
Sejm odrzucił w czwartek obywatelski projekt ustawy o bezpiecznym przerywaniu ciąży. Proponowane przepisy zakładały m.in. prawo do przerwania ciąży do 12. tygodnia.
Za odrzuceniem projektu głosowało 265 posłów, 175 było przeciwko, a 4 wstrzymało się od głosu.
Müller: kwestia aborcji to kwestia prawa do życia, a nie wyboru
Rzecznik rządu mówił dziennikarzom przed głosowaniami, że "kwestia aborcji to kwestia prawa do życia, a nie wyboru".
Wskazywał, że w Polsce są "uregulowane sytuacje wyjątkowe, w których można dokonać aborcji, są środki antykoncepcyjne, środki 72 godziny po".
Zdaniem Müllera wprowadzenie prawa do przerywania ciąży do 12. tygodnia złamałoby konstytucyjną zasadę ochrony życia. "W związku z tym ta ustawa nie może w polskim porządku prawnym być przyjęta. Wynika to z orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego nie tylko w naszej kadencji, ale sprzed wielu lat, w składach, które były akceptowane przez różne składy parlamentu na przestrzeni wielu kadencji" - oświadczył rzecznik rządu.
Projekt ws. aborcji
Projekt ws. aborcji wniósł do Sejmu komitet inicjatywy ustawodawczej "Legalna aborcja bez kompromisów". Zakłada on m.in. prawo do przerwania ciąży do 12. tygodnia, a po tym terminie - gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia fizycznego lub psychicznego kobiety, gdy wyniki diagnostyki prenatalnej lub inne przesłanki medyczne wskazują na to, że występują nieprawidłowości rozwojowe lub genetyczne płodu oraz gdy ciąża jest następstwem czynu zabronionego, będącego przedmiotem oświadczenia osoby będącej w ciąży.
Zgodnie z projektem, zabieg przerwania ciąży byłby refundowany przez NFZ. Decyzję o przerwaniu ciąży mogłaby podjąć osoba, która ukończyła 13 lat. W przypadku osoby małoletniej poniżej 13. roku życia, która wyraża wolę przerwania ciąży, wymagana byłaby również zgoda opiekuna prawnego lub, gdy opiekun jej nie wyraża, zgoda sądu opiekuńczego. Projekt gwarantuje ponadto prawo do informacji, edukacji oraz poradnictwa umożliwiających pełną realizację prawa do świadomego rodzicielstwa. Znosi karalność dla lekarzy i osób pomagających w aborcji, a także wprowadza dodatkowe regulacje w zakresie klauzuli sumienia, by zniwelować zjawisko nadużywania klauzuli kosztem praw pacjenckich.
W Polsce aborcja jest obecnie możliwa w dwóch przypadkach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety lub gdy powstała w wyniku czynu zabronionego (gwałt, kazirodztwo).
Obowiązujące w Polsce od 1993 r. przepisy antyaborcyjne zostały zmienione na skutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 r. Wcześniej ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zwana tzw. kompromisem aborcyjnym, zezwalała na dokonanie aborcji także w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Ta przesłanka do przerwania ciąży została uznana przez TK za niekonstytucyjną, co wywołało falę protestów w całym kraju. Przepis ten utracił moc wraz z publikacją orzeczenia TK w styczniu 2021 r.(PAP)
Autorzy: Aleksandra Rebelińska, Grzegorz Bruszewski
mj/