O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Rosjanie uciekają przed mobilizacją. Na jachcie popłynęli do Korei Południowej

Pod koniec września ośmiu Rosjan uciekło przed ogłoszoną mobilizacją, udając się w podróż jachtem z Władywostoku do Korei Południowej. Rejs trwał pięć dni, ponieważ mężczyźni omijali wody terytorialne Korei Północnej - powiadomił brytyjski dziennik "Guardian" za rosyjskojęzyczną sekcją BBC.

Fot. OLGA IUNASHEVA PAP/EPA
Fot. OLGA IUNASHEVA PAP/EPA

Więcej

Fot. MIKHAEL KLIMENTYEV/SPUTNIK/KREMLIN / POOL  PAP/EPA
Fot. MIKHAEL KLIMENTYEV/SPUTNIK/KREMLIN / POOL PAP/EPA

Coraz większe podziały w rosyjskim ministerstwie obrony

Początkowo celem Rosjan nie była ucieczka, ale turystyczna podróż do Korei Południowej lub Tajlandii w miesiącach zimowych, gdy na wschodzie Rosji panują niskie temperatury. Plany zmieniły się po ogłoszeniu przez Kreml mobilizacji na wojnę z Ukrainą. Wyprawa jachtem okazała się najlepszym rozwiązaniem, ponieważ zakup biletów na prom do Korei Południowej, kursujący z Władywostoku, wymaga wcześniejszego uzyskania elektronicznego zezwolenia na wjazd do azjatyckiego państwa - czytamy na łamach "Guardiana" i BBC.

Powiadomiono również, że Rosjanie uciekający przed wysłaniem na front mieli pod koniec września możliwość podróży jachtem do Turcji. Koszty rejsów przez Morze Czarne, oferowanych przez prywatnych przewoźników, oscylowały wówczas wokół kwoty 90 tys. rubli, czyli ponad 7 tys. zł. Obecnie te usługi nie są już dostępne, a ich wznowienie jest zapowiadane po "ustabilizowaniu się sytuacji".

Prezydent Władimir Putin wydał 21 września dekret o częściowej mobilizacji na wojnę z Ukrainą oraz zagroził "użyciem wszelkich środków", by bronić Rosji przed rzekomym zagrożeniem ze strony Zachodu. Według oficjalnych przekazów Kremla pod broń ma zostać powołanych około 300 tys. rezerwistów, lecz w ocenie niezależnego portalu Meduza mobilizacja może objąć nawet 1,2 mln mężczyzn, głównie spoza dużych miast.

Po zarządzeniu branki setki tysięcy Rosjan próbują opuścić kraj i uniknąć wysłania na front. Osoby uciekające przed służbą w armii starają się przedostać m.in. do Finlandii, Kazachstanu, Mongolii i Gruzji. Pod koniec września niezależne media powiadomiły, że na granicach z Finlandią, Gruzją i Kazachstanem powstają punkty mobilizacyjne, w których mężczyźni otrzymują wezwania do wojska.

6 października biuro amerykańskiej senator Lisy Murkowski poinformowało, że dwóch Rosjan uciekających przed powołaniem do armii dotarło łodzią na należącą do stanu Alaska wyspę St. Lawrence na Morzu Beringa i poprosiło tam o azyl. (PAP)

mj/

Zobacz także

  • Siergiej Riabkow, wiceminister spraw zagranicznych Rosji Fot. PAP/EPA/ALEXANDER ZEMLIANICHENKO
    Siergiej Riabkow, wiceminister spraw zagranicznych Rosji Fot. PAP/EPA/ALEXANDER ZEMLIANICHENKO

    Kiedy nowa runda rozmów z USA? Wiceszef rosyjskiego MSZ wskazał termin

  • Siedziba konsulatu Federacji Rosyjskiej w Gdańsku. Fot. PAP/Adam Warżawa
    Siedziba konsulatu Federacji Rosyjskiej w Gdańsku. Fot. PAP/Adam Warżawa

    W dotychczasowym konsulacie Rosji w Gdańsku zostaje pracownik. Władze miasta nie będą mogły przejąć budynku

  • Miejsce wybuchu w Moskwie. Fot. EPA/RUSSIAN INVESTIGATIVE COMMITTEE
    Miejsce wybuchu w Moskwie. Fot. EPA/RUSSIAN INVESTIGATIVE COMMITTEE

    Rosyjski generał odpowiedzialny za szkolenie armii zabity w wybuchu w Moskwie

  • Wołodymyr Zełenski Fot. PAP/EPA/SEM VAN DER WAL
    Wołodymyr Zełenski Fot. PAP/EPA/SEM VAN DER WAL

    „Zespół negocjacyjny pracuje na Florydzie”. Zełeński o rozmowach w USA

Serwisy ogólnodostępne PAP