O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Nagranie rozmowy Romana Giertycha z Donaldem Tuskiem. Jest śledztwo

Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce wszczęła śledztwo ws. przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej przez funkcjonariuszy CBA w związku z inwigilowaniem Pegasusem telefonu Romana Giertycha i ujawnieniem w TV Republika jego rozmowy z Donaldem Tuskiem z 2019 r.

Roman Giertych. Fot. PAP/Marcin Obara
Roman Giertych. Fot. PAP/Marcin Obara

Śledztwo zostało zainicjowane zawiadomieniem o popełnieniu przestępstwa złożonym przez posła KO Romana Giertycha. W czerwcu TV Republika ujawniła nagranie z fragmentem rozmowy Tuska i Giertycha z 2019 r., która dotyczyła m.in. list wyborczych i negocjacji z ówczesnym szefem PO Grzegorzem Schetyną ws. startu Giertycha w wyborach parlamentarnych.

Zastosowano system Pegasus?

Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce Elżbieta Edyta Łukasiewicz, funkcjonariusze CBA mieli posługiwać się oprogramowaniem podsłuchowym Pegasus do pozaprocesowej inwigilacji telefonu Romana Giertycha i ujawnić dziennikarzom Telewizji Republika nagraną rozmowę pomiędzy Giertychem i Donaldem Tuskiem. Giertych został 24 lipca przesłuchany w charakterze świadka i zawiadamiającego w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie.

Przesłuchanie Romana Giertycha

Według rzeczniczki podczas przesłuchania w Warszawie poseł KO podał istotne dla sprawy okoliczności i zawnioskował o ściganie na wniosek pokrzywdzonego, co przewiduje art. 267 par. 5 Kodeksu karnego.

Rzeczniczka wskazała, że śledztwo obejmuje swym zakresem również okoliczności wynikające z zawiadomienia szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego złożonego w związku z obostrzeniami wynikającymi z ustawy o ochronie informacji niejawnych, a dotyczące przestępstw wskazanych w art. 266 par. 2 Kodeksu karnego i art. 241 par. 1 Kodeksu karnego.

Śledczy będą ustalać, czy - zgodnie z art. 266 par. 2 Kodeksu karnego - nie doszło do ujawnienia przez funkcjonariusza publicznego osobie nieuprawnionej informacji niejawnej o klauzuli "zastrzeżone" lub "poufne" lub informacji, którą uzyskał w związku z wykonywaniem czynności służbowych, a której ujawnienie może narazić na szkodę prawnie chroniony interes. Czyn ten podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Z kolei art. 241 par. 1 Kodeksu karnego mówi, że: „kto bez zezwolenia rozpowszechnia publicznie wiadomości z postępowania przygotowawczego, zanim zostały ujawnione w postępowaniu sądowym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.?

Kiedy doszło do przekroczenia uprawnień?

Do przekroczenia uprawnień miało dojść w okresie od czerwca do grudnia 2019 r. poprzez bezprawne pozyskanie informacji za pomocą oprogramowania Pegasus, a następnie przekazanie osobom nieuprawnionym nagrań rozmów prowadzonych między Romanem Giertychem a Donaldem Tuskiem, czym funkcjonariusze działali na szkodę interesów prywatnych wskazanych osób.

Śledztwo dotyczy też ujawnienia najpóźniej w dniu 14 czerwca 2025 r. na antenie TV Republika informacji, które zostały uzyskane w sposób nieuprawniony poprzez posługiwanie się oprogramowaniem podsłuchowym Pegasus i rozpowszechnienie jej na antenie telewizyjnej TV Republika oraz na stronie internetowej tvrepublika.pl.

W połowie czerwca do Prokuratury Krajowej wpłynęły dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa ujawnienia materiałów pochodzących z kontroli operacyjnej; dotyczyły one - publikowanych od 13 czerwca - nagrań rozmów z udziałem m.in. Giertycha - obecnie posła KO.

Zawiadomienia w tej sprawie zostały przez Prokuraturę Krajową przekazane do Prokuratury Regionalnej w Białymstoku. Ta z kolei zdecydowała, że zajmie się nimi Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce.

Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński informował w czerwcu, że zawiadomienie CBA dotyczy ujawnienia informacji niejawnej oraz rozpowszechniania informacji z postępowania przygotowawczego. - Zawiadomienie dotyczy możliwości ujawnienia materiałów operacyjnych udostępnionych w 2020 roku ówczesnemu prokuratorowi krajowemu i publikowanych w ostatnim czasie w niektórych mediach - napisał wtedy na platformie X.

Prokuratura Krajowa przypominała wówczas, że śledztwo dotyczące przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w związku ze stosowaniem oprogramowania Pegasus w ramach kontroli operacyjnej, prowadzone jest w tej prokuraturze. Giertych ma w tym śledztwie status pokrzywdzonego. Według Giertycha, który powołał się w tej sprawie na oświadczenie CBA, jego rozmowy miały zostać zniszczone, ponieważ nie zawierały żadnych treści mających przestępczy charakter. (PAP)

ilp/ agzi/ sdd/ lm/ kgr/
 

Zobacz także

  • Prezes PiS Jarosław Kaczyński  i poseł KO Roman Giertych. Fot. PAP/Piotr Nowak
    Prezes PiS Jarosław Kaczyński i poseł KO Roman Giertych. Fot. PAP/Piotr Nowak

    Komisja etyki poselskiej ukarała Kaczyńskiego. Chodzi o słowa do Giertycha

  • Poseł KO Roman Giertych, fot. PAP/Marcin Obara
    Poseł KO Roman Giertych, fot. PAP/Marcin Obara

    Giertych złożył protest do marszałka Sejmu. Chodzi o przysięgę Karola Nawrockiego

  • Składanie protestów wyborczych. Fot. PAP/Tomasz Gzell
    Składanie protestów wyborczych. Fot. PAP/Tomasz Gzell

    Protesty wyborcze. Ile ich wpłynęło i dotychczas zarejestrowano?

  • Roman Giertych, fot. PAP/Marcin Obara
    Roman Giertych, fot. PAP/Marcin Obara

    Sprawa ujawnienia nagrań rozmów Giertycha. Jest ruch prokuratury

Serwisy ogólnodostępne PAP