O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Bili, przywiązywali do krzeseł i zamykali dzieci w piwnicy. Adopcyjni rodzice odpowiedzą przed sądem

Rodzice adopcyjni bili, przywiązywali do krzeseł, zamykali w piwnicy i poniżali dwójkę dzieci w wieku 7 i 9 lat, mieszkających u nich w domu na Kaszubach. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do sądu w Kartuzach.

Oskarżeni o znęcanie się nad dziećmi odpowiedzą przed sądem Fot. PAP/Leszek Szymański
Oskarżeni o znęcanie się nad dziećmi odpowiedzą przed sądem Fot. PAP/Leszek Szymański

Jak powiedziała PAP we wtorek rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk, śledztwo w tej sprawie zainicjowane zostało przez szkołę, do której chodziły dzieci.

"W trakcie badania stwierdzono u 7-letniej dziewczynki oraz 9-letniego chłopca wielomiejscowe urazy między innymi w postaci krwawych wylewów odpowiadającym stłuczeniom na całym ciele, a u chłopca dodatkowo złamanie obojczyka z przemieszczeniem odłamów" - dodała prokurator Wawryniuk.

Oboje rodzice adopcyjni zostali zatrzymani 23 marca 2022 roku. Dzieci do oskarżonych trafiły rok wcześniej. Postanowieniem z 17 listopada 2021 roku Sąd Rejonowy w Starogardzie Gdańskim orzekł o ich pełnym przysposobieniu.

Tłumaczyli, że dzieci są ruchliwe i dlatego mają siniaki

Prokurator zarzucił rodzicom popełnienie wspólnie i w porozumieniu znęcanie się fizycznego i psychicznego nad nieporadnymi ze względu na wiek dziećmi, między innymi poprzez: stosowanie kar cielesnych w postaci uderzania pięścią, dłonią, jak również innymi przedmiotami w różne części ciała, przywiązywanie do krzesła oraz zamykanie w piwnicy w niewielkiej komórce, używanie wobec dzieci słów obelżywych, poniżanie, krzyczenie bez powodu, straszenie powrotem do domu dziecka lub umieszczenie w domu poprawczym oraz ograniczenie posiłków.

"Do takich zachowań dochodziło od czerwca 2021 roku do marca 2022 roku" - informuje prokurator Wawryniuk.

Oskarżeni nie przyznają się do popełnienia zarzuconego im przestępstwa. W złożonych w toku postępowania przygotowawczego wyjaśnieniach tłumaczyli, że wystąpiły problemy wychowawcze, z którymi nie radzili sobie. "Oskarżeni twierdzą, że dzieci były niegrzeczne i często kłamały. Zdarzało się, że karcili dzieci klapsem bądź pasem, ale siniaki były wynikiem ruchliwości dzieci i częstego przewracania się" - dodała prokurator Wawryniuk.

Więcej

Akcja zatrzymania bossa narkotykowego Fot. Guardia Civil
Akcja zatrzymania bossa narkotykowego Fot. Guardia Civil

Kontrolował globalną sieć handlu kokainą na pięciu kontynentach. Narkotykowy boss "El Tigre" schwytany w Dubaju

W toku postępowania wobec obojga stosowany był areszt. W czerwcu 2022 roku sąd uchylił areszt i zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji oraz zakazu kontaktowania się z dziećmi i zbliżania się do nich.

Oskarżonym grozi do 8 lat więzienia. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Rejonowego w Kartuzach.(PAP)

Autor: Krzysztof Wójcik

mar/
 

Zobacz także

  • Zdjęcie i portret zmarłego chłopca w Sądzie Okręgowym w Częstochowie. Fot. PAP/Jarek Praszkiewicz
    Zdjęcie i portret zmarłego chłopca w Sądzie Okręgowym w Częstochowie. Fot. PAP/Jarek Praszkiewicz

    Sprawa śmierci 8-letniego Kamilka. Czy urzędnicy odpowiedzą za to, że go nie ochronili?

  • Kajdanki. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
    Kajdanki. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

    Mieli znęcać się nad dzieckiem. Rodzice 5-latka aresztowani

  • Kamil z Częstochowy. Fot Facebook
    Kamil z Częstochowy. Fot Facebook

    Sprawa Kamilka z Częstochowy. Sąd zdecydował ws. przedłużenia aresztu dla matki i ojczyma

  • PAP/Marcin Gadomski
    PAP/Marcin Gadomski

    Sprawa śmierci dwumiesięcznej Mai. Rodzice usłyszeli wyrok

Serwisy ogólnodostępne PAP