4 proc. PKB na uzbrojenie. "Musimy mieć armię tak silną, żeby żadna inna nie odważyła się nas zaatakować"
"Musimy mieć armię tak silną, żeby żadna inna nie odważyła się nas zaatakować. Doktryna oszczędzania na armii prowadzi donikąd, dlatego inwestujemy w rozbudowę polskiej armii i nowoczesny sprzęt, przeznaczamy do 4 proc. PKB na uzbrojenie" - powiedział w sobotę, w Krakowie premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu odwiedził w Krakowie Jednostkę Wojskową "NIL" im. gen. bryg. Augusta Emila Fieldorfa "Nila".
"Musimy mieć armię tak silną, żeby żadna inna nie odważyła się nas zaatakować. Doktryna oszczędzania na armii prowadzi donikąd, dlatego inwestujemy w rozbudowę polskiej armii, rozbudowę nowoczesnego sprzętu" - powiedział premier.
Podkreślił, że coraz więcej sprzętu pochodzi z naszej krajowej produkcji i jest to - jak mówił - supernowoczesny sprzęt kompatybilny ze sprzętem NATO.
"Powiększamy polską armię, od 2015 roku zwiększyliśmy zarówno stan liczbowy naszej armii, powołaliśmy nowe rodzaje sił zbrojnych, ale także znakomicie poprawiliśmy uzbrojenie polskiej armii, poprawiliśmy je poprzez zakupy zagraniczne, ale poprawiliśmy ją również poprzez produkcję krajową" - powiedział Morawiecki.
"Nasz rząd nie oszczędza na armii, wydajemy bardzo dużo środków właśnie po to, aby armia była coraz bardziej nowoczesna, bo albo będziemy mieli armię wystarczająco silną, żeby odstraszać wroga, albo Putin i jego zbiry znowu będą mogli tutaj grozić, szantażować i realizować swoją nikczemną politykę" - powiedział premier.
Mówił o szeregu inwestycji w polskie zakłady zbrojeniowe i wysokich nakładach z budżetu państwa generalnie na obronność.
"Przeznaczamy do 4 proc. PKB na uzbrojenie, to może być w tym roku ze wszystkich państw NATO najwyższy procentowy udział wydatków na uzbrojenie, na cele militarne" - dodał szef rządu.
Premier powiedział także dziennikarzom, że z krakowskiej jednostki wojskowej połączył się z polskimi żołnierzami w Iraku. Wyjaśnił, że podziękował im za służbę i przyznał, że chce podziękować także wszystkim żołnierzom służącym zagranicą, "bo to oni również budują siłę polskiej armii". "Nasi sojusznicy, amerykańscy przede wszystkim, wiedzą doskonale, że tak jak my pomagaliśmy w Afganistanie, pomagamy cały czas w Iraku, tak jak oni mogą na nas liczyć, tak i my - jak powiedział prezydent Biden - możemy liczyć na nich, na żołnierzy amerykańskich, którzy w dużej liczbie stacjonują dzisiaj na terytorium RP" - dodał szef rządu.(PAP)
Autorzy: Karol Kostrzewa, Julia Kalęba (PAP)
mmi/