Marsz na Moskwę przerwany. Grupa Wagnera opuściła Rostów nad Donem

2023-06-24 15:35 aktualizacja: 2023-06-25, 12:55
Najemnicy z Grupy Wagnera wyszli z Rostowa nad Donem. Fot. PAP/EPA/ARKADY BUDNITSKY
Najemnicy z Grupy Wagnera wyszli z Rostowa nad Donem. Fot. PAP/EPA/ARKADY BUDNITSKY
Właściciel Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn oświadczył, że oddziały najemników rozpoczynają odwrót i kierują się do obozów polowych, aby uniknąć przelewu krwi - podał w w sobotę niezależny portal Mediazona. Prigożyn w oświadczeniu audio oznajmił, że Grupa Wagnera dotarła na odległość 200 km od Moskwy i w tym czasie "nie przelała ani jednej kropli krwi swych żołnierzy". W sobotę późnym wieczorem gubernator obwodu rostowskiego przekazał, że najemnicy z Grupy Wagnera wyszli z Rostowa nad Donem - podała agencję Reutera.

Właściciel Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn oświadczył w sobotę wieczorem, że oddziały najemników rozpoczynają odwrót i kierują się do obozów polowych, aby uniknąć przelewu krwi - podał niezależny portal Mediazona.

Prigożyn w oświadczeniu audio oznajmił, że Grupa Wagnera dotarła na odległość 200 km od Moskwy i w tym czasie "nie przelała ani jednej kropli krwi swych żołnierzy". Dodał, że "teraz nastąpił moment, gdy może dojść do tego przelewu krwi", wobec czego "zdając sobie sprawę z odpowiedzialności" za taką sytuację najemnicy rozpoczynają odwrót.

"Idziemy z powrotem, do obozów polowych" - oznajmił Prigożyn.

Krótko wcześniej kancelaria Alaksandra Łukaszenki podała, że rozmawiał on z Prigożynem i ten zgodził się zatrzymać kolumnę najemników idącą na Moskwę. Łukaszenka prowadził te rozmowy w porozumieniu z Władimirem Putinem - oświadczył Mińsk.

"Marsz Sprawiedliwości" Prigożyna

Doniesienia o najemnikach w Jelcu przekazał najpierw kanał Rybar na serwisie Telegram. Informację o wagnerowcach we wsi Krasnoje koło Jelca podał niezależny portal Meduza.

"Dane o ogólnej liczbie pojazdów i ludzi w kolumnach są rozmaite: ktoś informuje o 150 jednostkach sprzętu, ktoś o 400 jednostkach, w składzie czterech odrębnych kolumn" - podał kanał Rybar.

Wskazał, że od Jelca do Moskwy jest "340 km w linii prostej, nie uwzględniając ukształtowania terenu i punktów kontrolnych", a główne punkty kontrolne i pozycje służb siłowych znajdują się przy moście przez Okę i na trasie M4 wiodącej do stolicy.

Trasa M4 biegnie na wschód od Jelca i dociera do Moskwy od południa.

Kanał Rybar utrzymuje ponadto, że najemnicy nie wkraczali do Woroneża, ale objechali to miasto. W Rostowie nad Donem wagnerowcy zablokowali wjazd do miasta od strony Taganrogu.

Portal Ważnyje Istorii: najemnicy mogą dotrzeć do Moskwy około godz. 19 czasu lokalnego

Najemnicy z Grupy Wagnera mogą dotrzeć do Moskwy w sobotę około godz. 19 czasu lokalnego (godz. 18 w Polsce) - ocenia niezależny rosyjski portal Ważnyje Istorii.

W komentarzu w serwisie Telegram dziennikarze wskazali, że najemnicy minęli około godz. 15 (godz. 14 w Polsce) Jelec w obwodzie lipieckim, skąd przejazd do stolicy zajmuje około czterech godzin.

Policja zablokowała drogi wyjazdowe z miasta Jefremow w sąsiednim obwodzie tulskim, które - tak jak Jelec - leży w rejonie trasy M4 prowadzącej do Moskwy - podał portal Wiorstka. Od Jefremowa do stolicy jest 320 km.

Jak zauważyła wcześniej Wiorstka, najemnicy starali się omijać trasę M4, wykorzystując drogi regionalne i lokalne. "Można powiedzieć, że idą naprzód kilkoma falami. Jedni już zbliżają się do Jelca, inni dopiero dojeżdżają do okolic Woroneża" - powiedział dziennikarzom Wiorstki rozmówca ze struktur siłowych.

Media: zmierzający w kierunku Moskwy najemnicy Grupy Wagnera przebili się przez pierwsze barykady

Zmierzający w kierunku Moskwy najemnicy z Grupy Wagnera przebili się przez pierwsze barykady - podał portal visegrad24.

Grupa Wagnera przebiła się przez pierwsze blokady na swej drodze do Moskwy - napisał na Twitterze portal, zamieszczając nagranie przedstawiające zniszczone blokady i przejeżdżające przez nie pojazdy. 

Droga była zablokowana ustawionymi na niej wywrotkami.

W piątek szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn powiadomił, że oddziały regularnej rosyjskiej armii zaatakowały obóz wagnerowców, co skutkowało licznymi ofiarami śmiertelnymi. Oznajmił, że zamierza "przywrócić sprawiedliwość" w siłach zbrojnych i wezwał, by nie okazywać mu sprzeciwu.

Władimir Putin nazwał żołnierzy najemniczej Grupy Wagnera zdrajcami i zapewnił, że buntownicy poniosą odpowiedzialność przed prawem i narodem, a Rosja zostanie obroniona. 

Niezależne media: na drogach marszu Grupy Wagnera na Moskwę koparki niszczą nawierzchnię

Nagranie wideo z obwodu lipieckiego opublikował niezależny portal Meduza; pochodziło ono z mediów społecznościowych mieszkańców miasta Czapłygin. W tym regionie znajduje się co najmniej jedna z kolumn wagnerowców zmierzająca w kierunku Moskwy. Na kadrach widać szosę w rejonie Czapłygina - miasta w obwodzie lipieckim niedaleko granicy z obwodem riazańskim, który sąsiaduje już z obwodem moskiewskim.

 

Na kadrach widać, jak koparki ryją dół w asfalcie; mieszkańcy są przekonani, że w podobny sposób przekopano także inne trasy pod Czapłyginem - informuje Meduza. Nagranie wideo opublikował też niezależny kanał SOTA na serwisie Telegram.

Na drogach wjazdowych do Moskwy od południa pojawiły się zaimprowizowane punkty kontrolne - podała rosyjska redakcja BBC. Te prowizoryczne blokady tworzą śmieciarki blokujące przejazd; obok nich stoją samochody policyjne i ciężarówki wojskowe. 

W kilku regionach Rosji, w tym w obwodzie moskiewskim, wprowadzono wcześniej w sobotę reżim operacji antyterrorystycznej. 

Władze Moskwy ogłosiły poniedziałek dniem wolnym od pracy

Mer Moskwy Siergiej Sobianin zadecydował, że poniedziałek 26 czerwca będzie w stolicy Rosji dniem wolnym od pracy - podał w sobotę niezależny portal Mediazona; w ocenie portalu powodem jest bunt wszczęty przez właściciela najemniczej Grupy Wagnera, Jewgienija Prigożyna.

Sobianin informując o tej decyzji przypomniał, że w Moskwie wprowadzono reżim operacji antyterrorystycznej.

"W celu zminimalizowania zagrożeń podjąłem decyzję (...), że poniedziałek będzie dniem wolnym od pracy, za wyjątkiem organów władz i przedsiębiorstw wymagających nieprzerwanego cyklu pracy, jak również przemysłu obronnego i służb komunalnych" - powiedział mer. (PAP)

jc/ jos/kgr/