Szef MSZ: Stany Zjednoczone mogą wywrzeć presję na Koreę Pn. poprzez Chiny
Główne instrumenty wpływu na Koreę Pn. mają Chiny; Korea gospodarczo jest zależna od handlu, współpracy z Chinami. To zależy od porozumienia się Stanów Zjednoczonych z Chinami i wywarcia następnie presji przez Chiny na Koreę - podkreślił szef MSZ Witold Waszczykowski.
Korea Północna przeprowadziła w niedzielę próbę broni atomowej. Według wstępnych szacunków, które południowokoreańska agencja Yonhap przywołuje za przedstawicielem władz w Seulu, moc rażenia testowanego w niedzielę ładunku wynosiła ok. 50 kiloton. Dla porównania - bomba atomowa zrzucona przez USA na Hiroszimę w 1945 roku miała moc 15 kiloton.
Media w Pjongjangu podały w niedzielę, że próba z użyciem bomby wodorowej przeznaczonej do montażu na międzykontynentalnych pociskach balistycznych (ICBM) zakończyła się "całkowitym powodzeniem". Była to szósta - i wszystko wskazuje na to, że najpotężniejsza dotąd - próba jądrowa Korei Płn.
Witold Waszczykowski został o poproszony w RMF FM o komentarz do tej sprawy. Zapytany, co może zrobić świat, odpowiedział: "świat może zrobić, coś, co do tej pory robił - ulec szantażowi i zapłacić jakiś okup". Dodał, że co kilka lat takie groźby ze strony Korei mają miejsce i wtedy "świat się przychylał do zapłacenia okupu".
Zapytany, czy NATO wejdzie w konflikt z Koreą Północną, powiedział: "NATO nie wejdzie". "Traktat Waszyngtoński mówi o obszarze Atlantyku, nie Pacyfiku" - zaznaczył minister.
Według niego główne instrumenty wpływu na Koreę mają Chiny. "Korea gospodarczo jest zależna praktycznie od handlu, współpracy gospodarczej z Chinami. To zależy od porozumienia się Stanów Zjednoczonych z Chinami i wywarcia następnie presji przez Chiny na Koreę" - mówił Waszczykowski. (PAP)
gb/ par/ karo/