Białoruski opozycjonista skazany przez reżim. Czeka go zaostrzony rygor
Sąd w Mińsku skazał w piątek zaocznie białoruskiego opozycjonistę Walera Capkałę na 17 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze - poinformował niezależny portal Zerkalo.io. Capkała, kandydat niedopuszczony do wyborów prezydenckich na Białorusi w 2020 r., przebywa za granicą.
Jak podaje Zerkalo.io, sąd m.in. uznał Capkałę za winnego przyjęcia łapówki, utworzenia formacji ekstremistycznej i kierowania nią oraz dyskredytacji Białorusi. Prokuratura żądała 19 lat pozbawienia wolności dla mężczyzny.
Capkała ocenia wyrok jako karę za swoją działalność polityczną, w tym w 2020 r., kiedy Centralna Komisja Wyborcza Białorusi nie zarejestrowała go jako kandydata w wyborach prezydenckich - pisze białoruska redakcja Radia Swoboda. "W tym sensie ten wyrok niczym nie różni się od wyroków ogłoszonych wobec innych kandydatów albo tych, którzy chcieli uczestniczyć w wyborach, Wiktara Babaryki czy Siarhieja Cichanouskiego" - podkreślił Capkała.
Przed wyborami Capkała wyjechał z Białorusi do Rosji, następnie na Ukrainę i dalej na Zachód. Przebywa na emigracji. Po wyborach do Rosji wyjechała też jego żona Weranika Capkała, która wspierała kampanię opozycyjnej kandydatki w wyborach Swiatłany Cichanouskiej.
Capkała pełnił funkcję wiceministra spraw zagranicznych w drugiej połowie lat 90. oraz ambasadora w USA. Był również pierwszym dyrektorem Parku Wysokich Technologii od 2005 do 2017 r.
W czwartek sąd w Mińsku skazał na karę 1,5 roku więzienia za udział w protestach powyborczych innego kandydata w wyborach, Andreja Dzmitryjeua. Dzmitryjeu był liderem ruchu politycznego "Mów prawdę", który został w 2021 roku zdelegalizowany przez białoruski sąd.(PAP)
kgrf/