O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Miller: SLD jest zbyt poważną partią, żeby nie mieć kandydata w wyborach samorządowych

SLD jest zbyt poważną partią, żeby nie mieć żadnego kandydata w wyborach samorządowych - oświadczył w środę były premier Leszek Miller. Dodał, że jeszcze nie wie, kto nim będzie; do 10 maja zostanie to rozstrzygnięte.

Warszawa, 17.12.2016. Były premier, były przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej Leszek Miller rozmawia z dziennikarzami przed posiedzeniem Programowej Rady Krajowej SLD w Centrum Promocji Kultury Pragi w Warszawie, 17 bm. (obm/awol) PAP/Marcin Obara Archiwum PAP © 2018 / Marcin Obara
Archiwum PAP © 2018 / Marcin Obara / Warszawa, 17.12.2016. Były premier, były przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej Leszek Miller rozmawia z dziennikarzami przed posiedzeniem Programowej Rady Krajowej SLD w Centrum Promocji Kultury Pragi w Warszawie, 17 bm. (obm/awol) PAP/Marcin Obara Archiwum PAP © 2018 / Marcin Obara

W poniedziałek w radiu RMF FM szef SLD Włodzimierz Czarzasty oświadczył, że "jeżeli prezydent Słupska Robert Biedroń zdecydowałby się w najbliższym czasie na startowanie na prezydenta Warszawy, Sojusz Lewicy Demokratycznej by go poparł".

"Według mnie Robert Biedroń powinien ubiegać się o powtórzenie wyborów na prezydenta Słupska, bo jeśli sygnalizuje, że może startować gdzieś indziej, to stawia w trudnej sytuacji mieszkańców Słupska, którzy na niego głosowali" - oświadczył były premier w radiowej Trójce. Jak dodał, "gdyby to były wybory na prezydenta kraju, to inna sytuacja, ale przejście z bycia prezydentem jednego miasta, żeby zostać prezydentem innego, to jest bardzo ryzykowne".

"Nie wiem jeszcze, kto będzie kandydatem SLD; do 10 maja te wszystkie rzeczy zostaną rozstrzygnięte" - oświadczył. Podkreślił jednocześnie, że niewątpliwie Sojusz musi mieć w tej sprawie jasne stanowisko, bo "jest zbyt poważną partią, żeby nie mieć żadnego kandydata".

Miller został także zapytany o ewentualny start Moniki Jaruzelskiej z list SLD w najbliższych wyborach samorządowych. Jak powiedział, Jaruzelska "na pewno będzie się ubiegała o udział w samorządzie; nie wiemy dokładnie jeszcze czy w Radzie Warszawy czy w sejmiku Mazowsza". Dodał, że dobrze by było, gdyby ubiegała sie też o przyszły mandat poselski, startując do Sejmu.

Zdaniem Millera udział Moniki Jaruzelskiej w polskiej polityce może być "dobrym i ciekawym" rozwiązaniem.

Były premier zapytany o "aprobatę elektoratu" dla wejścia do polityki osoby z nazwiskiem zdegradowanego generała, odparł, że "dla wielu ludzi z elektoratu lewicowego postać generała Jaruzelskiego wypada pozytywnie". "Co więcej, niezależnie, czy mu odbiorą ten stopień generalski, czy nie, to będzie dla mnie zawsze generał Jaruzelski" - oświadczył Miller.

Monika Jaruzelska ogłosiła, że będzie kandydować do samorządu w poniedziałek. Tłumaczyła wtedy, że wchodzi do polityki, by zająć się sprawą tzw. ustawy degradacyjnej, która dotyczy m.in. jej ojca. Jak mówiła, przed polityką wielokrotnie się broniła, natomiast polityka - niezależnie od niej - weszła w jej życie, a "w tej chwili czuje się zobowiązana, żeby stawać w obronie rodzin wojskowych, które mogą być przez ustawę degradacyjną" dotknięte.

Jej zdaniem ustawa degradacyjna "otwiera wielką furtkę na to, by wojsko było upokarzane; na to, żeby władza wykorzystywała to przeciwko jakiemuś myśleniu samodzielnego wojska". "Chcę się zająć pewnymi sprawami, w tej chwili związanymi z wojskiem i ustawą degradacyjną - i mam ten cel, a nie ambicje polityczne" - podkreśliła.

Tzw. ustawa degradacyjna, którą w zeszłym tygodniu przyjął bez poprawek Senat, zakłada możliwość pozbawiania stopni wojskowych osób i żołnierzy rezerwy, którzy w latach 1943-1990 swoją postawą "sprzeniewierzyli się polskiej racji stanu". Dotyczy to m.in. gen. Wojciecha Jaruzelskiego. (PAP)

autor: Dorota Stelmaszczyk

dst/ bos/

Serwisy ogólnodostępne PAP