Trzy afrykańskie kraje występują z Międzynarodowego Trybunału Karnego. Jaki jest powód?
Trzy kraje zachodnioafrykańskie rządzone przez junty wojskowe, Mali, Burkina Faso i Niger, wydały oświadczenie, w którym ogłosiły, że występują się z Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK). Państwa te przez ponad 20 lat podlegały jurysdykcji Trybunału.
MTK to pierwszy w historii stały sąd międzynarodowy. Prowadzi dochodzenia i w razie potrzeby, osądza osoby oskarżone o najcięższe zbrodnie wagi międzynarodowej. Są to ludobójstwo, zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciwko ludzkości i zbrodnia agresji. MTK powstał na podstawie Statutu Rzymskiego, który jednocześnie określa zasady jego funkcjonowania. Trybunał działa od wejścia w Zycie Statutu Rzymskiego w dniu 1 lipca 2002 r. Jego siedziba znajduje się w Hadze w Holandii.
We wspólnym oświadczeniu Nigeria, Burkina Faso i Niger napisały, że w ich ocenie Trybunał nie jest w stanie ścigać statutowych zbrodni, czyli zbrodni wojennych, zbrodni przeciwko ludzkości, zbrodni agresji i ludobójstwa. Jednak nie podano przykładów, które miałyby uzasadniać ten pogląd. Dodatkowo trzy państwa potępiły MTK jako „narzędzie neokolonialnej represji”.
Organizacje zajmujące się ochroną praw człowieka, w tym Human Rights Watch, oskarżały zarówno bojowników, jak i armie oraz siły partnerskie Burkiny Faso i Mali o możliwe popełnianie zbrodni. W 2013 r. MTK, na wniosek ówczesnego rządu w Bamako, rozpoczęło śledztwo w sprawie domniemanych zbrodni wojennych popełnionych w Mali od stycznia 2012 r.
Mali, Burkina Faso i Nigerii rządzone są przez junty wojskowe i zmagają się z zagrożeniem ze strony islamistycznych bojowników, którzy często kontrolują duże obszary terytorium oraz przeprowadzają ataki na instalacje wojskowe. Na początku roku państwa te wystąpiły z regionalnego bloku Wspólnoty Gospodarczej Państw Afryki Zachodniej (ECOWAS), a w jego miejsce utworzyły własny Sojusz Państw Sahelu (AES).
Wszystkie trzy kraje Afryki Zachodniej ograniczają współpracę z państwami zachodni - już wcześniej w imię własnej suwerenności zerwały stosunki z Francją, swoim byłym sojusznikiem. Wyrzuciły one również żołnierzy francuskich stacjonujących w bazach na ich terytorium od dziesięcioleci, a w ich miejsce zaprosiły rosyjskich najemników. Więzy z Rosją są stale zacieśniane i w ostatnim czasie żołnierze Mali, Burkiny Faso i Nigru wzięli aktywny udział w przeprowadzanych niedaleko polskiej granicy rosyjsko-białoruskich manewrach Zapad-2025. (PAP)
ek/ zm/ kgr/