O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Krajewska (PO): rezygnuję z członkostwa w partii; nie chcę, by ktoś się musiał za mnie tłumaczyć

Była posłanka PO Ligia Krajewska poinformowała w sobotę PAP, że rezygnuje z członkostwa w partii. Jest to reakcja na medialne doniesienia, z których wynika, że miała przywłaszczyć ok. 320 tys. zł na szkodę jednej z warszawskich fundacji.

Warszawa, 24.10.2011. Poseł elekt na Sejm RP VII kadencji Ligia Krajewska - Platforma Obywatelska (PO). Fot. PAP/Radek Pietruszka
Fot. PAP/Radek Pietruszka / Warszawa, 24.10.2011. Poseł elekt na Sejm RP VII kadencji Ligia Krajewska - Platforma Obywatelska (PO). Fot. PAP/Radek Pietruszka

Onet podał w sobotę, że Krajewska jest podejrzana o przywłaszczenie blisko 320 tys. zł na szkodę - założonej przez siebie - Fundacji Szkoły Społecznej w Warszawie. "Według prokuratury - obciążała ją prywatnymi zakupami, a braki w kasie tuszowała fałszywymi fakturami" - donosi portal.

Krajewska przekonywała w rozmowie z PAP, że "to jest doniesienie z zemsty byłych i obecnych członków zarządu Fundacji, którzy w tej chwili mają sprawę karną w sądzie".

Dopytywana, czy usłyszała już zarzuty, odparła: "Powiedzmy, że można tak uznać, chociaż nie jestem do końca przekonana. W tej chwili mam czas na odniesienie się do nich".

B. posłanka Platformy poinformowała również PAP, że składa rezygnację z członkostwa w ugrupowaniu, bo - jak uzasadniała - działalność w fundacji, to okres "bardzo odległy" i miał miejsce przed jej aktywnością polityczną. "Nie chcę, żeby ktoś się musiał za mnie tłumaczyć. Ja się będę tłumaczyć sama za siebie. Wiem, co zrobiłam, a czego nie zrobiłam, dlatego nie zamierzam obciążać nikogo" - oświadczyła Krajewska.

Według niej rezygnacja z członkostwa w PO, do czasu wyjaśnienia sprawy, jest "istotna", aby postępowanie było "przejrzyste". "Myślę, że to jest istotne. Nie chronię się nazwiskiem i imieniem" - podkreśliła.  (PAP)

autor: Anna Tustanowska

amt/ mhr/

Serwisy ogólnodostępne PAP