Trzaskowski: trzeba stać po stronie lokatorów, którzy ucierpieli na reprywatyzacji w Warszawie
Kandydat PO i Nowoczesnej na prezydenta Warszawy Rafał Trzaskowski podkreślił, że "konieczne jest, żeby stać po stronie lokatorów", którzy ucierpieli na reprywatyzacji w Warszawie. W ten sposób odniósł się do ultimatum postawionego mu przez kandydata Zjednoczonej Prawicy na prezydenta stolicy Patryka Jakiego.
Jaki powiedział w sobotę, że jeżeli w ciągu 24 godzin Trzaskowski nie wpłynie na władze ratusza m.in. ws. odszkodowań dla ofiar reprywatyzacji, to będzie oznaczało, że stoi "po stronie handlarzy roszczeń".
Trzaskowski pytany o to podczas poniedziałkowej konferencji prasowej podkreślił, że w Warszawie "rządzi prezydent miasta" i to Hanna Gronkiewicz-Waltz "bierze pełną odpowiedzialność za to, co się w mieście dzieje".
"Politycy nie są od tego, żeby wydawać rozkazy samorządowcom, którzy zostali wybrani w wyborach powszechnych" - zaznaczył.
„Jeżeli rzeczywiście ktokolwiek chce stawiać ultimatum, to myślę, że Prawo i Sprawiedliwość powinno samo sobie postawić ultimatum i jak najszybciej przygotować ustawę reprywatyzacyjną i przeprowadzić ją w Sejmie" - powiedział.
Polityk był także pytany o pożar przy kamienicy w Inowrocławiu, w której mieszka z rodziną poseł Krzysztof Brejza (PO). "Boję się, że to może być akt polityczny" - powiedział Trzaskowski. W jego ocenie jest to skutek atmosfery "podziałów i agresji", którą w kraju tworzą rządzący".
Przyznał, że w takiej atmosferze sam obawia się o swoje bezpieczeństwo. "Przyzwyczaiłem się już do tego co czytam w Internecie na swój temat, ale niestety ludzie, którzy mają zaburzoną osobowość mogą wyjść poza Internet i zacząć realizować swoje groźby" - ocenił Trzaskowski.
Podczas konferencji prasowej przed Teatrem Powszechnym Trzaskowski przedstawił również program rozwoju kultury w stolicy.
W jego ocenie kultura w stolicy powinna być "taka, jakie jest to miasto, czyli przede wszystkim wolna, oryginalna, różnorodna i czasami niepokorna". Zaznaczył, że "ani państwo, ani samorząd nie są od tego, żeby programować kulturę, tylko od tego, żeby tworzyć odpowiednie warunki dla jej rozwoju", a pomysły cenzurowania kultury powinny trafić na "śmietnik historii".
Trzaskowski uważa także, że kultura w Warszawie powinna być "na światowym poziomie" oraz "powszechna, dostępna dla wszystkich w każdej dzielnicy Warszawy". "Będziemy organizowali wydarzenia kulturalne w każdej dzielnicy, żeby kultura była na wyciągnięcie ręki" - zadeklarował. (PAP)
autor: Mieczysław Rudy
rud/ hgt/