O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Minister Rau: nie należy wykluczać możliwości zwrotu Polsce Statutu Łaskiego

Nie należy wykluczać możliwości zwrotu Polsce Statutu Łaskiego, w Szwecji toczy się debata, czy ten dokument był prezentem, czy też dostał się do Szwecji w innych okolicznościach - powiedział w czwartek w Sztokholmie szef MSZ RP Zbigniew Rau.

Zbigniew Rau. Fot. PAP/Mateusz Marek
Zbigniew Rau. Fot. PAP/Mateusz Marek

W czwartek, pierwszego dnia wizyty w Szwecji, szef polskiej dyplomacji odwiedził m.in. Bibliotekę Uniwersytecką w Uppsali, a także zwiedził zbrojownię Zamku Królewskiego w Sztokholmie. W obu tych miejscach znajdują się dobra kultury związane z Polską i tak np. w Uppsali przechowywany jest Statut Łaskiego z 1506 roku.

Dziennikarze pytali w czwartek wieczorem ministra Raua, czy kwestia zwrotu poszczególnych polskich zabytków jest w ogóle tematem do rozmów ze szwedzkimi partnerami.

Szef MSZ odparł, że "rzecz jest skomplikowana, ale nie beznadziejna". Wyjaśnił, że w dawnych czasach, w prawie międzynarodowym powszechnie zakładano, że "co udało się zdobyć w zmaganiach wojennych, to się temu zwycięzcy po prostu należy". Ale - jak zaznaczył - "rzecz wygląda inaczej w dzisiejszej Europie, chociaż panuje zasada, że nikt nic nie oddaje".

Mimo to, jak mówił Rau - w nawiązaniu do wizyty w Zamku Królewskim w Sztokholmie i prezentowanych tam eksponatów - "pewna wymiana tego typu dóbr, które przeżyły swoją odyseję przed wiekami w różnych miejscach także jako zdobycze wojenne, jest możliwa". "To zależy od relacji wzajemnych między dwoma krajami" - powiedział Rau.

Zaznaczył, że jeśli chodzi o Statut Łaskiego, to po stronie szwedzkiej istnieje debata, czy był to prezent dla Szwecji "z czasów mocno przed potopem (...), czy też dostał się w innych okolicznościach do Szwecji".

Rau był dopytywany, czy zatem możliwość zwrotu pojedynczych dóbr kultury nie jest wykluczona. "Dokładnie tak, jeśli pan pyta o Statut Łaskiego, to ostrożnie można powiedzieć, że nie należy tego wykluczać" - odpowiedział szef polskiej dyplomacji.

Kwestia ewentualnego zwrotu Statutu Łaskiego jest także przedmiotem dyskusji szwedzkiej, wewnętrznej polityki. W listopadzie ub. roku szwedzki parlamentarzysta Bjoern Soeder ponownie zwrócił się do rządu w Sztokholmie o zwrot Polsce Statutu. Szansa na pozytywną decyzję jest tym razem większa: prawicowa partia Szwedzcy Demokraci, do której należy polityk, wspiera konserwatywny gabinet premiera Ulfa Kristerssona.

W lipcu ub. roku ówczesna socjaldemokratyczna minister spraw zagranicznych Ann Linde odmówiła przekazania dokumentu Polsce. Polityk w odpowiedzi udzielonej Soederowi powołała się na "restrykcyjną praktykę w sprawie zwrotu łupów wojennych, stosowaną przez większość państw". "Takie podejście jest charakterystyczne nie tylko dla Szwecji. Łupy wojenne z XVII wieku są legalnymi zdobyczami zgodnie z ówczesnym prawem międzynarodowym" - podkreśliła Lind.

Soeder w nowym zapytaniu skierowanym do szefa szwedzkiej dyplomacji Tobiasa Billstroema, który zastąpił Linde, powołuje się na dodatkowe informacje z Biblioteki Uniwersyteckiej w Uppsali. W opinii szwedzkich bibliotekarzy "większość dowodów wskazuje, że dokument nie trafił do Szwecji drogą grabieży w XVII wieku", czyli potopu szwedzkiego (1655-60). "Na tytułowej stronie księgi znajduje się podpis króla Gustawa II Adolfa oraz rok 1616. To za wcześnie na łupy wojenne. Pierwsza usankcjonowana przez państwo szwedzkie grabież miała miejsce podczas okupacji Rygi w 1621 roku" - podkreśla ekspertyza działu specjalnego Biblioteki Uniwersyteckiej w Uppsali.

Statut Łaskiego z 1506 roku (uchwalony w 1505 roku) to pierwszy wydany drukiem zbiór praw Królestwa Polskiego sięgających czasów króla Kazimierza Wielkiego. Wydano go na polecenie króla Aleksandra Jagiellończyka, a inicjatorem przedsięwzięcia był kanclerz koronny Jan Łaski, późniejszy arcybiskup gnieźnieński i prymas Polski, od którego zbiór wziął swoją nazwę. Jeden dokument jest przechowywany w zbiorach Archiwum Głównego Akt Dawnych w Warszawie, a drugi w Bibliotece Uniwersyteckiej w Uppsali. W 2016 roku dokumenty trafiły na Polską Listę Krajowego Programu UNESCO Pamięć Świata. (PAP)

Ze Sztokholmu Karol Kostrzewa (PAP)

Autor: Karol Kostrzewa

kgr/

Zobacz także

  • Egdar Kobos przed komisją śledczą Fot. PAP/Albert Zawada
    Egdar Kobos przed komisją śledczą Fot. PAP/Albert Zawada

    Komisja śledcza zakończyła przesłuchanie Edgara Kobosa

  • Głosowanie za granicą, Fot. PAP/Darek Delmanowicz
    Głosowanie za granicą, Fot. PAP/Darek Delmanowicz

    Ilu Polaków będzie głosować za granicą? Szef MSZ: trzy razy więcej niż osiem lat temu

  • Zbigniew Rau. Fot. PAP/Paweł Supernak
    Zbigniew Rau. Fot. PAP/Paweł Supernak

    Szef MSZ o ewakuacji Izraela: połowę wysiłku mamy już za sobą

  •  Kampania wyborcza do parlamentu 2023. Współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty podczas wiecu wyborczego KW Nowa Lewica na Starym Rynku w Częstochowie, fot. PAP/Waldemar Deska
    Kampania wyborcza do parlamentu 2023. Współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty podczas wiecu wyborczego KW Nowa Lewica na Starym Rynku w Częstochowie, fot. PAP/Waldemar Deska

    Włodzimierz Czarzasty do ministra Raua: to pana ludzie doprowadzili do kryzysu wizowego

Serwisy ogólnodostępne PAP