"Mięso to mięso". Szokujący wpis kandydatki Konfederacji do Sejmu o uboju psów
Natalia Jabłońska, kandydatka Konfederacji do Sejmu w okręgu nr 37 w Koninie oceniła w mediach społecznościowych, że zakaz uboju psów i handlu ich mięsem został w 1986 roku wprowadzony "niepotrzebnie". To nie pierwsza kontrowersyjna wypowiedź Jabłońskiej, która trafiła do sieci.
Kilka dni temu działacz Konfederacji i Ruchu Narodowego, Piotr Cezary Lisiecki napisał na Facebooku, że ubój psów i zakaz handlu ich mięsem wprowadzono w 1986 roku. "Ubój psów i zakaz handlu ich mięsem wprowadzono w EWG w 1986 r." - napisał narodowiec.
Ten wpis skomentowała prawniczka i kandydatka Konfederacji do Sejmu w okręgu nr 37 (Konin) Natalia Jabłońska słowami: "I niepotrzebnie. Mięso to mięso".
Jabłońska, która jest działaczką Konfederacji Korony Polskiej posła Grzegorza Brauna, już wcześniej w sieci zamieszczała kontrowersyjne wpisy.
Portal salon24.pl przypomniał post Jabłońskiej z lutego 2021 roku. Na opublikowanym zdjęciu przedstawiającym szubienicę można przeczytać takie zdanie: "Wszyscy politycy, lekarze, dziennikarze, celebryci podpisujący się pod covid-19 powinni tak zakończyć".
Portal przypomniał także, że inny kandydat w wyborach Konfederacji, a wówczas wiceprezes partii KORWiN - Dobromir Sośnierz, w przeszłości w taki sposób wypowiedział się na temat psów: "Zwierzęta to tylko maszyny zrobione z mięsa".
Behawiorystka reaguje: psy to nie "bezduszne mięso"
"Z zaskoczeniem przeczytałam wypowiedź Natalii Jabłońskiej na temat zakazu uboju i handlu mięsem psów" - skomentowała dla PAP trenerka, behawiorystka i certyfikowana trenerka SATS Sylwia Matulewska, w odniesieniu do wpisu kandydatki Konfederacji do Sejmu. Przytoczyła także kontrowersyjną wypowiedź Dobromira Sośnierza.
"Badania rezonansem magnetycznym prowadzone na Uniwersytecie Emory w Atlancie przez prof. Gregory Berns'a i jego zespół udowodniły to, o czym miłośnicy psów wiedzą od zawsze: psy reagują emocjonalnie na zapachy, dźwięki i zachowania ludzi" - zauważyła. Podkreśliła, że mają też emocje odpowiadające emocjom dwu-trzyletniego dziecka. "Psy to nie bezduszne mięso" - podkreśliła.
"Jeśli zaś chodzi o maszyny zrobione z mięsa - nie, zwierzęta nie są maszynami, maszyny nie czują bólu" - dodała. Podkreśliła, że ból jest wynikiem drażnienia receptorów bólowych, a psy odczuwają ból tak samo, jak ludzie. "Ich procesy neurofizjologiczne związane z odczuwaniem bólu mają taki sam przebieg. Jedyna różnica jest w tym, że ludzie manifestują ból a psy - na ogół - starają się go ukryć" - wskazała.
"Wydaje mi się, że pora na bardziej naukowe podejście do zwierząt - jeśli empatii nie starcza - niż poglądy rodem sprzed kilku wieków" - podsumowała. (PAP)
Autorka: Delfina Al Shehabi
mmi/