzyna Ueberhan (C) i Joanna Scheuring-Wielgus (P). Fot. PAP/ PAP/Jakub Kaczmarczyk
Posłanka Katarzyna Ueberhan będzie liderką poznańskiej listy Lewicy do Sejmu z okręgu nr 39 obejmującego Poznań i powiat poznański. Na liście znaleźli się także m.in. miejscy radni i działacze społeczni. Z 11 miejsca na liście wystartuje polsko-białoruska aktywistka Jana Shostak.

Prezentacja listy odbyła się w niedzielę na placu Wolności w Poznaniu. W prezentacji kandydatów wziął udział współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń, oraz posłanka Joanna Scheuring-Wielgus, która – jak przypomniano – od sobotniego kongresu Lewicy jest również jedną z liderek tego ugrupowania (wraz Magdalenę Biejat i Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk).

W wyborach parlamentarnych w 2019 roku z okręgu 39 obejmującego Poznań i powiat poznański Lewica zdobyła 2 z 10 mandatów poselskich. Posłankami zostały wówczas Katarzyna Ueberhan zdobywając ponad 33,3 tys. głosów i Katarzyna Kretkowska, na którą zagłosowało ponad 16 tys. osób.

W tych wyborach Lewica także „postawiła” na obecne posłanki - liderką poznańskiej listy będzie Katarzyna Ueberhan, zaś z drugiego miejsca wystartuje Kretkowska. Trzecie miejsce na liście zajął działacz lokalny, założyciel wielkopolskich struktur „Razem” Dawid Majewski, zaś czwarte – profesor, chirurg onkolog Dawid Murawa.

Współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń podkreślił w niedzielę na konferencji prasowej, że poznańska lista Lewicy będzie reprezentowana przez równą reprezentację kobiet i mężczyzn, a także zarówno przez osoby doświadczone, jak i młode i pełne zaangażowania; najmłodszą kandydatką na liście będzie w Poznaniu 21-letnia Emilia Majeryk (miejsce 8.).

„Naszą twarzą do tych wyborów będą ludzie w Poznaniu i Wielkopolsce, którzy będą gwarantować Polskę europejską, fajną, otwartą, uśmiechniętą, sprawiedliwą i troszczącą się o drugiego człowieka” – mówił. Dodał, że zbliżające się wybory będą najpoważniejszymi od 1989 roku, dlatego, że – jak wskazał – „w tych wyborach dokonamy wyboru cywilizacyjnego”.

„Zdecydujemy, w jakim kierunku Polska pójdzie - i albo pójdziemy w kierunku Polski, która jest polską czarnobrunatną, reprezentowaną przez tę potencjalną, a nie daj Boże realną koalicję PiS-u i Konfederacji. Albo pójdziemy ku Polsce, która będzie otwarta tolerancyjna uśmiechnięta – powiedział Biedroń.

Dodał, że „my wiemy kto może być na pierwszym miejscu, kto na drugim - bo te partie od 18 lat między sobą rozdają karty. Ale najważniejsze będzie w tych wyborach kto zajmie podium. Kto będzie trzeci. Kto zdecyduje właśnie o tym, w jakim kierunku pójdziemy. W tych wyborach trzeba głosować taktycznie, mądrze. Dokonać takiego wyboru, który sprawi, że ta trzecia siła polityczna będzie języczkiem u wagi. I jak chcecie państwo, a wiem że Poznań zawsze marzył o tym, żeby Polska była wolna, żeby Polska była równa, żeby Polska była domem dla każdego i dla każdej - głosujcie na Lewicę, bo Lewica jest tego gwarantem” – zaznaczył Biedroń.

Z list Lewicy wystartują także m.in. poznańscy radni: Halina Owsianna (nr 10), oraz Henryk Kania (nr 9). Na liście znajdzie się też polsko-białoruska aktywistka Jana Shostak (nr 11), zaangażowana w walkę o prawa kobiet Elżbieta Grodzka (nr 16), walczący o prawa osób z niepełnosprawnościami Łukasz Garczewski (nr 7), czy przewodnicząca struktur poznańskiej Lewicy Beata Urbańska (nr 5).

Biedroń podkreślił na konferencji prasowej, że „na naszych listach dajemy gwarancję tego, że nie znajdzie się tam żaden nacjonalista, żaden przedstawiciel czy przedstawicielka skrajnej prawicy. Jesteśmy jedynym ugrupowaniem w tych wyborach, na którego listach nie będzie ludzi nawołujących do podziałów, mających przeszłość związaną z faszystowskimi ruchami, z nacjonalistów nawołujących do przemocy wobec mniejszości, obrażający kobiety. Nasze listy jako jedyne w Polsce będą wolne od tego typu ludzi” – powiedział i wskazał, że „ku wielkiemu wszystkich zaskoczeniu, oburzeniu Łukasz Mejza i Robert Bąkiewicz na liście PiS-u, Roman Giertych na liście KO, Artur Dziambor na liście Trzeciej Drogi - to są twarze, za które dzisiaj odpowiedzialność będą ponosiły inne ugrupowania, na szczęście nie my”.

„U nas może macie państwo gwarancję, że żadna z tych osób dzisiaj tutaj obecnych (…) nie zawaha się żeby zagłosować na +tak+, kiedy przyjdzie głosować za liberalizacją prawa do przerywania ciąży, za równością małżeńską, za opodatkowaniem kleru, za utworzeniem kolejnych parków narodowych - bo my tacy jesteśmy, bo to jest naszym DNA. Bo my nigdy się nie zmieniliśmy i nigdy nie zaprosiliśmy na nasze listy ludzi, którzy głosowali na przykład za ograniczeniem kobietom prawa do decydowania o swoim życiu i zdrowiu” – dodał.

Joanna Scheuring-Wielgus przypomniała na konferencji prasowej, że hasło wyborcze Lewicy „Mam serce po lewej stronie”. „Nie dajcie się zwieść tym politykom i polityczkom, którzy sobie przylepiają serce do swojej marynarki po lewej stronie, ponieważ po lewej stronie bije rytm Lewicy. Lewicy, która jest otwarta, przyjazna, która ma zawsze takie samo zdanie jeżeli chodzi o kwestie świeckiego państwa, praw kobiet, usług publicznych, która mówi zawsze i mówiła jako pierwsza: mieszkanie prawem nie towarem - to jest tak naprawdę kwintesencja tego bijącego serca po lewej stronie” – zaznaczyła.

Posłanka zwróciła się także w trakcie konferencji do premiera Mateusza Morawieckiego. Jak mówiła, ma „taki komunikat, taką informację chciałabym mu przesłać”.

„Słuchaliśmy wczoraj pana Morawieckiego w Katowicach, który próbował wmówić ludziom, że piekło kobiet zgotowała opozycja. Panie Morawiecki - jest pan obrzydliwym kłamcą. To pan jest współodpowiedzialny za piekło kobiet w Polsce. To pan i pana kumple z Prawa i Sprawiedliwości razem z kumplami z Konfederacji doprowadziliście do tego haniebnego wyroku Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej, który ograniczył prawa kobiet. To wy i to pan i to pana szajka od Kaczyńskiego doprowadziliście do tego, że kobiety boją się zachodzić w Polsce w ciążę. To wy doprowadziliście do tego, że kobiety umierają na porodówkach, dlatego że nie czują się w Polsce bezpieczne. To wy zgotowaliście Polkom piekło kobiet, a my - cała lewicowa drużyna - ci ludzie, którzy mają serce po lewej stronie, doprowadzimy do tego, że po 15 października prawa kobiet będą główną agendą jeżeli chodzi o wprowadzanie zmian w Polsce” – mówiła. (PAP)

autor: Anna Jowsa
gn/

TEMATY: