O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Armia Ukrainy zniszczyła dwa mosty na szlaku zaopatrzenia wojsk rosyjskich [RELACJA NA ŻYWO]

Armia Ukrainy zniszczyła dwa mosty – w Czonharze i Geniczesku, na granicy okupowanej części terytorium obwodu chersońskiego i Autonomicznej Republiki Krymu, wykorzystywanych do zaopatrzenia rosyjskiej armii - poinformowała w niedzielę agencja Ukrinform.

Wojna w Ukrainie. Fot. PAP/EPA
Wojna w Ukrainie. Fot. PAP/EPA

22:00 Od początku rosyjskiej inwazji przeciwko Ukrainie zestrzeliliśmy ponad 5,5 tys. wojskowych celów powietrznych - poinformował w niedzielę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, biorąc udział w uroczystości z okazji Dnia Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy.

19:24 Armia Ukrainy zniszczyła dwa mosty – w Czonharze i Geniczesku, na granicy okupowanej części terytorium obwodu chersońskiego i Autonomicznej Republiki Krymu, wykorzystywanych do zaopatrzenia rosyjskiej armii - poinformowała w niedzielę agencja Ukrinform.

„Około godz. 15 (czasu lokalnego - PAP) Siły Zbrojne Ukrainy uderzyły w dwa kluczowe szlaki komunikacyjne okupantów – mosty samochodowe w Czonharze i Geniczesku” – czytamy w komunikacie ukraińskiej armii.

Mosty drogowe w Czonharze i Geniczesku służyły okupantom do dostarczania amunicji i paliwa z okupowanego Krymu do grupy rosyjskiej na południowym wschodzie Ukrainy.

19:22 Spotkanie w Arabii Saudyjskiej, które miało wesprzeć "formułę pokojową" prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, zakończyło się bez końcowej deklaracji, przyniosło jednak ostrożne, pozytywne sygnały z Chin i propozycję Brazylii, by do następnego spotkania włączyć Rosję - podał w niedzielę "Spiegel".

18:07 Niemcy są mniej restrykcyjni na tle innych krajów UE przy wydawaniu wiz obywatelom Rosji, pomimo potencjalnego zagrożenia bezpieczeństwa narodowego; przekonują przy tym, że należy zostawić „otwartą drogę dla niektórych Rosjan” – podał portal dziennika „Welt”, podkreślając, że od początku wojny w Ukrainie z niemieckich wiz skorzystały dziesiątki tysięcy obywateli Rosji.

16:31 Na okupowanych terenach obwodu chersońskiego Ukrainy Rosja utworzyła "szkoły młodych wyborców", które mają przygotować starszych uczniów do "wyborów prezydenckich w Federacji Rosyjskiej" - informuje w niedzielę Centrum Narodowego Sprzeciwu. Jak oceniono, to przygotowanie do fałszowania wyborów.

16:00 Od 31 lipca do 6 sierpnia ukraińska armia zlikwidowała ok. 4 tys. osób walczących po stronie rosyjskiego agresora, a także 616 jednostek uzbrojenia i sprzętu – powiadomił w niedzielę wiceminister obrony gen. Ołeksandr Pawluk.

14:14 Od 31 lipca do 6 sierpnia ukraińska armia zlikwidowała ok. 4 tys. osób walczących po stronie rosyjskiego agresora, a także 616 jednostek uzbrojenia i sprzętu – powiadomił w niedzielę wiceminister obrony gen. Ołeksandr Pawluk.

"Rosjanie ponieśli istotne straty w uzbrojeniu: 32 czołgi, 84 wozy opancerzone, 170 systemów artyleryjskich, 7 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 7 systemów obrony powietrznej, 166 samochodów, 23 jednostki sprzętu specjalnego" – wyliczył Pawluk w wiadomości na Telegramie.

Wiceminister powiadomił również, że zestrzelonych zostało 12 rosyjskich rakiet i 115 dronów

13:31 Wszyscy uczestnicy spotkania w Dżuddzie, dotyczacego planu pokojowego dla Ukrainy, potwierdzili przywiązanie do zasad Karty Narodów Zjednoczonych, poszanowania suwerenności i integralności terytorialnej państw – oświadczył w niedzielę Andrij Jermak, szef gabinetu prezydenta Ukrainy.

W Dżuddzie w Arabii Saudyjskiej odbyło się zainicjowane przez Kijów spotkanie z udziałem przedstawicieli 40 państw, w tym USA, Chin i Indii, poświęcone budowaniu poparcia dla planu pokojowego sformułowanego przez Wołodymyra Zełenskiego. Polskę reprezentował prezydencki minister Marcin Przydacz. Rosja nie została zaproszona na rozmowy.

"(W trakcie rozmów) zaprezentowano różne opinie, ale wszyscy obecni potwierdzili przywiązanie swoich krajów do zasad Karty Narodów Zjednoczonych, prawa międzynarodowego i poszanowania suwerenności i nienaruszalności integralności terytorialnej państw. Właśnie na tych zasadach opiera się Formuła Planu Pokojowego prezydenta Zełenskiego" – oświadczył w niedzielę Andrij Jermak, cytowany przez służbę prasową gabinetu prezydenta.

13:07 W okupowanej przez armię rosyjską części obwodu zaporoskiego Ukrainy otwarto urzędy poborowe; wszystkich mężczyzn zmusza się do rejestracji - poinformował Iwan Fedorow, lojalny wobec władz w Kijowie mer okupowanego Melitopola w południowo-wschodniej Ukrainie.

"Wróg rozumie, że nie był w stanie uzupełnić swoich ochotniczych oddziałów. Rok temu utworzyli Batalion Sudopłatowa, do którego nie chcieli się przyłączyć lokalni mieszkańcy, dlatego sprowadzili ludzi z Rosji. Potem spróbowali z Batalionem Kozaków; rezultat był podobny" - przypomniał Fedorow.

Polityk zaznaczył, że mieszkańcy regionu czekają na Siły Zbrojne Ukrainy i pozostają niechętni dołączaniu do jakichkolwiek formacji okupanta.

11:35 Mer Moskwy Siergiej Sobianin i ministerstwo obrony powiadomili w niedzielę o próbie ataku dronów na stolicę Rosji i obwód moskiewski – pisze rosyjska redakcja BBC. Czasowo zamknięte było stołeczne lotnisko Wnukowo.

"Dron miał być zestrzelony nad rejonem (powiatem) podolskim przez obronę powietrzną" – pisze BBC.

Media informowały w niedzielę rano, że lotnisko Wnukowo na południowy zachód od Moskwy było czasowo zamknięte.

11:16 Jednym z celów rosyjskich ataków w nocy z soboty na niedzielę było lotnisko wojskowe Starokostiantynow w obwodzie chmielnickim na zachodzie Ukrainy – przekazał rzecznik ukraińskich Sił Powietrznych Jurij Ihnat.

"To lotnisko zostało zaatakowane już po raz kolejny. To miejsce bazowania brygady lotnictwa taktycznego. Jednak w obecnych warunkach muszę powiedzieć, że nasze lotnictwo jest dość mobilne. Nasi lotnicy i wszyscy, którzy zajmują się lotami, wiedzą, jak przeciwstawiać się wrogowi w tych warunkach" – powiedział Ihnat, cytowany przez agencję Ukrinform. Dodał, że Ukraina posiada wiele lotnisk operacyjnych na całym terytorium kraju.

Wcześniej władze obwodu chmielnickiego, poinformowały, że w trakcie nocnego zmasowanego ataku rakietowego region był trzykrotnie ostrzelany. Szef władz obwodu Serhij Tiurin powiedział, że "lotnisko Starokostiantynow nie daje wrogowi spokoju", wskazując, że było ono celem ataku.

10:45 W sobotnim ostrzale wsi Kruhljakiwka w rejonie kupiańskim na wschodzie Ukrainy zginęło dwóch mężczyzn, a czterech zostało rannych - poinformował w niedzielę szef administracji obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow.

"Wczoraj wieczorem, około godziny 20.20, Rosjanie uderzyli kierowaną bombą lotniczą w budynek niemieszkalny we wsi Kruhljakiwka, doszło do poważnego pożaru. Według wstępnych doniesień zginęło dwóch mężczyzn, a czterech innych zostało rannych. Trwa wyjaśnianie szczegółów" - napisał na Telegramie Syniehubow.

Syniehubow dodał, że w wyniku sobotniego ostrzału Kupiańska uszkodzony został dom i zabudowania gospodarcze; jeden cywil został trafiony odłamkiem i trafił do szpitala.

09:46 Rosjanie ostrzelali w niedzielę nad ranem Charków na wschodzie Ukrainy, do ataku użyli najprawdopodobniej pocisków wystrzelonych z systemów S-300 - poinformował szef administracji obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow.

"Charków znajduje się pod ostrzałem rosyjskich okupantów. Wzywam wszystkich do zachowania ostrożności" - napisał na Telegramie mer Charkowa Ihor Terechow.

"Rosjanie rozpoczęli ostrzał rakietowy Charkowa. Wstępne dane wskazują na użycie systemów S-300. Służby ratunkowe badają skutki ostrzału w dzielnicy chołodnohirskiej; dotąd nie pojawiły się żadne informacje na temat ewentualnych ofiar" - poinformował z kolei Syniehubow.

09:19 Powtarzające się ukraińskie ataki na rosyjskie okręty na Morzu Czarnym to prawdopodobnie część celowej kampanii, której zadaniem jest stworzenie korzystnych warunków do większej operacji kontrofensywnej - ocenia amerykański Instytut Nad Wojną (ISW)

Poprzednie działania Ukraińców w zakłócaniu i niszczeniu logistyki oraz zaplecza wroga koncentrowały się głównie na rosyjskich celach militarnych na lądzie, ale wydaje się, że wojska ukraińskie rozszerzają teraz tę operację na cele morskie - pisze ISW w najnowszej analizie.

"Ukraińscy urzędnicy wielokrotnie podkreślali zaangażowanie w operacje wymierzone w rosyjskie cele wojskowe z zamiarem zniszczenia logistyki i infrastruktury obronnej, by stworzyć korzystne warunki dla przyszłej ukraińskiej kontrofensywy" - zaznacza amerykański think tank.

Jak dodaje ISW, jest to taktyka którą Kijów wykorzystał już podczas operacji odbicia okupowanych terenów obwodów charkowskiego i chersońskiego w 2022 r., ale obecnie wstępne ataki sięgają głębiej za linie wroga i obejmują też cele na morzu.

09:03 Strategią Ukraińców jest powolne ścieranie i zmiękczanie rosyjskiej obrony i mimo niewielkich dotąd postępów, może ona ostatecznie pozwolić na przełamanie rosyjskich linii - mówi PAP Matt Shoemaker, były analityk wywiadu wojskowego USA (DIA). Ekspert ocenia jednak, że Rosjanie pokazują, że znacznie lepiej radzą sobie w defensywie niż w ataku.

Niemal dwa miesiące po oficjalnym rozpoczęciu długo wyczekiwanej ukraińskiej ofensywy na południu i wschodzie kraju, postępy ukraińskich sił zbrojnych mierzone są w skali kilku-kilkunastu kilometrów i pojedynczych wyzwolonych wsi. Jak dotąd nie zmieniło tego dołączenie do walki dodatkowych brygad szkolonych przez państwa zachodnie. Amerykańscy oficjele nieodmiennie opisują walki jako "ciężką harówkę".

Mimo to, zadaniem Matta Shoemaker, byłego analityka amerykańskiej Agencji Wywiadu Obronnego (DIA), ukraińskiej kontrofensywy nie należy jeszcze spisywać na straty.

"Nikt nie ma wątpliowości, że to wszystko nie idzie tak szybko, jak byśmy chcieli - przyznają to sami Ukraińcy. Ale te niewielkie taktyczne postępy, które czyni Ukraina, są przydatne w dążeniu do operacyjnego przełamania rosyjskich linii, gdzie w pewnym momencie na danym odcinku rosyjskie linie mogą po prostu się zapaść" - ocenia ekspert.

08:35 W niedzielę na tarczy pomnika Matki Ojczyzny w Kijowie zamontowano ukraiński trójząb (tryzub), który zastąpił ściągnięty we wtorek herb sowiecki.

Trójząb został przywieziony pod znajdujący się na terenie Narodowego Muzeum II wojny światowej w Kijowie pomnik w sobotę, kiedy to rozpoczął się proces jego wciągania na tarczę ponad stumetrowej statuy Matki Ojczyzny. Ze względu na złe warunki pogodowe i liczne tego dnia alarmy przeciwlotnicze zamontowanie tryzuba przełożono jednak na niedzielny poranek.

"Stało się! Trójząb na swoim miejscu. To był złożony, odpowiedzialny, historyczny projekt. Dziękujemy wszystkim, którzy się do tego przyczynili – darczyńcom, projektantom, budowniczym, rzeźbiarzom, pracownikom Muzeum Wojny, wszystkim, którzy kibicowali tym zmianom i je wspierali" - napisał na Twitterze Ołeksandr Tkaczenko, który w lipcu 2023 roku złożył dymisję ze stanowiska ministra kultury Ukrainy, ale nadal pełni tę funkcję.

Koszt nowego herbu - 28 mln hrywien (ok. 3 mln złotych) - pokryły prywatne wpłaty inwestorów i darczyńców.

Demontaż sowieckiego herbu z tarczy pomnika Matki Ojczyzny w Kijowie rozpoczął się w niedzielę 30 lipca. Pomnik została wzniesiona w 1981 roku, mierzy 102 metry wysokości i waży niemal 500 ton. Sama tarcza jest długa na 12 i szeroka na 8 metrów, a nowy herb waży 500 kg - o 50 kg więcej niż sowiecki.

08:16 Obchody święta rosyjskich wojsko powietrznodesantowych (WDW) zostały w tym roku przyćmione ujawnieniem strat, które ta elitarna formacja poniosła na Ukrainie; zabity lub ranny mógł zostać co drugi z 30 tys. spadochroniarzy, którzy brali udział w inwazji - ocenia w sobotę brytyjski resort obrony.

Na Ukrainie 8,5 tys. żołnierzy wojsk powietrznodesantowych zostało rannych i po leczeniu wróciło na front lub w ogóle go nie opuszczało - powiedział dowodzący WDW gen. Michaił Teplinski w przemówieniu z okazji obchodzonego corocznie 2 sierpnia święta.

Nagranie z mową Teplinskiego zostało szybko usunięte ze stron rosyjskiego ministerstwa obrony. Dowódca nie ujawniał w niej liczby zabitych spadochroniarzy i tych, którzy zostali ranni na tyle poważnie, że nie wrócili już do walk.

08:01 Około 200 ukraińskich dzieci zginęło, walcząc przeciwko Ukrainie w trwającej obecnie wojnie zarówno z własnej woli, jak i przymuszone do tego; zostały poddane rosyjskiej indoktrynacji po aneksji Krymu w 2014 roku – powiedziała PAP prawniczka Kateryna Raszewska z ukraińskiej organizacji Regionalne Centrum Praw Człowieka (RCHR).

Wedle szacunków, jak podkreśla Raszewska, po aneksji Krymu przez Rosję rozpoczęły się pierwsze deportacje ukraińskich dzieci. Wywieziono wówczas przymusowo na teren Federacji Rosyjskiej blisko tysiąc z nich. Ponadto 200 dzieci z Krymu „zostało zamordowanych” przez Rosjan, jak uważa prawniczka, po tym, jak rosyjskie władze poddały je indoktrynacji w celu uzyskania żołnierzy, walczących przeciwko Ukrainie w trwającej obecnie wojnie.

„Rosjanie ustawili dla nich tablice pamiątkowe w szkołach, aby prać mózgi innym dzieciom” – powiedziała Raszewska.

W rozmowie z PAP prawniczka opowiedziała także o tym, w jaki sposób można walczyć o sprawiedliwość dla ofiar rosyjskich deportacji i jak otoczyć opieką straumatyzowane dzieci, którym udało się powrócić do ojczyzny.

07:13 Od początku pełnowymiarowej inwazji Rosji Siły Powietrzne Ukrainy zlikwidowały ponad 3,5 tys. wrogich celów powietrznych, w tym 350 samolotów i śmigłowców i ponad 2 tys. dronów – przekazał dowódca tej formacji gen. Mykoła Ołeszczuk w niedzielę, która jest Dniem Sił Powietrznych Ukrainy.

"(W pierwszych godzinach inwazji) obiecaliśmy nie oddać wrogowi kontroli nad naszym niebem i dotrzymaliśmy słowa" – powiedział Ołeszczuk w wystąpieniu z okazji obchodzonego w niedzielę święta.

"Siły Powietrzne zniszczyły ponad 3,5 tys. wrogich celów powietrznych, w tym 350 samolotów i śmigłowców, 1200 pocisków manewrujących, 24 rakiety balistyczne, ponad 2000 dronów i 13 rakiet Kindżał, które rzekomo +nie mają odpowiedników (na świecie)+" – wyliczył Ołeszczuk, dziękując wojskowym.

07:07 Obecność najemników Grupy Wagnera na Białorusi stwarza ryzyko i potencjał do działań wojskowych w "szarej strefie". Zaś NATO nie jest jeszcze dobrze przystosowane do odpowiedzi na takie działania - mówi w rozmowie z PAP Elisabeth Braw, ekspertka American Enterprise Insitute (AEI).

Odkąd po przerwanym buncie najemnicy Grupy Wagnera pojawili się na Białorusi, władze Polski i innych państw sąsiednich głośno zgłaszały swoje obawy o to, że rosyjscy bojownicy mogą zostać użyci do wrogich działań przeciwko sojusznikom Ukrainy. Według Elisabeth Braw, autorki publikacji i książek na temat niekonwencjonalnych zagrożeń i operacji w szarej strefie bezpieczeństwa, są to obawy uzasadnione.

"Oczywiście nie wiemy jeszcze do końca, na jakich warunkach i w jakich okolicznościach wagnerowcy będą stacjonować na Białorusi. Czy rosyjskie władze będą próbować - tak jak w innych krajach, gdzie działają - używać ich jako instrumentu swojej polityki, przeciwko Polsce czy Litwie? Czy po prostu powiedzą im, by zamknęli się i tam już zostali? To raczej nie jest rodzaj ludzi, którzy potrafią usiedzieć w domu" - mówi Braw. Dodaje, że działania reżimu Łukaszenki z 2021 r. i używanie wojska do napędzania sztucznej fali migracyjnej sugerują, w jaki sposób wagnerowcy mogą zostać wykorzystani przez władze.

"Łukaszenka już wtedy testował scenariusz, który był czymś mniej niż inwazją, a więcej niż zwykłym ruchem granicznym. Oczywiście ciężko jest przewidzieć, jak to może się rozegrać, ale to jest dokładnie typ działań w "szarej strefie" do których najemnicy, teoretycznie z prywatnej firmy się najlepiej nadają" - mówi. Ocenia, że widzi trzy główne scenariusze co do przyszłej roli wagnerowców: szkolenie białoruskich sił i ochrona reżimu Łukaszenki, działania dywersyjne, lub ostateczne przeniesienie działalności Wagnera do Afryki.

21:41 Rakiety wystrzelone przez Rosję przeciwko Ukrainie w sobotni wieczór uderzyły w budynki producenta silników samolotowych i śmigłowcowych Motor Sicz, nad którym kontrolę państwo przejęło w ubiegłym roku - poinformował ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski w wieczornym wystąpieniu wideo.

„Doszło do nowego rosyjskiego ataku rakietowego na nasz kraj (...). Uderzyli w Motor Sicz i nasz obwód chmielnicki” – powiedział Zełenski w swoim codziennym orędziu zamieszczanym w mediach społecznościowych.

„Część pocisków została zestrzelona, dzięki naszym żołnierzom obrony przeciwlotniczej” - dodał.

Zełenski podkreślił, że bez względu na to, ile będzie takich rosyjskich ataków, „i tak nic nie dadzą wrogowi. Będziemy bronić wolności dla Ukrainy, dla wszystkich naszych ludzi. A prawa międzynarodowego Rosja nie zastąpi terrorem, kryzysami, zastraszaniem. Świat naprawdę dodaje siły, aby chronić normalne życie” - powiedział prezydent Ukrainy.

Zaatakowany w sobotę rosyjskimi rakietami zakład Motor Sicz jest znanym w świecie producentem silników samolotowych i śmigłowcowych oraz turbin przemysłowych. Został przejęty przez państwo w ubiegłym roku po wykryciu przez ukraińskie służby, że jego właściciel nielegalnie sprzedał część udziałów chińskiemu holdingowi oraz omijał sankcje wobec Rosji, sprzedając agresorowi silniki do śmigłowców i części zamienne do nich.

20:00 Ukraińskie siły powietrzne podały, że w sobotę z terytorium Białorusi na Ukrainę wystrzelonych zostało kilka rakiet. Wcześniej armia ukraińska informowała też o wystrzeleniu rakiet z Rosji, z rejonu Tambowa. We wszystkich regionach Ukrainy ogłoszono alarm lotniczy.

Zobacz także

  • Miejsce ataku rakietowego, który uderzył w budynek mieszkalny w Kijowie na Ukrainie. Fot. PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO
    Miejsce ataku rakietowego, który uderzył w budynek mieszkalny w Kijowie na Ukrainie. Fot. PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO

    Trump o rosyjskim bombardowaniu Kijowa: Władimirze, przestań!

  • Kaja Kallas. Fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET
    Kaja Kallas. Fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET

    Kallas: Rosja popełniła błąd, atakując w 2022 r. Ukrainę

  • Prezydent USA Donald Trump. Fot. PAP/EPA/SHAWN THEW
    Prezydent USA Donald Trump. Fot. PAP/EPA/SHAWN THEW

    Trump: mam nadzieję, że ws. Ukrainy zrobimy coś, co "wyrasta ponad wszystko"

  • Żołnierz Ukraińskich Sił Lądowych. Fot. EPA/Sergey Kozlov
    Żołnierz Ukraińskich Sił Lądowych. Fot. EPA/Sergey Kozlov
    Specjalnie dla PAP

    Ołeksandr Myched: literatura ma moc - dokumentuje zbrodnie, ale nie pomoże przeżyć wojny [wywiad]

Serwisy ogólnodostępne PAP