Minister Maląg: osiągnęliśmy stabilizację na rynku pracy

2023-08-25 07:13 aktualizacja: 2023-08-25, 08:48
Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg. Fot. PAP/Piotr Nowak
Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg. Fot. PAP/Piotr Nowak
Bezrobocie za czasów Donalda Tuska sięgało 14,4 proc. Polacy pracowali za przysłowiowe 5 zł za godzinę; my osiągnęliśmy stabilizację na rynku pracy, wzrasta przeciętne wynagrodzenie i ten kierunek działań chcemy kontynuować - powiedziała PAP minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.

"Stabilność rynku pracy opiera się na odpowiedzialnym zarządzaniu budżetem państwa. Praca daje Polkom i Polakom poczucie godności, stabilizacji, daje bezpieczeństwo finansowe rodzinom. To jest priorytet dla rządu Prawa i Sprawiedliwości i Zjednoczonej Prawicy" - podkreśliła minister rodziny.

Wskazała, że sytuacja na rynku pracy zmieniła się na przestrzeni ostatnich lat. "Bezrobocie za czasów Donalda Tuska sięgało 14,4 proc., dzika prywatyzacja doprowadzała do tego, że Polacy pozostawali bez pracy, rodziny nie miały poczucia stabilizacji. Nikt nie martwił się, jak zabezpieczyć tych Polaków" - oceniła szefowa MRiPS.

Zwróciła uwagę, że czas epidemii COVID-19, a potem pełnoskalowej wojny w Ukrainie był dużym wyzwaniem dla rynku pracy. "W czasie epidemii opozycja krzyczała, że będziemy mieć gigantyczne bezrobocie, że Polacy będą tracić prace. Nasze ugrupowanie polityczne podjęło decyzję odpowiedzialną, bardzo trudną - ratowania miejsc pracy, dofinansowania pracodawcom do zatrudnienia pracowników, aby mogli przetrwać ten trudny czas" - powiedziała Maląg.

Zaznaczyła, że interwencja finansowa państwa w celu ratowania miejsc pracy doprowadziła do stabilnej sytuacji i niskiego bezrobocia. "Jesteśmy w tej chwili drugim państwem w Unii Europejskiej pod względem niskiego bezrobocia" - podkreśliła Maląg. "Osiągnęliśmy stabilizację na rynku pracy i ten kierunek działań będziemy chcieli kontynuować" - dodała szefowa MRiPS.

Przypomniała, że po czasie epidemii covidu uruchomiony został rządowy Program Inwestycji Strategicznych, który ma na celu dofinansowanie projektów inwestycyjnych realizowanych przez samorządy.

Jak wskazała minister, wsparcie samorządów ma też na celu ograniczenie bezrobocia w mniejszych miejscowościach. Minister zwróciła uwagę m.in. na programy organizowane przez publiczne służby zatrudnienia w poszczególnych województwach. "Mapa kraju pod względem bezrobocia różni się w zależności od regionu. Średnia krajowa wynosi 5,0 proc., ale są województwa, gdzie to bezrobocie jest znacznie niższe, a są i takie, gdzie jest ono wyższe" - powiedziała Maląg.

Podkreśliła, że szczegółowe dane dotyczące bezrobocia młodych i bezrobocia kobiet także są optymistyczne. "Kiedy wprowadzaliśmy 500 plus, ale też i później, był taki krzyk opozycji, że program przyczyni się do dezaktywizacji kobiet. Jak spojrzymy na dane na temat aktywności kobiet, to widzimy, że mamy chcą łączyć pracę zawodową z życiem rodzinnym" - dodała minister.

Jak wskazała, rząd w tym celu wprowadził do Kodeksu pracy elastyczne formy zatrudnienia, np. w postaci pracy zdalnej.

"Za czasów Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej nie troszczono się o obywateli. Polacy pracowali za przysłowiowe 5 zł za godzinę. Kiedy inflacja była na wyższym poziomie mówiono, że może nie będą minimalnego wynagrodzenia obniżać, ale podwyższać też na pewno nie. My natomiast staramy się zachować zrównoważony i dynamiczny rozwój naszego kraju, także jeśli chodzi o wynagrodzenia" - zaznaczyła Maląg.

Dodała jednocześnie, że "na niskie bezrobocie pracuje rekordowa liczba Polaków - około 17 mln".

"Polacy dzisiaj nie pracują za przysłowiowe 5 zł, tylko jest zagwarantowana stawka godzinowa, zlikwidowaliśmy tak zwany syndrom pierwszej dniówki, gwarantujemy na godnym poziomie płacę minimalną, wzrasta przeciętne wynagrodzenie, a więc staramy się, w tym bardzo trudnym czasie, podnieść standard życia Polaków" - powiedziała Maląg.

Przypomniała, że przez ten czas rząd także kontynuuje swoją politykę społeczną. Minister wspomniała m.in. o świadczeniu "500 plus", które niedługo będzie wypłacane w kwocie 800 zł, o rodzinnym kapitale opiekuńczym, wsparciu z programu "Maluch plus", a także o trzynastej i czternastej emeryturze.

"Myślę, że Donald Tusk i jego ekipa nawet nie pomyśleli, żeby w ten sposób wspierać Polaków" - stwierdziła Maląg.

"Nasz rząd nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Pomimo niskiego bezrobocia będziemy chcieli różne rozwiązania jeszcze wprowadzać" - zapowiedziała szefowa resortu rodziny. (PAP)

Autorka: Karolina Kropiwiec

mmi/