Prezydenci Krakowa i Sopotu: mieszkańcy oczekują komfortu życia
Mieszkańcy chcą mieć możliwość dobrego spędzania wolnego czasu, zależy im na komforcie życia - mówili prezydent Sopotu Jacek Karnowski i prezydent Krakowa Jacek Majchrowski odnosząc się do rankingu jakości życia w miastach przygotowanego przez AGH i "Politykę".
W rankingu tym badano jakość życia w miastach na prawach powiatu. Pod uwagę wziętych zostało dziesięć obszarów: edukację, pracę, mieszkania, środowisko, zdrowie, bezpieczeństwo, społeczność, czas wolny, samorząd oraz transport i łączność. Pierwsze miejsce w tym zestawieniu zajął Sopot, drugie Warszawa, a trzecie Kraków.
"Mieszkańcy chcą mieć możliwość dobrego spędzania wolnego czasu, dobrego przemieszczania się. Z miejscami pracy właściwie nie ma problemów. Turystów przyjeżdża do nas mnóstwo, ale musimy pomyśleć, jacy turyści i jak oddziałują oni na naszych mieszkańców" – mówił Jacek Karnowski. "Mieszkańcy oczekują też, że będą mogli współuczestniczyć w kulturze, w dobrej oświacie i żyć w zdrowej atmosferze, która zdecydowanie się w naszych miastach poprawia. (…) Bardzo ważne jest też, żeby nikt nie był wykluczony" – podkreślił.
"Chodzi po prostu o komfort życia" - dodał Jacek Majchrowski. I przypomniał, że rok temu Kraków był w tym rankingu ósmy, teraz jest pięć pozycji wyżej.
Obaj prezydenci uczestniczyli w poniedziałek w konferencji "Jakość życia w polskich miastach" zorganizowanej w Akademii Górniczo-Hutniczej. Podczas obrad zwracano uwagę na wysokie ceny mieszkań w miastach będących w czołówce rankingu.
"Budynki są wznoszone na prywatnych gruntach przez prywatnych inwestorów, którzy jeśli mają kogoś, kto chce kupić mieszkanie po cenie, jaką proponują, to tak je sprzedają. Byłoby pięknie, gdyby sprzedawali taniej, ale to kwestia wolnego rynku" – mówił Majchrowski. Dodał, że w 2019 r. w Krakowie gotowe będą dwa kompleksy mieszkań komunalnych przy ulicach Przyzby i Wańkowicza, ale takich mieszkań jest "zawsze mało".
Majchrowski powiedział, że jedną z kwestii, w których trudno pogodzić interesy różnych grup mieszkańców są plany zagospodarowania przestrzennego – jedni się ich domagają, drudzy ich nie chcą.
"Mamy sytuacje, że chcemy budować mieszkania komunalne, a niejednokrotnie osoby mieszkające są temu przeciwne. Mówią: zabieracie nam kawałek przestrzeni, widoku" – powiedział Karnowski. Dodał, że często władze miejskie spotykają się z zarzutem sprzyjania deweloperom, ale jak mówił to obecny rząd wprowadził dla nich największe ułatwienia. "My ich nie popieramy. Jesteśmy zdecydowanie za tym, żeby mieszkańcy dyskutowali o tym podczas procesu planowania przestrzennego, który jest niejednokrotnie żmudny i uciążliwy, ale jednak bardzo ważny" – zaznaczył.(PAP)
autor: Małgorzata Wosion-Czoba
wos/