Zmarł szef stoczni w Sankt Petersburgu. Ma to związek z tajemniczymi zgonami rosyjskich oligarchów?
Jak podaje agencja informacyjna Ria Nowosti, zmarł szef stoczni w Sankt Petersburgu, Aleksander Buzakow. Okoliczności śmierci mężczyzny pozostają nieznane.
Na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy media donosiły o śmierci wielu rosyjskich oligarchów. Okoliczności, w jakich doszło do tragedii pozostawały niejasne i rodzące wiele pytań. Kolejną wysoko postawioną rosyjską personą, która zmarła tragicznie jest Aleksander Buzakow, o czym informuje Ria Nowosti.
Z komunikatu zamieszczonego przez Rosyjską Stocznię Admiralicji wynika, że zmarły 67-latek był wieloletnim szefem stoczni w Sankt Petersburgu. Mężczyzna pracował w branży od trzydziestu pięciu lat. Z wykształcenia był inżynierem. Stocznia, którą kierował specjalizuje się w produkcji okrętów zdolnych do wystrzeliwania pocisków Kalibr, których wojska rosyjskie używały m.in. do ostrzału Ukrainy.
Przyczyna śmierci Buzakowa nie została podana. (PAP)
Autorka: Klaudia Grzywacz
kgr/