O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

W niedzielę wieczorem w Warszawie i innych miastach odbył się protest przeciw reformom sądownictwa

Tysiące osób protestowały przed budynkiem Sądu Najwyższego w Warszawie przeciw projektom reform wymiaru sprawiedliwości. Protesty odbyły się również w Poznaniu i Gdańsku.

Warszawa, 16.07.2017. Protestujący z płonącymi świecami przed siedzibą SN. "Łańcuch światła i czystych intencji" - na akcję przed siedzibą Sądu Najwyższego na pl. Krasińskich w Warszawie, 16 bm. zaprosiło Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia. Akcję zorganizowano w związku z przyjętymi przez Sejm zmianami w Krajowej Radzie Sądownictwa i ustroju sądów powszechnych oraz ujawnionym w nocy projektem PiS ustawy o Sądzie Najwyższym.  Fot. PAP/Jacek Turczyk
Fot. PAP/Jacek Turczyk / Warszawa, 16.07.2017. Protestujący z płonącymi świecami przed siedzibą SN. "Łańcuch światła i czystych intencji" - na akcję przed siedzibą Sądu Najwyższego na pl. Krasińskich w Warszawie, 16 bm. zaprosiło Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia. Akcję zorganizowano w związku z przyjętymi przez Sejm zmianami w Krajowej Radzie Sądownictwa i ustroju sądów powszechnych oraz ujawnionym w nocy projektem PiS ustawy o Sądzie Najwyższym. Fot. PAP/Jacek Turczyk
Warszawa

Bartłomiej Przymusiński, rzecznik prasowy Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia powiedział m.in., że „dziś obywatele i sędziowie łączą się w obronie niezależnych sądów”. Odczytał zgromadzonym list stowarzyszenia, którego autorzy są zdania, ze „dziś domyka się proces przejmowania niezależnych sądów przez rządzących”. Autorzy listu twierdzą, że w rękach władzy jest już prokuratura, proces tworzenia prawa, a teraz będą także sędziowie, adwokaci i radcowie prawni.

„Politycy jednej partii wybiorą KRS. Minister będzie mógł odwołać każdego prezesa sądu. Odwołani mają zostać sędziowie Sądu Najwyższego wybrani w ostatnich 25 latach demokracji” - sądzą autorzy listu.

„Stajemy dziś w łańcuchu światła wokół SN, wokół wielu sądów w całej Polsce (…). Chcemy takich reform, które będą napisane ponad podziałami politycznymi” - zakończyli sędziowie.

Weronika Paszewska z Akcji Demokracja powiedziała, że cieszy się, iż zgromadzonych jest „tak wiele”. Dodała, że „ważne jest, żebyśmy byli na ulicy codziennie i nie tylko w Warszawie, ale też w innych miejscowościach”.



"Na ulice polskich miast wychodzą ludzie; cała Polska protestuje. 30 tys. osób podpisało apel +Brońmy sądu+ umieszczony na stronie Akcji Demokracja” – poinformowali organizatorzy.

Policja nie podała dotąd danych o frekwencji na pl. Krasińskich - za to rzecznik warszawskiego ratusza napisał na Twitterze, że przed SN było aż 17 tys. osób. Kilka godzin wcześniej twierdził z kolei, że na niedzielnej manifestacji opozycji przed Sejmem było "ponad 10 tysięcy osób; w szczytowym momencie kilkanaście tysięcy". Informacje te znacznie odbiegają od ustaleń stołecznej policji, która zabezpieczała demonstrację przed parlamentem i w oficjalnym komunikacie podała, że uczestniczyło w niej ok. 4,5 tys. osób.

Przed godz. 22 przed SN odegrano polski hymn, po czym zgromadzeni unieśli do góry świece i zaczęli skandować: „wolne sądy”. Na koniec ustawili je dookoła budynku SN.

Poznań

W Poznaniu uczestnicy przynieśli i zapalili świece, znicze, włączyli latarki, smartfony i lampki rowerowe. Nie było skandowania haseł ani transparentów. W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele władz miasta, ruchów miejskich, organizacji; wielu poznaniaków przyszło na pl. Wolności całymi rodzinami.

W trakcie zgromadzenia odczytane zostało oświadczenie Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia. Przy zapalonych świecach i światłach odbył się milczący protest. Później zgromadzeni przeszli pod budynki sądów, by zapalić tam światła "w obronie niezawisłości sądownictwa".

Wśród zgromadzonych na pl. Wolności byli też poznańscy sędziowie.

"Uważam, że moim obowiązkiem było przyjście tutaj. Zmusza nas do tego sytuacja, a jednocześnie nie angażujemy się politycznie po jakiejkolwiek ze stron. Po prostu walczymy o to, żeby sądy pozostały niezawisłe, żeby można było wydawać wyroki zgodnie z własnym  sumieniem, a nie pod wpływem nacisku" - przekonywał dziennikarzy sędzia Mariusz Sygrela.

"(..) władza (...) wykonawcza nie może mieć wpływu na władzę sądowniczą, a poprzez te zmiany ten wpływ ewidentnie uzyskuje. Bo jak inaczej potraktować to, że to politycy decydują o tym, kto z sędziów będzie zasiadał w KRS" - mówił sędzia.

Gdańsk

Protestujący wieczorem w Gdańsku skandowali m.in. „Ta ustawa łamie nasze prawa”, „Solidarność naszą bronią”, „Nie oddamy demokracji”, „Precz z Kaczorem dyktatorem”, „Państwo prawa – nie Jarosława”, „Wolność, równość, demokracja”, „Wolne sądy”.

Wśród kilkuset demonstrujących był wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz (PO).

Kraj opanowuje pełzająca dyktatura, nie będziemy na to obojętni – mówił przed siedzibą Sądu Okręgowego w Gdańsku Borusewicz. Przekonywał, że "jeśli niezależność sądów jest dziś zagrożona, to niezawisłość sądów może też być zagrożona. To jest niespotykane, że kilkuset prezesów i wiceprezesów sądów będzie zależnych od ministra sprawiedliwości. PiS robi to, bo chce mieć wpływ na sądy i wyrokowanie”.

Głos zabrał też współtwórca Ruchu Młodej Polski, organizacji niepodległościowej w latach PRL, Aleksander Hall.

„Perfidia władzy PiS polega na tym, że wolność zabiera nam po kawałku, krok po kroku. To nie dzieje się jak w stanie wojennym: wtedy wszyscy wiedzieli, że kończy się wolność. I teraz jest zmasowany atak. Te ustawy zmieniają ustrój państwa. I dlatego bronić demokracji trzeba teraz, później będzie znacznie trudniej” – stwierdził Hall.

(PAP)

iżu/ mro/ agz/ gma/ rpo/ rop/

Galeria (9)

  • Fot. PAP/Jacek Turczyk
    1/9

    Fot. PAP/Jacek Turczyk

  • Fot. PAP/Jacek Turczyk
    2/9

    Fot. PAP/Jacek Turczyk

  • Fot. PAP/Jacek Turczyk
    3/9

    Fot. PAP/Jacek Turczyk

  • Fot. PAP/Jacek Turczyk
    4/9

    Fot. PAP/Jacek Turczyk

  • Fot. PAP/Jacek Turczyk
    5/9

    Fot. PAP/Jacek Turczyk

  • Fot. PAP/Jacek Turczyk
    6/9

    Fot. PAP/Jacek Turczyk

  • Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
    7/9

    Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

  • Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
    8/9

    Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

  • Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
    9/9

    Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

Serwisy ogólnodostępne PAP