Sawicki: celem złożonego przez nas projektu o biokomponentach jest rozładowanie kryzysu na rynku zbożowym
Celem złożonego przez nas projektu noweli ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych jest rozładowanie kryzysu na rynku zbożowym - podkreślił w rozmowie z PAP poseł Marek Sawicki (PSL). Projekt zakłada, że minimalny udział biokomponentów w paliwach ciekłych wynosić ma 7 proc.
Projekt noweli ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych autorstwa PSL wpłynął do Sejmu w czwartek. W uzasadnieniu do projektu podkreślono, że z danych Krajowej Administracji Skarbowej wynika, iż "od stycznia do dnia 3 lipca 2022 r. na rynek krajowy wprowadzono 684 tys. ton zbóż pochodzących z Ukrainy w porównaniu do 1,3 tys. ton w analogicznym okresie roku 2021".
"Importowane zboże przekraczało polską granicę jako zboże inne niż konsumpcyjne czy też paszowe, co oznacza, iż było ono sprowadzane poza kontrolą fitosanitarną, jako zboże 'na cele techniczne'. Powyższe zjawisko spowodowało istotną nadwyżkę zbóż na krajowym rynku powodując wystąpienie anomalii cenowych. Dlatego też występująca nadwyżka zbóż o wątpliwych walorach jakościowych mogłaby zostać wykorzystana na cele paliwowe" - czytamy w uzasadnieniu projektu.
Sawicki: jednym ze sposobów na rozładowanie nadwyżek zboża jest zwiększenie udziału biokomponentów
Polityk, który jest posłem wnioskodawcą projektu podkreślił w rozmowie z PAP, że jego celem jest rozładowanie kryzysu na rynku zbożowym. "To jest prosta regulacja, która nie wymaga wielkich wysiłków" - zauważył poseł PSL.
Dodał, że jego ugrupowanie "nie tylko krytykuje rząd, ale daje cały czas propozycje pozytywnych rozwiązań wobec tej sytuacji, w której Polska i polscy rolnicy się znaleźli". "W lipcu ubiegłego roku położyliśmy na stole system kaucji (na zboże z Ukrainy - PAP) i gdyby z tego skorzystano, to nie mielibyśmy takiej sytuacji jaką mamy. Ale dziś też jednym ze sposobów na rozładowanie nadwyżek jest zwiększenie udziału biokomponentów" - zaznaczył Sawicki. Jak zaznaczył, aby wyprodukować spirytus bądź olej napędowy potrzebne jest zboże i rzepak.
Poseł zwrócił uwagę, że obecnie udział biokomponentów w paliwach ciekłych wynosi 5,2 proc. "My proponujemy w tym projekcie, żeby to było co najmniej 7 proc." - dodał.
Nowela ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych
W uzasadnieniu projektu noweli podkreślono, iż "w związku ze zbrojną agresją Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, skutkującą wprowadzaniem przez odpowiednie organy Unii Europejskiej mechanizmów sankcyjnych, na europejskim rynku paliwowym, w tym również rynku krajowym, wystąpiło szereg zakłóceń w łańcuchach dostaw paliw płynnych, jak też biokomponentów, skutkujących m. in. niekontrolowanym wzrostem cen tychże dóbr".
"W celu przeciwdziałania wyżej wymienionym zjawiskom w tym ograniczeniu importu oraz wzrostu cen, na mocy ustawy z dnia 27 października 2022 r. o zmianie ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych oraz ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw wprowadzony został obejmujący podmiot realizujący Narodowy Cel Wskaźnikowy minimalny poziom udziału biokomponentów w oleju napędowym, który określono na 5,2 proc." - czytamy.
Jak zaznaczono, wejście w życie rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady UE z 30 maja 2022 r. w sprawie środków tymczasowej liberalizacji handlu będących uzupełnieniem koncesji handlowych mających zastosowanie do ukraińskich produktów, spowodowało zniesienie ceł w imporcie z Ukrainy.
"Choć powyższy akt przewiduje mechanizmy umożliwiające rezygnacje z preferencji gdy w ramach importu z Ukrainy dochodzi m.in. do pogwałcenia zasad wynikających z umowy stowarzyszeniowej zawartej z Ukrainą, bądź negatywnego oddziaływania ukraińskiego importu dla unijnej produkcji, to jak wynika z informacji ujawnionych przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi w okresie obejmującym styczeń - październik 2022 r. sprowadzono 1,43 mln ton kukurydzy w relacji do 5,9 tys. ton w analogicznym okresie roku 2021" - zwracają uwagę posłowie PSL. (PAP)
Autorka: Edyta Roś
mmi/