Grodzki: rosyjski imperializm i barbarzyństwo muszą zostać powstrzymane
Rosyjski imperializm i barbarzyństwo muszą być powstrzymane; dopóki ostatni żołnierz rosyjski nie opuści terytorium wolnej Ukrainy, nie powinno być mowy o negocjacjach - oświadczył marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Zbrodniarze, szaleńcy i barbarzyńcy - z nimi się nie negocjuje, ich się pokonuje - dodał.
Grodzki podczas niedzielnej debaty na Campusie Polska podkreślił, że to co łączy rządzących w Polsce z opozycją, to podejście do wojny w Ukrainie. Podkreślił, że wszyscy w Polsce rozumieją, że musimy przyjmować uchodźców, uczyć ukraińskie dzieci, które pójdą do szkół i studentów, którzy zechcą studiować w Polsce.
"Musimy wreszcie zapewnić Ukrainie wsparcie polityczne, militarne, logistyczne i każdy inny rodzaj wsparcia, który jest jej potrzebny, ponieważ ta wojna ma kluczowe znaczenie dla losów świata" - powiedział. Zaznaczył, że z tym stwierdzeniem zgadzają się także politycy australijscy, kanadyjscy czy japońscy.
"Ludzie wiedzą, że imperializm rosyjski, barbarzyństwo rosyjskie musi być powstrzymane, ponieważ historia jest naszą nauczycielką" - mówił Grodzki przypominając czas, gdy Europa zmagała się z atakiem hitlerowskich Niemiec. "Zbrodniarze, szaleńcy i barbarzyńcy - z nimi się nie negocjuje, ich się pokonuje" - podkreślił. "Dopóki ostatni żołnierz rosyjskie nie opuści terytorium wolnej Ukrainy, nie powinno być mowy o żadnych negocjacjach" - dodał Grodzki.
Podkreślał, że jego zdaniem jeśli "raz na zawsze" nie pokażemy Rosji, że napadanie na wolny kraj i łamanie demokratycznych reguł kończy się całkowitą izolacją tego "imperium zła", jeżeli będziemy ich wzmacniać i handlować z nimi, to za dwadzieścia lat historia się powtórzy - lub nawet szybciej w odniesieniu do krajów bałtyckich czy Polski. (PAP)
Autorki: Wiktoria Nicałek, Joanna Kiewisz-Wojciechowska
kgr/