Holandia. Ciężarówka wjechała w tłum ludzi. Są ofiary śmiertelne i wielu rannych
Holenderska policja potwierdziła dwie ofiary śmiertelne oraz to, że wiele osób zostało rannych, po tym jak w sobotę wieczorem ciężarówka zjechała z grobli i wjechała w grupę grillujących mieszkańców Nieuw-Beijerland - podała agencja AP.
W komunikacie policja poinformowała, że kierowca, 46-letni mężczyzna, został aresztowany i przewieziony na posterunek, gdzie jest przesłuchiwany.
Przyczyna katastrofy nie jest jeszcze znana. "Na razie wszystkie scenariusze dotyczące wydarzeń uznajemy za możliwe" - stwierdzono w komunikacie policji.
Policja pracowała do nocy na miejscu wypadku. Wezwany na miejsce wypadku dźwig i holownik wyciągnęły pojazd z grobli na drogę.
Na miejscu wypadku widoczne były duże zniszczenia, w tym przewrócone stoły piknikowe - donoszą lokalne media. Wokół leżącej ciężarówki, która ma hiszpański numer rejestracyjny, umieszczane były zasłony, aby zabezpieczyć dowody wypadku i ewentualnie zająć się jego kolejnymi ofiarami.
🚨#BREAKING: A truck has driven in to a crowd in Nieuw-Beijerland in the #Netherlands . Several people were trapped under the truck. The rescue is in full swing. pic.twitter.com/4dxDM8VZOf
— Breaking News 24/7 (@Worldsource24) August 27, 2022
🚨#UPDATE: Reports of at least 2-4 dead people, and 6-8 injured after a truck lost reportedly the control over his steering wheel in the Dutch town pic.twitter.com/uyPB7skY27
— Breaking News 24/7 (@Worldsource24) August 27, 2022
#Update: Just in - Reports of at least 2-4 dead people, and 6-8 injured after a truck lost reportedly the control over his steering wheel in the Dutch town of "Nieuw-Beijerland" in the #Netherlands at a barbecue neighborhood party. #NL pic.twitter.com/MA2WN6L4JX
— Sotiri Dimpinoudis (@sotiridi) August 27, 2022
Świadkowie wypadku i rodziny ofiar zostały objęte pomocą psychologiczną.
Pełniący obowiązki burmistrza gminy Hoeksche Waard Charlie odwiedził miejsce zdarzenia w sobotę wieczorem i złożył kondolencje ofiarom, ich rodzinom, a także świadkom zdarzenia i osobom udzielającym pierwszej pomocy.(PAP)
dsk/mj