
Pitt ujawnił też, że powoli przymierza się do zakończenia kariery filmowej. Żeby godnie pożegnać się z aktorstwem, ostatnio bardzo starannie wybiera propozycje ról.
„Myślę, że to końcówka, coś w rodzaju ostatniego semestru. Często zastanawiam się, jaki powinien być ten etap, jak go zaprojektować. W następnym filmie wystąpię, gdy nadejdzie czas, kiedy dany projekt autentycznie mnie poruszy” – stwierdził laureat Oscara. Jeszcze w tym roku na ekrany kin trafi najnowsza produkcja z udziałem Pitta. Aktor wystąpił w komedii akcji „Bullet Train”, w której partnerują mu Sandra Bullock i Bad Bunny.
Gwiazdor jest wybredny nie tylko w kwestii własnych ról, ale także projektów realizowanych przez jego firmę produkcyjną Plan B Entertainment. Odpowiada ona m.in. za nadchodzący dramat „Women Talking”, ekranizację głośnej powieści Miriam Toews. To historia grupy kobiet przebywających w odizolowanej od świata menonickiej kolonii, które postanawiają zjednoczyć się przeciwko swoim gwałcicielom. „Ten film jest głębszy i bardziej poruszający niż wszystko, co powstało w tej dekadzie. Jestem z niego niesamowicie dumny” – zaznaczył Pitt. We wrześniu premierę będzie miała z kolei filmowa biografia Marilyn Monroe zatytułowana „Blondynka”, za realizację której odpowiada Plan B i studio New Regency Pictures. (PAP Life)
js/