Wyrzucił małe kotki z czwartego piętra. Grozi mu więzienie
Policjanci zatrzymali 41-latka, który z czwartego piętra bloku w Bielsku-Białej wyrzucił trzy młode koty. Wszystkie przeżyły. Mężczyzna usłyszał zarzuty znęcania się nad zwierzętami – podała rzecznik bielskiej policji asp. szt. Katarzyna Chrobak.
Policjantów wezwała kobieta, która była świadkiem zdarzenia. "Idąc ulicą na jednym z bielskich osiedli, usłyszała pisk kota. Rozglądając się zauważyła stojącego na balkonie na czwartym piętrze bloku mężczyznę, który coś wyrzucił. Gdy podeszła bliżej, zauważyła, że są to trzy małe kotki w wieku około 3-4 tygodni. Przeżyły upadek" – zrelacjonowała Chrobak.
Policjanci zatrzymali 41-latka, który wyrzucał koty.
"Miał ponad dwa promile alkoholu. Usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami. Grozi mu za to kara do trzech lat więzienia" – powiedziała rzecznik bielskiej komendy.
Podejrzany trafił pod dozór policji. (PAP)
Autor: Marek Szafrański
kw/