Dlaczego Madonna trafiła do szpitala? W wywiadzie mówiła o jednej słabości
Fani Madonny i Jamiego Foxxa wciąż niepokoją się o stan zdrowia swoich idoli. Laureat Oscara od trzech miesięcy zmaga się z bliżej nieokreślonymi problemami zdrowotnymi, które pojawiły się u niego podczas pracy nad nowym filmem. Z kolei Królowa Popu niespełna dwa tygodnie temu trafiła do szpitala wskutek zakażenia ostrą infekcją bakteryjną. Najnowsze doniesienia wskazują, że życiu gwiazd już nic nie zagraża.
Gdy świat obiegła informacja o nagłej hospitalizacji Madonny, branża muzyczna i miliony fanów artystki wstrzymały oddech. Pod koniec czerwca wieloletni agent Królowej Popu opublikował w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym poinformował o problemach zdrowotnych gwiazdy. Madonna została znaleziona nieprzytomna we własnym mieszkaniu i przetransportowana do szpitala, gdzie trafiła na oddział intensywnej terapii. „24 czerwca u Madonny rozwinęła się ostra bakteryjna infekcja, która doprowadziła do kilkudniowego pobytu na OIOM-ie. Jej stan się poprawia, jednak wciąż znajduje się pod opieką medyczną. Oczekujemy jej pełnego powrotu do zdrowia” – oznajmił Guy Oseary.
Kilka dni temu okazało się, że artystka otarła się o śmierć. Zanim bowiem trafiła na OIOM, doznała wstrząsu septycznego – najpoważniejszego i nierzadko prowadzącego do śmierci pacjenta powikłania sepsy, czyli ogólnoustrojowego zakażenia organizmu. Jak donosili informatorzy „Daily Mail”, medycy podali wówczas 64-letniej piosenkarce lek stosowany w celu zniwelowania skutków przedawkowania opioidów. Niektóre badania wykazały, że zawarta w środku Narcan substancja zwana naloksonem może zahamować rozwój posocznicy. Hipoteza mówiąca o tym, że Madonna w istocie przedawkowała opioidy nie jest wszelako wykluczona. Sama artystka w jednym z wywiadów zdradziła, że jej największą słabością są właśnie opiaty.
Najnowsze doniesienia wskazują tymczasem, że gwiazda estrady stanęła już na nogi. Siedmiokrotna zdobywczyni nagrody Grammy była widziana w niedzielę na spacerowaniu ulicami nowojorskiego Manhattanu, w luksusowej dzielnicy Upper East Side, w której mieszka. Zrobione z ukrycia zdjęcia Madonny opublikowała na TikToku Lauren Conlin, autorka podcastu „Lauren Interviews”. Piosenkarka miała na sobie ciemnoszary oversize’owy komplet, sportowe buty, słomkowy kapelusz i duże okulary przeciwsłoneczne.
Równie optymistyczne wieści czekają na wielbicieli Jamiego Foxxa. Serwis „TMZ” opublikował wczoraj nagranie, na którym widać 55-letniego gwiazdora machającego do fanów podczas rejsu rzeką Chicago. „Jamie ma się świetnie. Nie przyjmuje na razie gości, ale jest w naprawdę dobrej formie” – zdradził znajomy aktora w rozmowie z „People”. Foxx od trzech miesięcy zmaga się z tajemniczymi problemami zdrowotnymi, które pojawiły się u niego podczas pracy nad nowym filmem, komedią sensacyjną „Back In Action”.
Jako że bliscy gwiazdora do tej pory nie ujawnili oficjalnej przyczyny jego nagłej hospitalizacji, w sieci zaczęły pojawiać się rozmaite teorie spiskowe na ten temat. Jedna z nich głosiła, iż aktor stracił wzrok i został sparaliżowany po przyjęciu szczepionki na koronawirusa. Rzecznik Foxxa natychmiast zdementował te plotki określając je jako „całkowicie niecelne”. (PAP Life)
kgr/