O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

B.wiceminister Michał K. z zarzutem dot. prania brudnych pieniędzy

Zarzut tzw. prania brudnych pieniędzy w celu osiągnięcia znacznej korzyści majątkowej usłyszał b. wiceminister sprawiedliwości w rządzie PO-PSL mec. Michał K.; przestępstwo to zagrożone jest karą do 10 lat pozbawienia wolności - poinformowała Prokuratura Regionalna w Białymstoku.

Siedziba Prokuratury Regionalnej w Warszawie Fot.  PAP/Leszek Szymański
Fot. PAP/Leszek Szymański / Siedziba Prokuratury Regionalnej w Warszawie Fot. PAP/Leszek Szymański

Jak poinformował w czwartek prok. Paweł Sawoń z Prokuratury Regionalnej w Białymstoku, "w sumie do 6 września 2017 r. mecenas Michał K. przyjął na konto swojej kancelarii ponad 2 mln 411 tys. zł". Były to pieniądze przekazane na rachunek pomocniczy kancelarii prawnej K. tytułem "depozytu adwokackiego".

Śledztwo dotyczy zorganizowanej grupy przestępczej podejrzanej o oszustwa w obrocie paliwami szacowane na blisko 700 mln zł

Śledztwo, dla potrzeb którego doszło do zatrzymania Michała K., prowadzone jest od 2015 roku przez Prokuraturę Regionalną w Białymstoku, we współpracy z urzędami skarbowymi w całej Polsce oraz z Generalnym Inspektorem Informacji Finansowej. Dotyczy ono zorganizowanej grupy przestępczej działającej nie tylko w kraju, ale także na Słowacji, w Chorwacji i Wielkiej Brytanii, podejrzanej o oszustwa w obrocie paliwami szacowane na blisko 700 mln zł. Grupa miała wprowadzać do obrotu w naszym kraju paliwa bez płacenia za to podatku VAT, zarzuca się jej również tzw. pranie brudnych pieniędzy.

Jak przypomniała prokuratura główni inicjatorzy i kierownicy grupy przestępczej zostali zatrzymani już 8 lutego 2017 r., a GIIF dokonał blokady rachunków bankowych firm zaangażowanych w proceder uszczuplenia podatku VAT, w tym polskiego oddziału brytyjskiej spółki. "Mimo to, jak ustalono w dalszym etapie postępowania, mec. Michał K. już w kilka godzin po tych zatrzymaniach przyjął na konto swojej kancelarii adwokackiej 300 tys. zł z rachunku tej spółki, które następnie w kwocie 210 tys. zł przekazał na swój rachunek osobisty" - zaznaczył prok. Sawoń.

"Następnego dnia, 9 lutego 2017 r., na rachunek kancelarii K. wpłynął jeszcze przelew w wysokości 1 mln zł. Środki te zostały przekazane na rachunek pomocniczy kancelarii, tytułem depozytu adwokackiego zgodnie z umową z dnia 6 lutego 2017 r., przy czym umowa ta została antydatowana i powstała najwcześniej w dniu 8 lutego 2017 r., już po zatrzymaniach zleconych przez prokuraturę i po ustanowionych blokadach rachunków bankowych" - wynika z ustaleń prokuratury.

Jak dodano, w sumie do 6 września zeszłego roku K. przyjął na konto swojej kancelarii ponad 2 mln 411 tys. zł, "choć już od 8 lutego miał świadomość podejmowanych przez prokuraturę czynności zmierzających do zabezpieczenia zgromadzonych przez podejrzanych środków finansowych pochodzących z przestępstw".

B.wiceminister miał na swój prywatny rachunek i na rachunek kancelarii przelać ponad 500 tys. zł i 7,5 tys. dol.

Według prokuratury znaczną część tych pieniędzy Michał K. wykorzystał na osobiste cele. "Na swój prywatny rachunek i na rachunek kancelarii przelał ponad 500 tys. zł i 7,5 tys. dolarów. Część pieniędzy przeznaczył na spłatę zaciągniętego wcześniej przez siebie kredytu" - przekazała prokuratura.

"Jednocześnie – jak wynika z zebranych dowodów – podejrzany Michał K. podejmował działania mogące udaremnić lub znacznie utrudnić stwierdzenie przestępczego pochodzenia tych środków, a także ich wykrycie, zajęcie i orzeczenie ich przepadku na rzecz Skarbu Państwa" - dodał prok. Sawoń.

Jak poinformował, zaplanowane na czwartek czynności z udziałem zatrzymanego Michała K., w tym ogłoszenie mu zarzutów, są przeprowadzane w Warszawie, gdyż chodzi o względy ekonomiki procesowej. Wyjaśnił, że przez cały dzień trwały w czwartek czynności w stołecznej kancelarii K. (chodzi o zabezpieczenie dokumentacji, która może mieć związek ze śledztwem) prowadzone przez CBŚP, zatrzymany prawnik również przebywa w Warszawie.

W czwartek zarzuty przedstawiono także innemu podejrzanemu Robertowi R. Dotyczą one udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz doprowadzenie do złożenia urzędom skarbowym nieprawdziwych deklaracji podatkowych, wskutek czego doszło do uszczuplenia należności w podatku VAT na kwotę prawie 700 mln zł.

"Po zakończeniu wszystkich czynności procesowych z udziałem podejrzanych prokurator podejmie decyzje w zakresie zastosowania wobec nich środków zapobiegawczych" - zaznaczył Sawoń. Dodał, że "prokuratura kontynuuje śledztwo we współpracy z organami skarbowymi z całej Polski i GIIF; niewykluczone są kolejne zatrzymania i zarzuty".

Dotychczas w śledztwie białostocka prokuratura regionalna postawiała zarzuty 20 osobom

Dotychczas - jak poinformowano - w śledztwie białostocka prokuratura regionalna postawiała zarzuty 20 osobom. Wobec dziewięciu jest stosowany obecnie areszt.

W czerwcu zeszłego roku - jak przypomniała prokuratura - doszło do zablokowaniu kilkuset tysięcy euro znajdujących się na rachunkach bankowych dwóch adwokatów będących pełnomocnikami podejrzanych o udział w wyłudzaniu VAT. "Niedługo później, 6 lipca, z oficerem Centralnego Biura Śledczego Policji skontaktował się Michał K. i poinformował o przelewach na konto swojej kancelarii. W związku z tym prokurator wystąpił do Michała K. o wskazanie rachunku bankowego, na którym znajdują się te pieniądze, a także o udostępnienie dokumentów potwierdzających przeprowadzone operacje bankowe. Celem było zabezpieczenie środków finansowych pochodzących z przestępstw" - relacjonuje prokuratura.

Prok. Sawoń dodał, że w odpowiedzi 17 lipca 2017 r. K. odmówił prokuraturze wskazania, gdzie znajdują się pieniądze otrzymane od podejrzanego o wyłudzanie VAT i jego spółki. Z kwoty, którą dostał K., "prokuratura w wyniku własnych ustaleń odnalazła 750 tys. zł i doprowadziła do ich zabezpieczenia".

"Dwaj pozostali adwokaci, którzy podobnie jak K. deponowali na swoich rachunkach środki pochodzące z przestępstw, już w grudniu 2017 r. usłyszeli zarzuty prania brudnych pieniędzy. Dodatkowo jednemu z nich prokurator zarzucił udział w zorganizowanej grupie przestępczej" - zaznaczyła prokuratura.

Kancelaria Michała K.: sprawa zatrzymania ma charakter polityczny oraz pokazowy i nie znajduje uzasadnienia

W środę - kiedy Michał K. został zatrzymany - na stronie jego kancelarii pojawiło się oświadczenie. "Pobudki zatrzymania w aspekcie samych motywów, jak i jego miejsca i czasu są niejasne" - zaznaczono w tym oświadczeniu. Jak dodano "w naszej ocenie sprawa zatrzymania ma charakter polityczny oraz pokazowy i nie znajduje uzasadnienia zarówno procesowego jak i materialnoprawnego". Zapewniono, że mecenas w razie wezwania do prokuratury "bezsprzecznie i bezzwłocznie by się stawił". "O sprawie komunikujemy się z Okręgową Radą Adwokacką w Warszawie" - napisano. (PAP)

autor: Marcin Jabłoński, Robert Fiłończuk

Serwisy ogólnodostępne PAP