Na Azorach odkryto szczątki nieznanego gatunku ptaka
Międzynarodowy zespół badaczy odkrył na archipelagu Azorów szczątki nieznanego gatunku gila, który zamieszkiwał w przeszłości te atlantyckie wyspy. Zdaniem naukowców ptak wyginął w efekcie działalności człowieka.
Jak poinformował koordynator zespołu badawczego paleontolog Josep Alcover, na ślad ptaka natrafiono w jaskini Furna do Calcinhas usytuowanej wewnątrz wygasłego wulkanu Caldeira na wyspie Graciosa.
"W środku jaskini natrafiliśmy na czaszkę oraz kości ptaka podobnego do gila zwyczajnego (Pyrrhula pyrrhula) i gila azorskiego (Pyrrhula murina). Wykluczyliśmy jednak to, że szczątki należały do okazu któregoś z tych dwóch gatunków" - powiedział Josep Alcover, który na co dzień związany jest ze Śródziemnomorskim Instytutem Zaawansowanych Badań Uniwersytetu Balearów.
Alcover wyjaśnił, że choć znaleziony na Graciosie gatunek z wyglądu był podobny do gila zwyczajnego, to miał cechy wykluczające całkowite podobieństwo: większe ciało oraz krótki i szerszy dziób.
Koordynator zespołu badawczego poinformował, że nieznane wcześniej nauce zwierzę otrzymało nazwę Pyrrhula crassa. Według naukowców ptak miał podobne zdolności do latania jak gil azorski i mógł zamieszkiwać kilka innych wysp tego atlantyckiego archipelagu Portugalii.
Zdaniem naukowców zamieszkałe przez Portugalczyków od XV w. wyspy były świadkami powolnego wymierania Pyrrhula crassa. Prawdopodobnie wpływ na to miała działalność człowieka, a także przywiezione przez niego na wyspę gatunki inwazyjnych roślin, wypierających endemiczną florę.
Choć badacze nie wykluczają, że do wyginięcia azorskiego ptaka mogły się przyczynić rozmaite czynniki, to wskazują na podobne przypadki wymarłych gatunków z innych wysp Oceanu Atlantyckiego.
"Podobny scenariusz potwierdzono w przypadku innych ptaków endemicznych, które żyły niegdyś na Wyspach Kanaryjskich oraz na Maderze. W przypadku gatunku Pyrrhula crassa, który zamieszkiwał w lasach wawrzynowych, mogło być podobnie" - dodał Alcover. (PAP)
zat/ agt/