O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Korwin-Mikke: nasz wynik to najgorszy możliwy scenariusz

To dla nas najgorszy możliwy scenariusz - powiedział podczas niedzielnego wieczoru wyborczego Janusz Korwin-Mikke, prezes partii KORWiN, która według sondażu znalazła się tuż pod progiem z wynikiem 4,9 proc. Szalę mogą przeważyć głosy z zagranicy - przekonywał z kolei Przemysław Wipler.

Warszawa, 25.10.2015. Janusz Korwin-Mikke (C) i Przemysław Wipler (P) podczas wieczoru wyborczego partii KORWiN, 25 bm. w Warszawie. Zakończyło się głosowanie w wyborach parlamentarnych. (zuz) PAP/Rafał Guz PAP © 2015 / Rafał Guz
PAP © 2015 / Rafał Guz / Warszawa, 25.10.2015. Janusz Korwin-Mikke (C) i Przemysław Wipler (P) podczas wieczoru wyborczego partii KORWiN, 25 bm. w Warszawie. Zakończyło się głosowanie w wyborach parlamentarnych. (zuz) PAP/Rafał Guz PAP © 2015 / Rafał Guz

"Nie chcę nic mówić, ale to dla nas najgorszy możliwy scenariusz. Nie jest dobrze i nie jestem zadowolony z tego wyniku. Oczywiście to poparcie wzrosło o jakieś 300 tys. głosów w porównaniu do wyborów do europarlamentu, ale obawiam się, że nikogo nie przekonaliśmy" - komentował pierwsze sondażowe wyniki Korwin-Mikke.

Według niego wzrost liczby głosów wynika z wejścia w wiek wyborczy kolejnych młodych osób, które w wyborach do europarlamentu w 2013 roku nie głosowały.

"Nowe idee zwyciężają nie dlatego, że są słuszne, ale dlatego, że zwolennicy starych wymierają. Jestem jednak absolutnie pewien, że zanim wymrą zwolennicy socjalizmu, to ten ustrój się zawali" - powiedział lider partii.

Dziwi wynik PO

Korwin-Mikke dodał, że dziwi go przede wszystkim doskonały wynik Platformy Obywatelskiej. "Byłem pewien, że 20 proc. PO nie przekroczy, ale widocznie tak musiało być" - mówił.

Podkreślił, że nawet w przypadku utrzymania się niekorzystnego wyniku, jego celem nadal będzie przekonanie jak największej liczby ludzi do naprawiania Polski.

Po jego przemówieniu kilkuset zwolenników zgromadzonych w warszawskim klubie Hybrydy, gdzie odbywał się wieczór wyborczy, skandowało "Korwin-Mikke" oraz hasło kampanii "Wolność, własność, sprawiedliwość". Razem z prezesem na scenie było kilkunastu kandydatów i kandydatek na posłów z list KORWiN.

Wynik się poprawi

"Wiemy doskonale, jak duże były błędy sondażowe, oczywiście lepiej byśmy się czuli, gdyby tam było 5,01 proc., a nie 4,9. Niemniej jestem głęboko przeświadczony, że ten wynik się poprawi, ponieważ dojdą głosy z zagranicy. Ludzie za granicą wiedzą, dlaczego wyjechali. Wiedzą kto ich wygonił z tego kraju i przed kim uciekali" - mówił przemawiający po Korwin-Mikkem poseł i kandydat KORWiN Przemysław Wipler.

Jak dodał, do takiego myślenia skłoniły go e-maile i smsy od głosujących za granicą Polaków, w których wyrażali nadzieję na obecność w przyszłym Sejmie "kilku myślących ludzi, którzy będą walczyli o jego normalność".

"Tego domagają się ci ludzie i jesteśmy przekonani, że ich głosy mogą być tym małym kamyczkiem, który przeważy tę szalę" - przekonywał Wipler. (PAP)

rcze/ jra/

Tematy

Zobacz także

  • Siedziba Państwowej Komisji Wyborczej w Warszawie. Fot. PAP/Leszek Szymański
    Siedziba Państwowej Komisji Wyborczej w Warszawie. Fot. PAP/Leszek Szymański

    Partie Nowa Nadzieja i KORWiN nie złożyły sprawozdań za 2024 rok. Grozi im wykreślenie z ewidencji

  • Janusz Korwin-Mikke i Sławomir Mentzen. Fot.  PAP/Albert Zawada
    Janusz Korwin-Mikke i Sławomir Mentzen. Fot. PAP/Albert Zawada

    Janusz Korwin-Mikke ustąpił z funkcji prezesa partii KORWiN. Wybrano jego następcę

  • Janusz Korwin-Mikke. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
    Janusz Korwin-Mikke. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

    Korwin-Mikke wzywa do wsparcia Łukaszenki "broniącego niepodległości Białorusi"

  • Janusz Korwin-Mikke. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
    Janusz Korwin-Mikke. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

    Korwin-Mikke: prezydent Rosji się ośmieszył, ale nie rozumiem dlaczego my tak ostro reagujemy

Serwisy ogólnodostępne PAP