O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Minister Czarnek: szkoła Kamilka wykonała swoje zadanie zgodnie z procedurami

Kuratorium oświaty przeprowadziło kontrolę na początku kwietnia. Z protokołu wynika, że szkoła, która podlega prezydentowi miasta Częstochowy, wykonywała swoje zadanie zgodnie z procedurami – powiedział we wtorek w Polskim Radiu 24 minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.

Przemysław Czarnek, fot. PAP/Leszek Szymański
Przemysław Czarnek, fot. PAP/Leszek Szymański

Maltretowany przez ojczyma ośmiolatek z Częstochowy, leczony od ponad miesiąca w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, zmarł w poniedziałek rano.

Więcej

Wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski, fot. PAP/Albert Zawada
Wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski, fot. PAP/Albert Zawada

M. Romanowski ws. 8-letniego Kamilka: sprawiedliwa byłaby kara śmierci

"Bezpośrednią przyczyną śmierci chłopca była postępująca niewydolność wielonarządowa. Doprowadziła do niej poważna choroba oparzeniowa i ciężkie zakażenie całego organizmu, spowodowane rozległymi, długo nieleczonymi ranami oparzeniowymi" – informował rzecznik placówki Wojciech Gumułka.

O sprawę pytany był minister Czarnek. Powiedział, że to szkoła zawiadomiła opiekę społeczną. "To właśnie opieka społeczna i służby rodzinne miały w opiece tę rodzinę. Te procedury działały" – zaznaczył minister.

"Z moich informacji od kuratorium, ale w szczególności od służb, od rzecznika praw dziecka, wynika, że służby na reakcję dyrektora szkoły też zareagowały i były nawet w mieszkaniu Kamila i widziały go. Były parę metrów od niego po tej sytuacji, kiedy matka tłumaczyła, że oblał się herbatą" – dodał.

Zdaniem ministra główną przyczyną tragedii była "zgnilizna i patologia rodzinna", w której żył chłopiec.

"Jeśli będziemy atakować rodziny, niszczyć je i prowadzić do sytuacji patologicznych u rodzin, to niestety można się spodziewać takich sytuacji" – powiedział Czarnek.

Sprawa maltretowania chłopca wyszła na jaw po zgłoszeniu złożonym przez biologicznego ojca dziecka 3 kwietnia br. Interweniowała policja. Dziecko z ciężkimi obrażeniami przetransportowano do szpitala śmigłowcem. Lekarze z mówili o rozległych oparzeniach: głowy, tułowia oraz kończyn i złamaniach kończyn. Sygnalizowali walkę o życie dziecka i perspektywę jego długiego leczenia.

Prokurator zarzucił ojczymowi dziecka, 27-letniemu Dawidowi B., że 29 marca br. usiłował pozbawić życia swojego pasierba, polewając go wrzątkiem i umieszczając na rozgrzanym piecu węglowym.

Dawid B. przyznał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw. Odmówił złożenia wyjaśnień. Do winy przyznała się także matka chłopca, ona składała wyjaśnienia. Oboje zostali aresztowani.

Pod koniec kwietnia prokuratura informowała też o postawieniu zarzutów nieudzielenia pomocy siostrze matki Kamila, a następnie mężowi tej kobiety. Wszyscy mieszkali w tym samym domu. Grozi im za to kara do trzech lat więzienia, po przesłuchaniu oboje trafili pod dozór policji. (PAP)

Autorka: Delfina Al Shehabi

js/

Zobacz także

  • 8-letni Kamilek zmarł w poniedziałek. Fot. Facebook
    8-letni Kamilek zmarł w poniedziałek. Fot. Facebook

    Śmierć 8-letniego Kamilka. Prokuratura zmieniła zarzuty ojczymowi i matce

  • Akta w sprawie śmierci 8-letniego Kamilka wpłynęły do gdańskiej prokuratury

  • Ulicami Częstochowy przeszedł "marsz sprawiedliwości". Jego organizatorzy chcą w ten sposób wyrazić sprzeciw wobec bierności instytucji, które mogły zapobiec dramatowi 8-latka. Fot. PAP/Waldemar Deska
    Ulicami Częstochowy przeszedł "marsz sprawiedliwości". Jego organizatorzy chcą w ten sposób wyrazić sprzeciw wobec bierności instytucji, które mogły zapobiec dramatowi 8-latka. Fot. PAP/Waldemar Deska

    Marsz przeciwko przemocy po śmierci 8-letniego Kamilka. "Ani jednego dziecka więcej!"

  • Pogrzeb 8-letniego Kamila z Częstochowy, Fot. PAP/Waldemar Deska
    Pogrzeb 8-letniego Kamila z Częstochowy, Fot. PAP/Waldemar Deska

    Tłumy pożegnały 8-letniego Kamila. W Gdańsku zapalono znicze i wypuszczono balony

Serwisy ogólnodostępne PAP