O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Walki w Sudanie trwają. USA ewakuuje swoich obywateli

Departament Stanu USA potwierdził w sobotę, że konwój autobusów z blisko 300 Amerykanami, ewakuowanymi z ogarniętej walkami stolicy Sudanu Chartumu, dotarł do położonego nad Morzem Czerwonym miasta Port Sudan. Nad konwojem, który pokonał trasę 800 km, czuwał z powietrza bezzałogowy, uzbrojony dron.

Obywatele USA ewakuowani z Sudanu. Fot. PAP/EPA/KHALED ELFIQI
Obywatele USA ewakuowani z Sudanu. Fot. PAP/EPA/KHALED ELFIQI

Wcześniej o konwoju poinformował dziennik "New York Times".

Rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller powiadomił, że pasażerami konwoju byli również sudańscy pracownicy amerykańskich firm i obywatele państw zaprzyjaźnionych ze Stanami Zjednoczonymi. Z Port Sudan czeka ich przeprawa do saudyjskiego portu Dżudda, gdzie będą na nich czekać amerykańscy urzędnicy konsularni.

Do tej pory Amerykanie nie organizowali ewakuacji swoich obywateli; jedynymi wywiezionymi z Chartumu byli pracownicy ambasady i innych rządowych przedstawicielstw, których przed tygodniem przetransportowali helikopterami komandosi SEALs. W Sudanie - jak ocenia Associated Press - przebywa około 16 tys. obywateli USA, głównie z mieszanych amerykańsko-sudańskich rodzin. Departament Stanu USA twierdzi jednak, że tylko nikła ich część chce opuścić kraj.

Agencja AP przypomina, że choć ponad tuzin państw rozpoczęło ewakuację swoich obywateli wszelkimi dostępnymi drogami, to administracja USA zapowiadała, że nie będzie rozpoczynać takiej misji, uważając ją za obarczoną zbyt dużym ryzykiem.

Droga z Chartumu do Port Sudan jest obecnie bardzo niebezpieczna; sudańsko-amerykańska rodzina, która samodzielnie odbyła tę podróż, opisała wielokrotne kontrole auta przez uzbrojonych mężczyzn i widok leżących na ulicy ciał.

Mimo kolejnych rozejmów, z których ostatni miał powstrzymać starcia począwszy od północy z piątku na sobotę, w Sudanie nie wygasły rozpoczęte 15 kwietnia walki pomiędzy regularną armią a RSF, paramilitarnymi Siłami Szybkiego Wsparcia. Zginęło w nich ponad 500 osób - informuje agencja AP, powołując się na źródła rządowe. Według danych ONZ już około 50 tys. uchodźców, głównie obywateli Sudanu, przedostało się do Czadu, Egiptu, Sudanu Południowego i Republiki Środkowoafrykańskiej. (PAP)

kgr/

Zobacz także

  • Strzelanina w USA, akcja służb, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/EPA/ERIK S. LESSER
    Strzelanina w USA, akcja służb, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/EPA/ERIK S. LESSER

    Strzelanina na kampusie uczelni w USA. Są ofiary śmiertelne i ranni

  • Donald Trump, fot. PAP/EPA/ABACA PRESS/ POOL/YURI GRIPAS / POOL
    Donald Trump, fot. PAP/EPA/ABACA PRESS/ POOL/YURI GRIPAS / POOL

    Trump oskarżył słynny dziennik o zdradę. Chodzi o artykuł o jego stanie zdrowia

  • Donald Trump, fot. PAP/EPA/BLOOMBERG POOL/ RAEME SLOAN / POOL
    Donald Trump, fot. PAP/EPA/BLOOMBERG POOL/ RAEME SLOAN / POOL

    Trump rozmawiał z Maduro. Miał mu postawić ultimatum. "Nie chcę tego komentować"

  • Mark Rutte, fot. PAP/EPA/ROBERT GHEMENT
    Mark Rutte, fot. PAP/EPA/ROBERT GHEMENT

    "Trzeba było go zmienić, ale były też w nim dobre rzeczy". Szef NATO o planie pokojowym USA

Serwisy ogólnodostępne PAP