Liga Narodów siatkarzy. Trener Grbic: zawodnicy rozumieją moją filozofię
„Widzę, że zawodnicy rozumieją moją filozofię, są drużyną. Każdy gracz był gotowy, żeby wejść na boisko i pomóc” – powiedział trener reprezentacji Polski Nikola Grbic po zwycięstwie w Lidze Narodów. Biało-czerwoni w finale w Gdańsku pokonali USA 3:1.
Triumf siatkarzy
Dla polskich siatkarzy niedzielny triumf w Lidze Narodów to największy sukces w tych rozgrywkach, do tej pory mieli na swoim koncie jedynie srebro oraz dwa brązy. W tegorocznej edycji turnieju od początku nie spisywali się najlepiej, także w Gdańsku nie prezentowali najrówniejszego poziomu, jednak najlepszy mecz rozegrali w finale.
„Nie myślę o wcześniejszych wynikach, bo to tylko stwarzałoby dodatkową presję przed kolejnymi meczami. Moim zadaniem jest pomóc tym siatkarzom stawać się coraz lepszymi. Jesteśmy na dobrej drodze do tego. Widzę, że zawodnicy rozumieją moją filozofię, są drużyną. Każdy gracz był gotowy, żeby wejść na boisko i pomóc, nawet jeśli to nie było proste” – podkreślił Serb.
Zwrócił jednak uwagę na to, że również w bardzo dobrym w wykonaniu jego podopiecznych spotkaniu z Amerykanami nie ze wszystkiego był zadowolony.
„Nie podobał mi się drugi set, którego przegraliśmy. Mimo że wiedzieliśmy, że Aaron Russell jest bardzo ważny dla zespołu Amerykanów, przegapiliśmy moment, kiedy pojawił się na boisku i poderwał swoich kolegów do walki. Nie możemy sobie na coś takiego pozwalać” – zaznaczył szkoleniowiec.
Znakomicie w finale, a także wcześniejszym półfinale z Japonią, spisał się Łukasz Kaczmarek, który został wybrany najbardziej wartościowym atakującym turnieju. Zastąpił w wyjściowej szóstce nominalnego pierwszego gracza na tej pozycji Bartosza Kurka, który zmagał się z problemami zdrowotnymi.
Mocny zespół
„Łukasz zapewnił nam ciągłość w ataku, ale jak już wiemy jest także jednym z najlepiej blokujących i broniących atakujących na świecie. Gra szybszą piłką niż Kurek, który może uderza trochę mocniej. Z Kaczmarkiem Marcin Janusz może grać szybciej. Wiem już wszystko o tym zawodniku. On jest takim typem siatkarza, który będzie gotowy, gdy przyjdzie najważniejszy moment” – komplementował swojego podopiecznego Grbic.
Przyznał także, że bardzo podobał mu się widok Kurka, kapitana zespołu, który wziął ze sobą Aleksandra Śliwkę, by wspólnie wznieść trofeum.
„Obaj są prawdziwymi liderami tego zespołu. Bartek czasami bierze na siebie zbyt dużą odpowiedzialność, jest perfekcjonistą, chciałby wskoczyć na boisko i wyręczyć kolegów. Czasami zachowuje się jak ich ojciec, zamiast być z nimi równym. Czasami też jest dla siebie zbyt ostry, gdy nie gra tak, jak by chciał. Jako gracz, jako lider jest dla nas bardzo ważny. Śliwka też jest fantastycznym zawodnikiem, jest jak klej scalający tą drużynę. Sprawia, że jego koledzy z zespołu grają lepiej” – powiedział trener Polaków.
Tegoroczna Liga Narodów była trzecią oficjalną imprezą międzynarodową pod wodzą Serba i trzecią, w której jego podopieczni zdobyli medal. W zeszłym roku wywalczyli brąz Ligi Narodów, a także srebro mistrzostw świata.(PAP)
pp/