O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Matka schwytanego brytyjskiego wolontariusza: Rosjanie zmuszali go do mówienia

Pokazany w rosyjskiej telewizji schwytany na Ukrainie pracownik brytyjskiej organizacji pomocowej nie mówił ani nie zachowywał się w naturalny sposób, co sugeruje, że był zmuszany do mówienia - przekazała jego matka, którą cytuje stacja Sky News.

Paul Urey, Fot. Twitter
Paul Urey, Fot. Twitter

Paul Urey z Manchesteru jest jednym z dwóch pracowników organizacji pozarządowej The Presidium Network, którzy w zeszłym tygodniu zaginęli na Ukrainie. Według niej, obaj zostali schwytani na punkcie kontrolnym na południe od miasta Zaporoże, gdy jechali samochodem, aby pomóc kobiecie i dwójce dzieci w ewakuacji.

We wtorek w jednej z rosyjskich stacji wyemitowano nagranie wideo przedstawiające Ureya. Jego matka, która obejrzała to nagranie, oświadczyła, że jej zdaniem, zmuszono go do mówienia. "Jego słowa są zbyt pozbawione emocji, a wyraz twarzy sprawia, że nie wierzę w to, co mówi. Zazwyczaj mówi szybko i rzeczowo. Znam swojego syna jak każda matka, a to nie jest jego naturalne zachowanie" - powiedziała Linda Urey.

W udostępnionym m.in. na YouTube nagraniu, brytyjski wolontariusz mówi m.in., że przyjechał na Ukrainę, ponieważ nie wierzy w wiadomości przekazywane poprzez angielskie media i chciał się przyjrzeć kryzysowi uchodźczemu. Zaś zdjęcia zniszczonego mostu znalezione w jego telefonie były mu potrzebne jako dowód zbrodni armii ukraińskiej. Planował wykorzystać je do kontrpropagandy w samej Wielkiej Brytanii.

W poprzednich dniach w rosyjskiej telewizji wyemitowano podobne nagrania z udziałem dwóch Brytyjczyków, którzy z racji osobistych związków z Ukrainą walczyli w regularnych siłach zbrojnych tego kraju - Aidena Aslina i Shauna Pinnera, a także Andrewa Hilla, który najprawdopodobniej walczył w szeregach ukraińskiego legionu międzynarodowego.

Tymczasem dziennik "The Times" przytacza we wtorek ostrzeżenie ukraińskiego think tanku Centrum Strategii, że Rosjanie mogą zmusić kilkuset jeńców do przejścia w paradzie z okazji Dnia Zwycięstwa, która zaplanowana jest na Placu Czerwonym w Moskwie 9 maja.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

kw/

Zobacz także

  • Prezydent Karol Nawrocki (P) oraz prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski (L). Fot. PAP/Paweł Supernak
    Prezydent Karol Nawrocki (P) oraz prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski (L). Fot. PAP/Paweł Supernak
    Specjalnie dla PAP

    Eksperci: Rosja może wykorzystywać spotkanie Zełenskiego z Nawrockim i Tuskiem do dezinformacji

  • Zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/EPA/DUMITRU DORU
    Zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/EPA/DUMITRU DORU

    107 mln dolarów. Tyle Kreml chciał w tym roku przekazać prorosyjskim partiom w Mołdawii

  • Działania służb przy zniszczonym fragmencie torowiska na trasie Dęblin-Warszawa przy stacji kolejowej w okolicy miejscowości Mika. Fot. PAP/Przemysław Piątkowski
    Działania służb przy zniszczonym fragmencie torowiska na trasie Dęblin-Warszawa przy stacji kolejowej w okolicy miejscowości Mika. Fot. PAP/Przemysław Piątkowski
    Specjalnie dla PAP

    Raport: rosyjska propaganda szerzy narrację o „polskich partyzantach”

  • Plac Czerwony w Moskwie, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/MAXIM SHIPENKOV
    Plac Czerwony w Moskwie, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/MAXIM SHIPENKOV

    Założycielka niezależnego rosyjskiego portalu Meduza poszukiwana listem gończym

Serwisy ogólnodostępne PAP