O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Legutko: korzystniejszy dla Polski budżet UE - efektem aktywności polskiego rządu

Korzystniejszy dla Polski budżet UE jest efektem aktywności polskiego rządu - ocenił we wtorek w rozmowie PAP szef delegacji PiS w Parlamencie Europejskim Ryszard Legutko.

Krynica-Zdrój, 07.09.2017. Przewodniczący Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Europejskim Ryszard Legutko podczas panelu „Czy Europa Środkowa i Wschodnia obroni cywilizację Zachodu?” w trzecim i ostatnim dniu XXVII Forum Ekonomicznego w Krynicy, 7 bm. (mr/nlat) PAP/Grzegorz Momot Archiwum PAP © 2018 / Grzegorz Momot
Archiwum PAP © 2018 / Grzegorz Momot / Krynica-Zdrój, 07.09.2017. Przewodniczący Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Europejskim Ryszard Legutko podczas panelu „Czy Europa Środkowa i Wschodnia obroni cywilizację Zachodu?” w trzecim i ostatnim dniu XXVII Forum Ekonomicznego w Krynicy, 7 bm. (mr/nlat) PAP/Grzegorz Momot Archiwum PAP © 2018 / Grzegorz Momot

We wtorek RMF FM i Polskie Radio podały, że unijny budżet na lata 2021-2027 będzie korzystniejszy dla Polski, niż wynikało to z pierwszych przecieków z Komisji Europejskiej. W stosunku do obecnego budżetu cięcia wynikające m.in. z Brexitu na spójność wyniosą 10 proc., a na rolnictwo - 5 proc.

Zdaniem RMF FM i Polskiego Radia wstępnie ustalono już pulę unijnych wydatków: na politykę spójność przeznaczone miałyby być 392 mld euro, a na rolnictwo - 336 mld euro.

Pytany o te doniesienia Ryszard Legutko stwierdził, że korzystniejszy dla Polski budżet UE jest efektem aktywności polskiego rządu w tej sprawie.

"Jak chodzi o duże pieniądze w polityce, to nie ma przypadków. To się nałożyło na ogólną presję i na to, że KE nie chce przesadnie alienować polskiego społeczeństwa przez prowadzenie walki z polskim rządem" - dodał.

"Tego się można było spodziewać, ponieważ w Unii są różne napięcia, a budżet jest sprawą dość drażliwą. Polityka spójności i polityka rolna to kwestie, które wywołują wiele emocji, gdyby cięcia były zbyt duże, to by mocno zirytowały (europejskie stolice). Pewnie uznano, że nie warto" - mówił.

Projekt przyszłego budżetu zostanie przedstawiony przez KE 2 maja. (PAP)

reb/ pko/

Serwisy ogólnodostępne PAP