Łączniczka w czasie Powstania Warszawskiego, Zofia Czekalska "Sosenka", obchodzi swoje 100. urodziny

2023-07-06 14:28 aktualizacja: 2023-07-06, 16:51
Z moich powstańczych ideałów chciałbym przekazać młodym przesłanie niesienia pomocy bliźnim i bycia posłusznym prawu harcerskiemu – powiedziała PAP Zofia Czekalska. Łączniczka powstańczego oddziału "Chrobry II", Zofia Czekalska "Sosenka" skończyła 100 lat, fot. PAP/Kalbar
Z moich powstańczych ideałów chciałbym przekazać młodym przesłanie niesienia pomocy bliźnim i bycia posłusznym prawu harcerskiemu – powiedziała PAP Zofia Czekalska. Łączniczka powstańczego oddziału "Chrobry II", Zofia Czekalska "Sosenka" skończyła 100 lat, fot. PAP/Kalbar
Z moich powstańczych ideałów chciałbym przekazać młodym przesłanie niesienia pomocy bliźnim i bycia posłusznym prawu harcerskiemu – powiedziała PAP Zofia Czekalska. Łączniczka powstańczego oddziału "Chrobry II", Zofia Czekalska "Sosenka" skończyła 100 lat.

Urodziła się 6 lipca 1923 r. w Tomaszowie Mazowieckim. Tam spędziła pierwsze 21 lat swojego życia. Do Warszawy przyjechał w czasie okupacji.

Gdy miała 13 lat, została harcerką i to w dużym stopniu ukształtowało ją i jej ideały. "Harcerką byłam zawsze. I właśnie to wykształcenie zostało w nas. W całym tym naszym kręgu, naszym towarzystwie. Później nasze losy łączyły się ciągle z harcerstwem" – powiedziała Zofia Czekalska podczas wywiadu przeprowadzonego przez Muzeum Powstania Warszawskiego, w ramach programu "Archiwum Historii Mówionej".

"Godzina W zastała mnie w Śródmieściu. Mieszkałam na ul. Siennej 45, na szóstym piętrze. Pierwsze strzały widziałam przy Placu Grzybowskim. Tam była jakaś tajna fabryka broni czy coś takiego. Chłopcy lecą z chorągiewkami, szaleją. Ludzie się chowają" – kontynuowała swoją opowieść Zofia Czekalska.

W czasie powstania pełniła funkcje łączniczki w oddziale "Chrobry II", później również sanitariuszki. Cały ten czas spędziła w Śródmieściu. Po kapitulacji trafiła do obozu jenieckiego. Po wyzwoleniu wróciła do Polski, najpierw do rodzinnego Tomaszowa Mazowieckiego, a później do Warszawy, w której mieszka do dziś.

Po wojnie zajmowała się tym, co kocha najbardziej – robieniem na drutach, szyciem, haftowaniem. Przez wiele lat pracowała w różnych teatrach warszawskich szyjąc stroje sceniczne.

"Powstanie było dla niej ogromnym wstrząsem. Przez długi czas nie chciała o tym opowiadać. Z różnych powodów, m.in. politycznych, bała się konsekwencji, jakie może to spowodować" – powiedział PAP kierownik Działu Edukacyjnego Muzeum Powstania Warszawskiego dr Karol Mazur.

"Po latach otworzyła się dzięki wnuczce, która została harcerką. To były już lata 90., a ona nadal miała obawy. Wtedy wnuczka powiedziała jej: "babciu, już teraz możesz opowiadać". Obie odwiedziły wówczas Muzeum Powstania Warszawskiego i tak poznaliśmy Zosię "Sosenkę". Cudowną osobę" – dodał dr Mazur.

"Ma bardzo dobre zdolności komunikacyjne z młodzieżą. Wiele razy brała udział w lekcjach muzealnych i zawsze były one pełne emocji i historii. Były to najcudowniejsze lekcje, jakie tu prowadziliśmy. Potrafiła przekazać swoje spontaniczne emocje najbardziej zmanierowanym i zniechęconym młodym ludziom. Taki przekaz zapamiętują bardziej niż treści czytane w książkach. "Sosenka" jest dobrym duchem naszego muzeum" – podsumował.

W czwartek odbyło się uroczyste, urodzinowe spotkanie z Zofią Czekalską "Sosenką" w Muzeum Powstania Warszawskiego. Wzięli w nim udział: rodzina i przyjaciele "Sosenki" oraz harcerze, historycy i wolontariusze muzeum.

"Dla nas takie kontakty są wyjątkowe, bo są to uczestnicy i świadkowie wydarzeń. Oni najciekawiej i najpełniej opowiadają o historii Powstania Warszawskiego. Dla zwykłych ludzi, a zwłaszcza dla młodzieży, takie kontakty są bezcenne. Taką osobą jest nasza "Sosenka" – powiedziała PAP historyk Muzeum Powstania Warszawskiego Katarzyna Utracka.

"Zaraża nas swoim zaangażowaniem, energią, pasją i niesamowitą chęcią kontaktu z ludźmi. Rozpiera ją energia. "Sosenka" zawsze towarzyszyła naszemu muzeum" – dodała Katarzyna Utracka.

 

Autor: Tomasz Szczerbicki

 

sm/